Zamknij

Stężyca. Julka ma 3 lata, a za sobą 10 operacji. Rodzice proszą o pomoc

21:13, 09.03.2019 M.Dz. Aktualizacja: 21:38, 09.03.2019
Skomentuj fot. zrzutka.pl fot. zrzutka.pl

Trzyletnia Julka ze Stężycy ma za sobą aż dziesięć operacji. Cierpi na wadę serca, obustronny całkowity rozszczep podniebienia i wargi, nie ma oczka oraz posiada niedorozwój małżowiny usznej. - Do każdej kliniki przemierzamy ponad 500 km. Staramy się walczyć o jak najlepsze leczenie dla naszej Juleczki. Bezradność bardzo boli - piszą rodzice i proszą o wsparcie leczenia ich córki.

Julka Gruchała ma zaledwie trzy lata, a przeszła więcej operacji niż niejeden dorosły. Niestety przed dziewczynką jeszcze kolejne zabiegi, dlatego jej rodzice proszą o pieniężne wsparcie, które przeznaczone ma być na leczenie dziewczynki.

- Bardzo cieszyliśmy się, że nadszedł ten upragniony czas, w którym miała się urodzić nasza zdrowa córeczka. Radość była ogromna, lecz nie trwała długo. Lekarze oznajmili nam, że nasza upragniona córeczka jest chora. Nasze maleństwo ma obustronny całkowity rozszczep podniebienia i wargi, nie ma oczka oraz posiada niedorozwój małżowiny usznej - opowiadają rodzice Julki.

Oprócz tego okazało się, że dziewczynka cierpi na wrodzoną niedoczynność tarczycy oraz wadę serca. Przeszła operację, która trwała kilka godzin - po zabiegu Julka walczyła o życie. Na szczęście udało się i po miesiącu dziewczynka mogła pojechać z rodzicami do domu. Niestety okazało się, że Julka musi przejść zabiegi cewnikowania serca. Przeszła także najcięższą operację na rozszczep podniebienia: przeszczepienie kości z biodra do wyrostka zębodołowego. Dziewczynka cierpi też na niedosłuch lewostronny znacznego stopnia, musi korzystać z dwóch aparatów słuchowych. Julka jest pod opieką wielu specjalistów, lekarze podejrzewają także u niej Zespół Goldehara.

- Czeka ją wiele zabiegów. Dziecięca czaszka stale rośnie, a pusta przestrzeń która powinna być wypełniona tkanką, poszerza się. To ogromne niebezpieczeństwo dla Naszej Córeczki. Deformacja twarzy, uszkodzenia mózgu. W Chorzowie w Centrum Okulistyki można pomóc naszej Julce. Musi mieć wszczepione implanty, które poszerzają jej oczodół, pomogą w prawidłowym ukształtowaniu, zachowają symetrię twarzy i umożliwią odtworzenie powieki. To wieloetapowa procedura. Potrzebujemy pomocy bo jest to ogromny koszt finansowy - opisują rodzice dziewczynki.

Julka musi przejść także m.in. operacje związane z rozszczepem oraz korektą nosa.

- Wiemy, że czeka ją jeszcze wiele bólu i cierpienia. Staramy się walczyć o jak najlepsze leczenie dla Naszej Juleczki. Bezradność bardzo boli, my przekonywujemy się o tym każdego dnia. Chcemy aby nasza córeczka mogła żyć i rozwijać się jak inne dzieci, dlatego prosimy o pomoc w zgromadzeniu funduszy na dalsze leczenie - proszą rodzice.

Środki można wpłacać za pośrednictwem portalu zrzutka.pl.
 

(M.Dz.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

PikusPikus

7 1

Wójt nie pomoże? 07:44, 10.03.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

krzyśkrzyś

3 5

dlaczego rodzice nie podają nr konta! / wpłacając przez portal kasują za pośrednictwo 08:34, 10.03.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

@krzys@krzys

5 0

Nie prawda. Organizowałam zrzutkę. Cała kwota podarowana przez darczyńców trafiła na wskazane konto. Za to uwierz mi, ze podanie prywatnego numeru konta może się wiązać z ?nieprzyjemnościami?.
Warto zaznajomić się z regulaminem a potem się udzielać. 09:55, 10.03.2019


KochanaKochana

0 1

Śliczna dziewczynka. Boże, ile to cierpienia.... Ile stresu.... Powodzenia! 15:03, 10.03.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JannJann

1 1

Niech się zgłoszą do sprawy dla reportera tam zrobią zbiórkę przez caritas i jeszcze lekarze pomogą 09:42, 11.03.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%