Młodzież z Niemiec, Estonii, Szwecji i Łotwy przez sześć dni przebywała na Kaszubach, by wspólnie z rówieśnikami z I LO w Kartuzach, wziąć udział w warsztatach Erasmus+. Ich tematem były migracje i ochrona środowiska. Młodzi ludzie omawiali te problemy, porównywali własne doświadczenia, a przede wszystkim uczyli się języka angielskiego.
To już kolejne przedsięwzięcie w ramach projektu Erasmus+ , w którym uczestniczy I LO "na Klasztornej" w Kartuzach. Grupa sześciu uczniów, którą wyłoniono podczas rozmów kwalifikacyjnych, spędziła niemal cały tydzień na warsztatach i różnych spotkaniach z rówieśnikami z pięciu krajów nadbałtyckich: Łotwy, Estonii, Szwecji i Niemiec. Przebywali m.in. w Kiełpinie i Kartuzach, gdzie wspólnie omawiali ważne zagadnienia: problemy migracyjne oraz związaną z tym kwestię uchodźców i otwartości na inne kultury, a także problem np. zdrowego odżywiania. Podzielili się na kilka wielonarodowościowych grup, w których wymieniali się uwagami, dyskutowali i przygotowywali do końcowego zaprezentowania swoich wniosków.
Przyjaźń i wymiana poglądów
- Młodzież musiała bardzo intensywnie pracować przez te kilka dni - mówi Sabina Kobiela, nauczycielka I LO w Kartuzach, koordynatorka projektu. - To już kolejny raz, gdy młodzież z naszej szkoły bierze udział w tym międzynarodowym projekcie. Wcześniej poruszano zagadnienia dotyczące m.in. otwierania własnego biznesu czy wolności ekspresji, równości płci. Dzięki temu projektowi młodzież uczy się mieć swoje własne zdanie i przemyślenia na dany temat i rozmawiać o tym po angielsku z uczniami z innych krajów. Zawiązują przyjaźnie, uczą się o swoich kulturach.
W piątek w I LO zaprezentowali efekty swojej pracy: krótkie debaty, inscenizacje czy filmiki, w których przekazali swoje opinie i przemyślenia dotyczące m.in. emigrantów.
- Pochodzę ze Szwecji, moi rodzice pochodzą z Iranu. Uważam, że Szwedzi są otwarci na inne kultury, a także hojni - mówił Alan ze Szwecji.
Nieco inaczej patrzy na kwestię imigrantów, zwłaszcza uchodźców, Weronika z Niemiec. Podczas krótkiej debaty opowiedziała m.in. o kryzysie migracyjnym w jej kraju oraz o tym, jak bardzo Niemcy są podzielone odnośnie problemu uchodźców.
- Niektórzy ludzie są im przeciwni, m.in. dlatego, że się boją nieznanego, tego, że będą mieli zły wpływ na Niemców, inni są otwarci, ciekawi innych kultur - mówiła Weronika z Niemiec.
Mimo że pochodzą z różnych krajów, niewiele ich różni
Młodzi ludzie rozmawiali także z dziennikarzami. Pytaliśmy młodzież, co dał im ten projekt i czego się nauczyli podczas tych kilku dni spędzonych z rówieśnikami z innych krajów.
- Do tego projektu przygotowywaliśmy się od zeszłego roku. Dziś prezentujemy efekty naszej pracy, ale to też nie jest koniec, powstanie też specjalna strona, z której będą mogli korzystać uczestnicy innych projektów - mówi Dominik z I LO w Kartuzach. - Zauważyłem, jak mało dzieli polską młodzież od rówieśników w innych krajach. Słuchamy tej samej muzyki, mamy podobne poglądy, chodzimy do tych samych sklepów, jemy podobne jedzenie.
- Przede wszystkim podszkoliłam język, a także zebrałam i poszerzyłam wiedzę na temat tematów, które mieliśmy opracowywać, czyli migracja i środowisko - mówiła Oliwia, uczennica I LO.
- Dzięki projektowi mogłem poznać kulturę innych krajów. Dowiedziałem się, jak jest tutaj, w Polsce, jak wyglądają budynki, tutejsze społeczeństwo. Podczas pobytu tutaj niestety nie widziałem wielu miast, ale to, w którym byliśmy - Kiełpino, wydało mi się bardzo ładnym, cichym miejscem - powiedział Alan ze Szwecji.
- Ten projekt był dla nas dobrą zabawą - mówi Anita z Estonii. - Nauczył nas współpracy, a także poznaliśmy inne kultury, mieliśmy szansę podszkolić język angielski.
