Radni chcą, by Kartuzy zostały objęte biletem metropolitalnym

Kartuzy hubem przesiadunkowo-przeładunkowym xD Pojedź kiedyś do prawdziwego miasta, to Ci się zmieni perspektywa 09:59, 28.02.2020

Bilet jest na rejon, a nie dla poszczególnych osób. Nie da się wprowadzić tego biletu tylko dla mieszkańców gminy Kartuzy. 13:32, 27.02.2020

No dobrze, ale niech burmistrz zdecyduje się, co jest problemem. Gminy po prostu nie stać? Choć stać np. gminę Luzino...bo to, że stać Trójmiasto to jest oczywiste. Stać też Żukowo chociażby... Drugi argument burmistrza - nie ma w Kartuzach komunikacji miejskiej. I co? Kto ma ją uruchomić? Mieszkańcy?! Jakoś nie widać, aby gmina podejmowała w tej sprawie jakiekolwiek działania!!! Trzeci argument - że nie korzystaliby z tego biletu wyłącznie mieszkańcy gminy Kartuzy, ale też innych. Zasugerowałam rozwiązanie karty. Nie rozumiem Twojej argumentacji, czy możesz jaśniej? Przecież w każdym większym mieście istnieje karta mieszkańca, która gwarantuje zniżki albo nawet darmowe usługi w obrębie tego miasta, więc dlaczego w gminie Kartuzy nie może ona być na ten transport? Działałaby jak legitymacja studencka - masz kartę gminy mieszkańca to kupujesz tańszy bilet i tyle. 13:44, 27.02.2020

Bo trzeba się podporządkować pod ogólne zasady? A zasady są takie, że liczy się trasa biletu?

Gdyby ktoś kupił taki bilet "sieciowy" w innej gminie, to on miałby nie obowiązywać na dojazdy do Kartuz, chyba że po okazaniu karty mieszkańca Kartuz? 14:48, 27.02.2020

Chodzi o to, że bilet metropolitalny, o którym tu mowa, będzie obowiązywał na terenie wszystkich samorządów, które dokładają się do jego funkcjonowania. Za cenę 150 złotych będzie można się przemieszczać wszystkimi przewoźnikami (komunikacją Gdańską/Gdyńską/PKM/SKM itp.). Kartuzy nie mogą się dopisać i mówić, że na terenie ich gminy na tym bilecie mogą jeździć tylko jej mieszkańcy. Analogicznie każda gmina by tak zrobiła i system biletu metropolitalnego nie miałby sensu. Nie o to tutaj chodzi. Już dzisiaj mieszkańcy gminy Kartuzy mogą kupić bilet miesięczny od stacji Borkowo (do którego dokłada gmina Żukowo). 15:05, 27.02.2020

Ok, rozumiem, dzięki za wyjaśnienie. Jednak nadal nie rozumiem, jak np. gminę Luzino (2x mniej ludzi tam mieszka) może być na to stać, a gminy Kartuzy nie? Co się dzieje z naszymi pieniędzmi? Jakie działania są podejmowane w zakresie transportu? Wydaje mi się, że jedynie sztucznie podtrzymuje Gryfa, nic poza tym.
Przecież marszałek od lat trąbi, że jeżeli ludzie chcą więcej połączeń PKM to gminy muszą współfinansować te połączenia. Kartuzy RAZ dołożyły się do JEDNEJ wieczornej PKMki, potem RAZ do jednego wieczornego Gryfa w okresie wakacji. Potem zrezygnowały. Co poza tym? Co teraz się robi? Na terenie gminy Kartuzy nie ma komunikacji miejskiej - taką wadę wymienia burmistrz w tym artykule, więc skoro on to dostrzega to dlaczego tego nie naprawia?
Kolejny problem - korzystając z komunikacji autobusowej Gryfa, nie masz prawa do biletu ulgowego jednoprzejazdowego nawet jak jesteś uczniem/studentem itd. I za przejazd Kartuzy-Gdańsk płacisz 10zł. Choć - jeżeli jesteś uczniem/studentem/emerytem itd. - możesz skorzystać z ulgowego w Żukowie na ZKM Gdynia i dojechać do Gdyni za 4,2zł (NORMALNY! Ulgowy jest za 2,10zł) albo za 3,2zł ZTM Gdańsk dojechać do Gdańska (To też bilet NORMALNY! Ulgowy chyba za 1,6zł). Pytam więc: jakie działania podejmuje gmina Kartuzy w zakresie transportu? Bo chyba żadne! 15:18, 27.02.2020

Wydaje mi się, że nie rozumiesz sytuacji. Gmina Luzino musiała sama zapłacić za transport lokalny (funkcjonujący pod MZK Wejherowo?), bo nikt tam nie chciał jeździć. Skoro zapłaciła, to jest w systemie. W Kartuzach nie ma sensu robić komunikacji miejskiej, bo autobus tkwiłby dłużej w korkach niż człowiek by z buta doszedł do celu. A poza Kartuzami też nie ma komunikacji opłacanej przez Gminę, bo Gryf ogarnia temat i pieniądze zostają w budżecie Gminy.

