Zamknij

P. Bladowski: Mieczysław Gołuński wygrałby wybory bez banerów

10:15, 08.11.2018 Artykuł sponsorowany Aktualizacja: 11:05, 09.11.2018
foto.R4Y foto.R4Y

O tym jakiego rodzaju rozwiązania marketingowe najlepiej sprawdziły się podczas minionej kampanii samorządowej oraz o tym jak skutecznie pracować na swój wizerunek mówi Paweł Bladowski doradca wizerunkowy i właściciel agencji reklamowej Reklama4YOU.

Obserwował Pan kampanię wyborczą w wyborach samorządowych z perspektywy fachowca od marketingu i promocji. Jak Pan ocenia działania podejmowane przez kandydatów? Czy zauważył Pan jakieś kreatywne, nieszablonowe pomysły?

Paweł Bladowski: - Kampania wyborcza w powiecie kartuskim przebiegała w sposób różnorodny. W zależności od gminy można było zaobserwować różny poziom natężenia komunikacji wyborczej. Najwięcej przekazu widać było na terenie gminy Kartuzy, gdzie obecny burmistrz skutecznie, jak się okazało, obronił się przed atakiem oponentów. W mojej ocenie, włodarz który dobrze pełni swoją funkcję nie potrzebuje aż tylu reklam. Uważam, że gdyby Pan Gołuński wydrukował o 30 proc. mniej banerów uzyskałby taki sam wynik. Zupełnie inaczej było w Sierakowicach, gdzie intensywną kampanię wyborczą przeprowadził komitet wyborczy ''Dobra Zmiana" promując swojego kandydata Michała Smentocha na stanowisko wójta. Co ciekawe dotychczasowy i obecny wójt gminy Sierakowice wydał ułamek kwoty na kampanię w porównaniu z panem Gołuńskim, a uzyskał lepszy wynik przy intensywnej kampanii konkurencji.

Zatem ulotki, plakaty, banery wciąż są na topie, ale jak wielką rolę odegrały w tych wyborach media elektroniczne?

- Nie jest odkryciem że media elektroniczne odgrywają coraz większą rolę w prowadzeniu kampanii wyborczej. Możliwość precyzyjnego docierania do odbiorcy stosunkowo niskim kosztem spowodowało, że kandydaci chętni korzystali z artykułów sponsorowanych i reklam płatnych w mediach społecznościowych. Tradycyjne kanały przekazu takie jak ulotki, plakaty i banery wciąż są na topie ponieważ - jak wynika z najnowszych badań - ponad 40 proc. osób w Polsce w grupie wiekowej 50+ nie korzysta z Facebooka. W związku z tym tradycyjne kanały komunikacji są zasadne. Pojawia się tylko pytanie czy natężenie tego rodzaju kampanii jest adekwatne do potrzeb. 

I biorąc to pod uwagę każdą kampanię ocenia się pod kątem skuteczności. Czy Reklama4You także może się pochwalić sukcesem w tym zakresie?

- Mieliśmy przyjemność przygotowania i realizacji kampanii wyborczej dla pana Michała Melibrudy. To była wielka przyjemność móc pracować z takim człowiekiem. Dzięki precyzyjnie zaplanowanej strategii i konsekwentnie prowadzanej kampanii pan Michał Melibruda odniósł sukces, co było naszym wspólnym sukcesem. A co istotne pan Michał Melibruda jeszcze dwa miesiące przed wyborami był dla większości mieszkańców gminy Chmielno osobą nieznaną, a w wyborach zaufało mu pod 60,9 proc. mieszkańców. Kampanię przeprowadziliśmy bardzo precyzyjnie dysponując stosunkowo niewielkim budżetem. W sposób maksymalny wykorzystaliśmy kanały dotarcia do wyborców. Kluczem do sukcesu było precyzyjne określenie potrzeb mieszkańców i możliwość realizacji postulatów wyborczych oraz autentyczność kandydata.

Jak będzie się zmieniał sposób docierania do wyborców w najbliższych latach?

- Coraz większą rolę zacznie odgrywać internet coraz mniejszą media tradycyjne, do których zaliczamy prasę i ulotki. Billboardy będą tylko uzupełnieniem komunikacji, która będzie odbywać się w internecie. Być może w przyszłości będzie można głosować przez internet, co z jednej strony poprawi frekwencję, z drugiej zmobilizuje kandydatów do większej aktywności ponieważ wytworzą się nowe segmenty elektoratu.

Mówi się, że jedna kampania się skończyła, ale druga się właśnie zaczęła. Co by Pan radził osobom, którym nie udało się w tych wyborach osiągnąć sukcesu, ale chciałyby spróbować ponownie za pięć lat?

- Przede wszystkim takie osoby powinny być aktywne społecznie. Nie tylko pokazywać się na wydarzeniach oficjalnych, ale przede wszystkim pomagać ludziom w codziennych sprawach. Działać na rzecz swojej społeczności, rozmawiać z ludźmi, zdobywać ich zaufanie. Jednoczyć ludzi dla wspólnego dobra. Osoby które chcą zdobyć mandat zaufania społecznego powinny działać aktywnie na rzecz wspólnego dobra w sołectwach, klubach sportowych, zebraniach osiedlowych czy wydarzeniach szkolnych. Jest dużo sposobów, aby przekonać do siebie mieszkańców (elektorat), ale trzeba sobie na to zapracować uczciwą pracą. Ciężko odnieść sukces wyborczy decydując się na start miesiąc przed wyborami, przy niskim dorobku społecznym. Niestety póki co taka jest norma, co źle wpływa na wizerunek całej klasy politycznej.

Po wyborach pozostało wiele banerów, ale pojawiły się propozycje, by ich nie niszczyć, lecz wykorzystać

- Jak najbardziej. Musimy pamiętać, że kandydaci mają obowiązek uprzątnąć swoje materiały wyborcze, a banery stanowią doskonały materiał, który może się przydać w schronisku dla zwierząt chociażby jako materiał izolacyjny. Warto więc je wykorzystać i do tego również zachęcałbym wszystkich kandydatów minionych wyborów.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%