- Udział w projekcie dostarczył mi wielu nowych doświadczeń. Nauczyłem się też trochę języka polskiego, umiem m.in. powiedzieć "na zdrowie" - żartuje Matts z Niemiec. - Mówię tez o wiele lepiej po angielsku, gdyż cały czas go używaliśmy. Podoba mi się Polska, ale niektóre budynki wyglądają tutaj smutno, inne domy są z kolei duże i ładne. Większe miasta wyglądają lepiej niż wioski.
Jak podkreśla Birgit Lorenzen, koordynatorka projektu z Niemiec, dzięki temu przedsięwzięciu młodzi ludzie z różnych krajów uczą się, jak współpracować, a także odkrywają, że mają ze sobą wiele wspólnego.
- Wspólnie pracują, rozwiązują zadane im problemy. Projekt ten pokazuje im, że pomimo iż pochodzą z różnych krajów, stanowią całość, są ze sobą związani, mogą też spotkać się ze sobą twarzą w twarz, porozmawiać po angielsku. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie otwarte granice i uczestnictwo wszystkich tych krajów w Unii Europejskiej - podkreśla.
0
0
0
0
0
0
propaganda15:35, 13.11.2018
pranie mózgu, multi kulti czyli proletariusze wszystkich krajów łączcie się - już to przerabialiśmy, zakłamanie i fałsz.
mam znajomego norwega i Litwina, jeden ma żonę Polkę, a drugi przyjaciół na Litwie Polaków, byli w Polsce wypili kielicha, zagryźli ogórkiem, pogadaliśmy jak normalny z normalnym, żadnego pajacowania multi kulti, każdy szanuje swój kraj i kłamstwa, które sączą im w mediach, żadnego nazywania Kiełpina miastem, ani nadawania domom nastroju i żadnego gadania głupot, że islam i migracje to coś dobrego!
współczuje tej młodzieży, trzeba było mówić, że przyjechali aby nauczyć się języka angielskiego, a nie indoktrynacji multi-kulti, która jest im sączona, gorzej niż za komuny 15:35, 13.11.2018
Użytkownik17:25, 13.11.2018
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
B. miłe spotkanie17:35, 13.11.2018
gromadki mieszkających po sąsiedzku "delfinów". Problemy zaczynają się wtedy, gdy niektórzy gospodarze błędnie pojmujący "multi-kulti" zapraszają do delfinarium także gromadkę "rekinów". Trzeba w życiu kierować się na równi sercem - jak i rozumem.
Nauczycielka emerytka pozdrawia młodych, myślących. 17:35, 13.11.2018
delfinarium18:16, 13.11.2018
- "błędnie pojmujący "multi - kulti" a na przeciwko rekiny" ???
chyba jakaś sprzeczność, zostaje przy akwarium i nie wrzucam skażonego pokarmu do młodych rybek, bo się nawzajem pozjadają. 18:16, 13.11.2018
Pani pedagog00:01, 14.11.2018
ma rację, że dobre serce nie zastąpi dobrego rozumu. Jeśli współczujący zmarzniętym, osieroconym liskom gospodarz wpuści je do kurnika, aby nie zamarzły na mrozie - to następnego ranka może być bardzo niemile zdziwiony. Zamiast wdzięczności za opiekę, zobaczy stosik trupów i stertę pierza... a wystarczyłoby przedtem pomyśleć !! 00:01, 14.11.2018
@delfinarium12:00, 14.11.2018
Pomyśl jeszcze raz i przełóż to na obecne działania eu.
Ja podam inny przykład. Jesteś Niemcem, pracujesz, za wszystko płacisz, masz swoje 45mkw, krzywo spojrzysz na uchodźcę to dostaniesz po zębach, coś mu zrobisz to idziesz siedzieć itd.
Jesteś uchodźcą, za nic płacisz, dostajesz mieszkanie i kasę od państwa, jak cie na coś nie stać to po prostu ukradniesz. Jak kogoś nie lubisz to mu z kumplami wypierzesz i nic Ci się nie stanie bo albo jesteś pod ochroną albo policja się boi.