A ceny biletów? Ulga dla uczniów w komunikacji podmiejskiej jest wyłącznie na bilety miesięczne - takie jest prawo, to wynika z przepisów. Linia Z jest podłączona do komunikacji miejskiej Gdyni, a w takim przypadku obowiązują zasady, które zostały przyjęte przez władze lokalne. ALE TO ONE PŁACĄ ZA TO!!! Jeśli zmusisz Gminę Kartuzy (lub jakąkolwiek inną) do tego, aby opłaciła kursowanie autobusów, to równie dobrze będziemy mogli jeździć autobusami za darmo. Ale ktoś za to musi zapłacić. 08:57, 28.02.2020

Nawiążę tylko do tego, co napisałeś o biletach w komunikacji podmiejskiej. Skoro jest takie prawo - jak piszesz - że nie można kupować jednorazowych biletów ulgowych w tego typu komunikacji, to wyjaśnij mi, jakim cudem, kilka lat temu mogłam w Gryfie kupować (wielokrotnie!!!) bilet jednorazowy studencki na tego typu trasach (Gdańsk-Kartuzy)? Magia? Czy łamanie prawa?
Po drugie - Gryf obsługuje też Gminę Pruszcz Gdański, więc jak będę chciała pojechać Gryfem z Gdańska do np. Rusocina, mogę kupić bilet jednorazowy z przysługującą mi ulgą. Natomiast jeżeli pojadę Gryfem z Gdańska do Kartuz - nie mam prawa do jednorazowego ulgowego.
Czyli wniosek z tego taki: Gmina Kartuzy nie dołoży się do biletu metropolitalnego, choć partycypuje w nim 14 okolicznych gmin. Nie dołoży się też do tego, aby osoby, którym przysługują ulgi, mogły korzystać z jednorazowych ulgowych w Gryfie. Nie dokłada się do kursowania PKMki, choć marszałek mówi, że to jest podstawa do tego, aby było więcej połączeń. Wniosek z tego prosty: Gmina Kartuzy ma w poważaniu transport publiczny. I to jest straszne!
Nie rozumiem, dlaczego wyolbrzymiasz i piszesz o zmuszaniu gminy Kartuzy do tego, aby uruchomiła darmowe połączenia. Bez przesady. Zwracam tylko uwagę na to, że gdziekolwiek się obejrzysz, od lat okoliczne gminy podejmują działania, łożą na transport publiczny i ułatwiają ludziom życie. Sprawiają, że mieszkańcom opłaca się rzucać auto i korzystać z transportu publicznego. Włodarze czynią z niego przejazd atrakcyjny i konkurencyjny z autem. Żukowo: jest tani ZKM do Gdyni (od lat!), jest tani ZTM do Gdańska (od lat!), od niedawna PKM (i mieszkańcy Żukowa mają więcej połączeń do dyspozycji, bo też te kościerzyńskie, a mieszkańcy Kartuz takiej ilości połączeń nie mają, bo niestety nie do wszystkich jest uruchomiona krótka PKM, która dowozi do Kartuz!), od "zawsze" Gryf. Teraz będą mieli jeszcze bilet metropolitalny, więc w ogóle ekstra cenowo. Porównaj jak na tym tle wypadają Kartuzy. Żukowo ma na to wszystko kasę? Skąd? Jakim cudem? Co w takim razie dzieje się z kasa w Kartuzach? Dramat i tyle. 09:59, 28.02.2020

I znowu się okazuje, że niewiele wiesz. Pruszcz Gdański - komunikacja sponsorowana przez UG w Pruszczu Gdańskim. Linia Z i 126 - sponsorowane przez UG w Żukowie. Chcesz mieć tanio w Gryfie, to znajdź sponsora. Te dwie gminy, które wymieniłem, są bogate, bo mają dobre położenie i dużo terenów inwestycyjnych, przez co spływa do ich budżetów sporo środków. 14:25, 28.02.2020

