Kartuzy. W parku przy dworcu stanęły nowe tablice. Dzień później je zdewastowano

We wtorek w parku przy kartuskim dworcu ustawiono tablice upamiętniające patrona tego miejsca - Henryka Kotowskiego. Niestety zaledwie dzień później plansze zdewastowano. Urząd Miejski wzywa wandali do pokrycia kosztów naprawy, inaczej zgłosi sprawę na policję. 

Plansze w kartuskim parku przygotowali mieszkańcy miasta i krewni dr. Henryka Kotowskiego: Marcin Pisarek wraz z rodzicami. Miały upamiętniać tego wybitnego lekarza, działacza kaszubskiego, oddanego społecznika i patrona parku przy dworcu. W ich wykonanie i ustawienie zaangażowali się także pracownicy Urzędu Miejskiego, którzy własnym sumptem sporządzili część elementów pamiątkowych tablic.

Niestety nowe tablice wytrzymały w parku... jeden dzień. Ktoś zniszczył jedną z plansz, wybijając w nich dziurę. Urząd Miejski w Kartuzach wzywa niszczycieli do pokrycia kosztów naprawy. Zapewnia, że w parku jest kamera, skierowana na tę tablicę. Poprosiliśmy Urząd Miejski o nagrania uwieczniające moment zniszczenia.

- Osoba odpowiedzialna za ten czyn winna zgłosić się do jutra (31 stycznia - dop.red.) do godziny 12.00 do Urzędu Miejskiego w Kartuzach (p. 218, II piętro) celem pokrycia kosztów wykonania i montażu tablicy. W przeciwnym razie jutro skierujemy wraz z nagraniem z kamery skierowanej wprost na tę tablicę zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do odpowiednich organów ścigania -podkreślają urzędnicy.

- Sprawa jest przykra tym bardziej, że tablice te zaprojektowali na prośbę kartuskiego urzędu wnuk oraz zięć patrona parku. Tablice zamontowali pracownicy magistratu, aby nie generować większych kosztów. Zastępca burmistrza, p. Sylwia Biankowska, z Mirachowa, gdzie mieszka, bezinteresownie przywiozła deski, aby konstrukcję wzmocnić od frontu. Także burmistrzowi bardzo zależało na tym, aby bardzo bogatą biografię dr Henryka Kotowskiego przybliżyć mieszkańcom w jego parku - powiedział Piotr Smoliński z Urzędu Miejskiego w Kartuzach.

To kolejny raz, gdy w Kartuzach dochodzi do dewastacji w miejscach publicznych. Latem ubiegłego roku ktoś ukradł dwa krzewy spod pomnika dra Aleksandra Majkowskiego, znajdującego się przy kartuskim szpitalu. Członkowie Klubu Literatury i Sztuki im. Grażyny Pytki opiekujący się tym miejscem, za pomocą Facebooka wezwali złodzieja do zwrócenia roślin. Jeszcze tego samego dnia krzewy pojawiły się przy pomniku.

(aktualiz. godz. 13.34)