Efekt ? Rybki o 19 siedzą w domu, rekiny ucztują na mieście. 12:00, 14.11.2018
U. 20:42, 13.11.2018
W odniesieniu do komentarza @propaganda. Nie rozumiem jak można nazywać międzynarodowy program, który ma na celu szerzenie wiedzy na poważne tematy i integrację międzynarodową praniem mózgów. Urodziłam się w rodzinie, w której nauczyli mnie tolerancji. Gdy w Polsce była wojna sami byliśmy imigrantami w innych krajach i przyjmowali nas ciepło, nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy traktować inaczej osoby, które teraz tam samo jak my kiedyś uciekają przed wojną. Skoro według Pana migracja jest taka zła to i Polacy powinni wtedy siedzieć w kraju. Tak samo Polacy wyjeżdżają ciągle w poszukiwaniu pracy, lepszych pieniędzy i lepszego życia. Dlaczego inaczej mieliby postępować w innych krajach? Nie bądźmy hipokrytami. Mówi Pan o sączeniu kłamstwami, a sam najwyraźniej łyka Pan jak pelikan to co podają Panu media. Niech się Pan zamyka w tym ciasnym pudełku ograniczonych horyzontów i nie krytykuje młodzieży, która próbuje je poszerzać. 20:42, 13.11.2018
Yav16:17, 18.11.2018
@U. Kiedy wybuchla w Polsce wojna wielu polakow migrowalo celem schronienia, jednoczesnie marzac,ze kiedys, po wojnie, beda chcieli wracac do swej Ojczyzny. W miedzy czasie na "wygnaniu" imali sie uczciwej pracy, szanowali "gospodarza" czyli.kraj.ktory dal schronienie. Czy widzisz te same zachowania wsrod obecnych "uchodzcow"? Tych np w Paryzu? W NIemczech? Bylam i tu i tam i na wlasne oczy widzialam , jak ci uciekajacy teoretycznie przed wojna i "szukajacy schronienia" "dziekuja" za to gospodarzom. Nie wszyscy tacy sa- racja,ale ten,ktory nie potrafi sie zasymilowac i szanowac kultury w kraju,ktory daje schronienie nie jest tym,ktory ucieka przed wojna i tym "imigrantom" ja osobiscie mowie kategorycznie NIE. Bo jesli mowa jest o tolerancji i szacunku to PRZEDE WSZYSTKIM WZAJEMNYM.
16:17, 18.11.2018
ad 21:36, 13.11.2018
pyt: "jak można nazywać międzynarodowy program, który ma na celu szerzenie wiedzy na poważne tematy i integrację międzynarodową praniem mózgów" ?
>>> na takiej samej zasadzie jak się krytykowało program komunistyczny dotyczący rozwoju młodzieży w RWPG, wiedza zapewne każdemu jest potrzebna np wiedza na temat kultury danego narodu, nie mam nic przeciwko integracji, ale proszę nie mylić propagandy ideologicznej multi-kulti z integracją jako procesem społecznym.
Proszę nie porównywać procesów migracyjnych 20 lat temu z procesem globalnym teraz bardzo niebezpiecznym, czyli masowym sprowadzaniem migrantów ( w tym duży odsetek bandytów) na zlecenie polityczne, którzy dopuszczają się gwałtów, morderstw, tworzą getta nazizmu islamskiego dotowanego przez uniokratów, a społeczeństwu wciska się w mediach dotowany miliardowym dofinansowaniem propagandę społeczną, nie informując społeczeństwa o prawdzie i zagrożeniu bezpieczeństwa wielu miast 21:36, 13.11.2018
Yav16:18, 18.11.2018
@ad Zgadzam sie w 100% 16:18, 18.11.2018
Frans Timmermans 12:12, 14.11.2018
Powiedział wyraźnie jaki jest cel tej szopki, wszystko ma się wymieszać, narody mają przestać istnieć i to się teraz dzieje.
Naczelny polityk wychwalanej eu chyba wie co mówi.
Przeciętna europejka (DE,FR,SE itd) w wieku 30 lat dopiero myśli o macierzyństwie, przeciętna emigrantka ma już trójkę dzieci. W Szwecji gdzie są najdłużej stworzyli już generacją dobrze wykształconych prawników, lekarzy, inżynierów praktycznie eliminując konkurencję w postaci młodych obywateli. To dopiero początek, będzie gorzej a rodowici mieszkańcy już uciekają do innych krajów.
Macie internet, znajomych, zacznijcie szukać, rozmawiać.. zacznijcie myśleć.