Hahaha, to, co piszesz, nie trzyma się kupy.
Gmina Kartuzy: 205,28 km².
Gmina Żukowo: 163,95 km².
Czy widzisz, że jednak to Kartuzy mają SPORO terenów więcej niż Żukowo? To, że MNIEJSZA gmina potrafi prowadzić lepsze inwestycje to jest zasługa ich włodarzy. Akurat "lepsze" tereny to w tym wypadku pojęcie względne - niemiarodajne, chyba że dysponujesz obiektywnymi danymi, którymi można to zmierzyć. Natomiast samego położenia - odniesienia do Trójmiasta - w żaden sposób nie da się zmienić, a jedynie można to zniwelować lepszym transportem. Logika się kłania.
Czyli UG w Pruszczu Gdańskim i UG w Żukowie potrafi od lat tak rozdysponować swoje środki, że wystarcza także na komunikację, natomiast UG w Kartuzach nie potrafi tego zrobić. I tyle!
Myślisz, że w Pruszczu albo Żukowie "leżały" jakieś "wolne" pieniądze i po prostu, aby nie były bezużyteczne postanowiono je przeznaczyć na transport? Nie, trzeba było z czegoś zrezygnować, coś uszczuplić i w efekcie postawić na transport. Własnie dlatego, że postawiono na transport, można w tych gminach inwestować, budować, bo ludzie się chcą osiedlać w miejscach dobrze skomunikowanych z najbliższy dużym miastem. Zawsze duże miasto (w naszym przypadku Trójmiasto) jest punktem odniesienia. 15:10, 28.02.2020

jesli nie stac cie na wydanie kilku zlotych na bilet, to lepiej zostan w domciu i se wlacz telewizor 13:33, 27.02.2020

Jaka kasa? Była kasa do wzięcia przez gminę, gdy gryf z własnej kieszeni robił autobusowy przystanek końcowy na Kolejowej, mimo że budowanie infrastruktury jest obowiązkiem gminy? 14:51, 27.02.2020

Za jakie darmo? Rozumiesz, że od Borkowa aż do Pruszcza, a w drugą stronę aż do Luzina ludzie beda mogli korzystać z TAŃSZEGO BILETU (A NIE DARMOWEGO), ale już na stacji Borkowo, Kartuzy - nie. 13:57, 27.02.2020

a rozumiesz, że to cyrk dla małp, a może przesuń do Sierakowic, albo Rokit, kto za to zapłaci 14:15, 27.02.2020

Jakie zniżki nie działają? 14:52, 27.02.2020

Np. Szkolna czy studencka/doktorancka. Mówię o biletach jednorazowych. 14:57, 27.02.2020

W komunikacji podmiejskiej nie ma zniżek dla uczniów na bilety jednorazowe. To jest zapisane w ustawie. 09:01, 28.02.2020

To jakim cudem Gryf obsługuje połączenia z Gdańska na terenie Gminy Pruszcz Gdański i tam zapewnia bilety jednorazowe ulgowe? Cud czy co? 10:22, 28.02.2020

Z odległych dzielnic gdańskich jedziesz do centrum miasta godzinę, czyli tyle samo co PKM-ką z Kartuz do centrum Gdańska. Co za różnica czy siedzisz w tramwaju czy w kolejce ??? W godzinach szczytu ciasno tak samo w obu pojazdach, a godzinach pozaszczytowych przyjemnie też w obydwu. Jedni wolą mieszkać na wsi - a drudzy w mieście, no a Kartuzy to coś pośredniego między wsią i miastem, czyli DWA w JEDNYM. Niektórym to bardzo pasuje !! 18:56, 27.02.2020