12:12, 14.11.2018
3 6
Ziomek, nie wiesz jak to wygląda od strony wewnętrznej. Nie było tak, że musieli wymieniać się kulturami - przecież Dominik w wywiadzie sam powiedział, że jesteśmy bardzo podobni. Oni również poczęstowali się naszym jedzeniem, zachowali się bardzo podobnie do nas. Trzeba się otwierać na inne kultury, a nie siedzieć w swoim małym kąciku w piwnicy. (Nie)Pozdrawiam 16:08, 13.11.2018
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
3 4
Bardzo łatwo skomentować coś z góry, nie biorąc w tym udziału. Nie wiem jak bardzo trzeba być ?zakonserwowanym?, by spotkanie zagranicznej młodzieży nazwać praniem mózgu. Nie wiem również jak było w Pańskich czasach, ja natomiast w tak młodym wieku i właśnie między innymi dzięki takim projektom potrafię odróżnić rzetelną informację od propagandy. Nikt podczas tego projektu nie nakłaniał nikogo do zmiany poglądów, to tolerowania czegoś z czym się nie zgadzamy. Podczas warsztatów odbywaliśmy luźne rozmowy i dyskusje.... NIKT NIKOMU NIC NIE NARZUCAŁ, projekt dał mi naprawdę wiele: podszlifowanie języka, nowe znajomosci za granica i najważniejsze możliwość wyrażenia swoich poglądów. Podczas innych programów miałem możliwość rozmowy z mieszkańcami USA czy Afryki, zdania nie zmienię - wszyscy jesteśmy bardzo podobni, nie rozumiem jak może kategoryzować Pan kogoś pod względem tego skad pochodzi czy jaki ma kolor skóry... . Jeśli ma Pan jakieś wątpliwości do tego po co została stworzona UE proszę zacząć od początku, poszukać wypowiedzi założycieli, poczytać statut i cel.... 16:54, 13.11.2018
5 3
zarzut do artykułu, artykuł przemyca ideologie multi-kulti, czyli przemyca groźną ideologie, poza tym chyba nie masz pojęcia żadnego na temat UE, jaka jest różnica między A. Spinellim, a R. Schumannem, czyli założycielem UE, taka, że wartości, którymi się kierował R. Schumann w ogóle nie ma, jest czysty komunizm i pasożytnictwo. Im szybciej się ludzie o tym dowiedzą, tym lepiej dla społeczeństwa i Europy. 17:51, 13.11.2018
0 2
Jest masa korzyści, które czerpiemy z UE. Począwszy od dotacji a kończąc na możliwości darmowej wymiany młodzieży i nie tylko, tak właśnie, Erasmus+. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego, że Polski nie byłoby teraz w UE. Rosja tylko na to czeka, taka jest prawda... 09:27, 14.11.2018
3 0
niedługo będziemy płatnikiem netto, więc będziemy dopłacać i należy wspomnieć o miliardach kar które uiściliśmy zwłaszcza za rządów PO i spółki. Za ich czasów do kraju spływały MILIARDY euro, gdzie one są ? gdzie są drogi, gdzie jest infrastruktura ??
Wysokość dotacji wynosi od 25 do 27 mld zł netto, obecnie WZROST wpływów z samego VAT'u jest prawie dwukrotnie wyższy
Pamiętaj że EU nie przestrzega podpisanych traktatów, nie jest tworem demokratycznym, realizuje konkretne interesy, konkretnych grup. Nie ma prawa ingerować w politykę / demokrację / ustrój innych krajów a to bezczelnie robi (choć za rządów PO jawnie twierdziła że nie może)
EU nie daje nam żadnego bezpieczeństwa, nie chroni nas przed Rosją, wręcz przeciwnie. Jedynym militarnym gwarantem bezpieczeństwa jest obecność w NATO a tu też warto wspomnieć że kraje starej unii nie raz próbowały storpedować pakt północnoatlantycki.
Spokojnie, na wszystko przyjdzie czas, niestety teraz EU jest symbole sodomy i gomory. Warto też poczytać ktoś i w jakim celu chciał stworzyć to coś. 11:51, 14.11.2018
3 0
niestety nie ma żadnych korzyści, w twoim przekazie rządzi pieniądz i taki jest przekaz UE KOrupcja, czyli deprawacja pieniądzem, kiedyś w szkołach na pierwszym miejscu były wartości i to się przekazywało młodzieży, a teraz pieniądz i uczenie jak dostać pieniądze. Nie potrzeba żadnych programów typu Erasmus, bo nauczyciele to nie idioci, którzy muszą się sztywno trzymać jakiś reguł ideologicznych narzuconych, młodzież jak będzie chciała to sie sama spotka bez żadnych zobowiązujących programów. 12:45, 14.11.2018