O czym Ty piszesz? Jaką godzinę?! Jakim cudem?! Czym Ty jeździsz? Hulajnogą czy na rolkach? Z najdalszych rejonów Gdańska, np. Żabianki SKM do centrum jedzie 17 minut. Zza Matarni? PKM + SKM ok. 25 minut! Rozumiem, że piszesz o przypadkach, że ktoś woli swoje auto i stoi tyle w korku. Albo ma przystanek autobusowy pod domem i jeździ tylko tym autobusem, bo gdyby miał podejść gdzieś z 200 metrów albo przesiąść się z tramwaju do SKMki to pewnie odpadłyby mu nogi. W takim razie nie wiem jakim cudem ludzie w Kartuzach żyją i dochodzą do dworca PKP z np. ostatnich domów na Leśnej (2,5 km), ostatnich bloków na Prokowskiej (2,3 km), końca Chmieleńskiej (2,5km)?! To chyba cud!!!
Poza tym, w Gdańsku nie jest wszystko usytuowano w centrum - przecież miejsc, do których można pójść jest mnóstwo, na każdym kroku, dlatego nie pisz, że dla gdańszczan do wyjścia do kina trzeba doliczyć 2h jako dojazd w dwie strony, bo to jest śmieszne.
Nie wiem, ile Ty masz lat i jakie masz potrzeby, ale piszę o młodych osobach, które własnie przez takie akcje porzucają Kartuzy (pisano na regionalnych portalach - tym albo konkurencyjnym, że okolica się starzeje, mieszkają tutaj emeryci i ludzie w średnim wieku oraz dzieci; młodzi 20+ - nie chcą tu wracać). Bo im się pod żadnym pozorem to nie opłaca. Spójrz trzeźwo na najnowszą rewelację: bilet metropolitalny, którym możesz śmigać po połowie województwa, kosztuje 150zł (SKM, PKP, PR na tym terenie, miejskie autobusy, tramwaje - wszystko!). Aż trudno mi oszacować, ile to jest kilometrów, ale to obszar aż 14 gmin! Kartuz to nie obejmuje, trzeba sobie dokupić bilet miesięczny do Borkowa, czyli za bilet na odcinek 11km trzeba zapłacić - uwaga - 88zł, czyli ponad połowę biletu metropolitalnego. Fajnie, nie? Nawet tego nasi włodarze nie potrafią załatwić!!!!!!! 19:45, 27.02.2020

Calutka trasa do centrum prawie godzinka .... 23:49, 27.02.2020

I w czym linia tramwajowa nr 2 ma być argumentem? Pomyśl chwilę logicznie, a dopiero potem odpisuj. Pisałeś, że z najodleglejszych miejsc Gdańska do centrum Gdańska jedzie się godzinę - nie wiem, jakim cudem! Podajesz linie nr 2, która z Łostowic do Centrum jedzie 17 minut, czyli do godziny SPORO brakuje. Cala trasa tego tramwaju to od Łostowic przez Wyspiańskiego, Zaspę, Oliwę aż na Strzyża. I co? Chcesz mi powiedzieć, że ktoś, kto chce niby jechać do Strzyża z Łostowic będzie tak właśnie jechał? Przecież przy Operze Bałtyckiej może się przesiąść w tramwaj, aby nie tłuc się przez połowę Gdańska i byc na Strzyża po 13 minutach!!! 17+13=30 minut, a nie godzina!!!!! Jak ten ktoś ma ochotę zaoszczędzić czas to w różnych miejscach może się przesiąść na SKMkę. 07:49, 28.02.2020

Przeciwko czemu ? 14:27, 28.02.2020

Ile takich osób będzie chętnych w ciągu roku? 10? Haha. Nikt nie jeździ do Kartuz w celach turystycznych, błagam. 17:34, 27.02.2020

Skąd te dane? Własnie uważam, że to jest jedyna szansa, aby przyciągnąć kogoś z sąsiednich miejscowości. Na zasadzie: nie muszę wydawać na bilet ani 1zł, wiec co mi szkodzi spróbować? Znam sporo osób z Trójmiasta, które wolą wypoczywać nad jeziorem, a nie morzem, więc to też byłaby dla nich fajna szansa. A skoro uważasz, że Kartuzy są turystycznym zerem to też to jest jakiś znak dla włodarzy... Że skoro mieszkańcy nie mają tu co robić, a utrudnia im się transport z dużymi miastami przez m.in. słabą siatkę połączeń i brak biletu metropolitalnego to Kartuzy (i okolice) nadal będą sie wyludniać i/lub starzeć (już zaobserwowano taką tendencję w ostatnich latach, że młodzi ludzie, którzy się tu wychowali, nie mieszkają tutaj w dorosłym życiu). 17:58, 27.02.2020

Nad jakim jeziorem? Bo chyba nie piszesz o tych w Kartuzach. 15:38, 28.02.2020

no to racja po TWOJEJ stronie !! ( a brak orientacji po mojej ). Szacuneczek dla twojej argumentacji !!! 23:44, 27.02.2020

Tak, były prowadzone takie badania, bo w PKMce dwukrotnie byłam ankietowana w tym temacie...
Po drugie - to chyba nawet jest proste do wyobrażenia, że ludzie korzystają też z innych środków komunikacji, bo nie wszystkie obiekty znajdują się tuż przy przystankach PKMki. Wystarczy pomyśleć logicznie: PKMką jeździ masa studentów z gminy Kartuzy. I co? Ile uczelni znajduje się przy przystanku PKMki. Żadna! Strzyża to przystanek położony najbliżej kampusu UG, ale to jednak JEDEN-DWA przystanki tramwajem (jeden - jeżeli ktoś wysiada na przystanku tramwajowym UG, a dwa - jeżeli na Bażyńskiego, bo stamtąd jest bliżej na wydział prawa), a przy tak rzadkich połączeniach (co godzinę) część studentów jest zmuszona, aby pojechać ten odcinek tramwajem, bo inaczej się spóźni (albo w drodze powrotnej - nie zdąży na PKM i będzie musiał czekać godzinę na kolejny pociąg). Żeby dojechać na polibudę ktoś musi albo podjechać tam tramwajem z Wrzeszcza (większość tak robi), albo czekać na SKMkę. Z AWFiS jest podobnie - musi podjechać z Wrzeszcza SKMką. Z Wydziałem Ekonomicznym UG położonym w Sopocie - to samo, musi z PKM przesiąść się na SKM. Nie licząc wszystkich prywatnych uczelni rozsianych po Trójmieście. To już daje jakiekolwiek wyobrażenie. Korpo masz chociażby na przystanku SKM Gdańsk Przymorze,więc też tam nie dojedziesz PKMką, musisz się przesiąść w SKMkę... Właśnie to badano w PKMkach....
Natomiast nawiązując do tego, co piszesz o wyjazdach do 3miasta - chcesz przez to powiedzieć, że siłą da się tych ludzi zatrzymać? Że Kartuzy mogą konkurować ofertą kulturalno-rozrywkową? Nie, nie mogą, dlatego wybór jest prosty: albo gmina im ułatwi dojazd, aby mogli wciąż mieszkać w Kartuzach i tu pracować, tu zostawiać swoje podatki, tu kupować mieszkania, tu codziennie żyć (i przez to przecież też wydawać kasę), ale też bez problemu kilka razy w tygodniu wyskoczyć komunikacją zbiorową do Trójmiasta, albo ten ktoś rzuca Kartuzy i mieszka w Trójmieście. Niestety również wiem o tym, że młodym nie chce się mieszkać w Kartuzach... Miasto po prostu na tym traci - starzej się i tyle...... 10:20, 28.02.2020

Przez 5 lat studiów na Polibudzie ani razu nie jechałem tramwajem z Wrzeszcza na uczelnię. Bozia mi nóżek nie upi.erd.oliła, więc nie chciało mi się czekać na tramwaj, aby ten jeden przystanek z Dmowskiego na Do studzienki podjechać. 10:55, 28.02.2020

Ej, byłeś na polibudzie, a nie potrafisz liczyć? Co za stracone lata!!! Wyobraź sobie, że gdy wysiadasz z PKM we Wrzeszczu (nie jeździ ona do Gdańska Głównego) najbliższy przystanek tramwajowy, z którego możesz rozpocząć jazdę, masz na Klonowej, a potem: 1) Jaśkowa Dolina, 2) Miszewskiego, 3) Politechnika. To jest jeden przystanek? Według jakiej zasady matematyki? Serio - daj znać! To, że Twój wydział był gdzieś bliżej (nie wnikam, nie interesuje mnie to) i że Tobie chciało się odcinek liczący 1,5km chodzić - spoko, Twoja sprawa. Zauważ, że PKM z Kartuz jeździ co godzinę, więc niektórzy są zmuszeni korzystać z tramwaju, aby zdążyć. Albo jechać PKMką godzinę szybciej, aby potem móc sobie spacerkiem iść, bo akurat nie maja co robić o godzinie 7 rano, tylko spacerować. 12:51, 28.02.2020

Można prosić o jakieś wyniki tych badań lub chociaż link do nich... Skoro to jest takie oczywiste to mamy znowu spór spowodowany tylko i wyłącznie relacjami rada-burmistrz, a o dyskusji czy przyłączyć się do projektu "bilet metropolitarny" w ogóle nie powinno dojść. 15:14, 28.02.2020

Hej, a mógłbyś napisać osobny komentarz z konkretami: gdzie te konsultacje, w jaki sposób w nich uczestniczyć itd.? Bo być może jak ludzie zobaczą konkret - wezmą udział. 10:23, 28.02.2020

1. Nie ma
2. Nie ma
i 3. Nie ma.
Dziękuję. 09:58, 29.02.2020

trudna / obca język ...... ale poza tym to "najmundrzejszy" w całej wsi.
Pełno takich "mundrych" dookoła. 18:40, 29.02.2020