Chmielno. Karetka utknęła na wąskiej drodze. Gmina szuka rozwiązania, ale problem jest złożony

Wezwaliśmy karetkę do mojej mamy, ale ratownicy nie byli w stanie do nas dojechać z powodu wąskiej drogi. Mama musiała iść do karetki mając 40 stopni gorączki - mówi pani Beata. Problem wąskiej drogi zna wójt gminy Chmielno Michał Melibruda. - Podjąłem już konkretne działania w tej sprawie, ale nie wszystko da się załatwić tak szybko jakbyśmy chcieli - mówi.

Sytuacja miała miejsce kilka dni temu. Mieszkańcy jednej z posesji przy ul. Necla w Chmielnie wezwali karetkę do chorej kobiety. Droga, którą próbowali przejechać ratownicy jest na tyle wąska, że kierowca karetki miał ogromny problem z dotarciem na posesję i zawróceniem

- Tą drogą ledwo da się przejechać samochodem osobowym, a większe auto praktycznie nie ma tam szans - mówi pani Beata. - Z jednej strony jest skarpa, a z drugiej mur okalający jedną z posesji. Problem istnieje od lat, ale dopiero teraz stał się naprawdę uciążliwy i wyjątkowo niebezpieczny. Moi rodzice chorują i pewnie jeszcze nie raz będziemy musieli wzywać karetkę. Ale jak ma ona do nas dotrzeć tą wąską drogą?

Jak podkreśla pani Beata, do jej posesji można podjechać z przeciwnego kierunku, ale znajdująca się tam droga nie widnieje na mapach GPS. 

- Kierowca karetki siłą rzeczy kierowany jest właśnie na tą, wąską drogę od strony centrum Chmielna - mówi nasza rozmówczyni. - Ostatnio doszło do tego, że moja mama, poważnie chora i z 40 stopniami gorączki, w deszczu musiała dość do karetki, bo ratownicy próbowali, ale byli w stanie dotrzeć na naszą posesję. Stwierdziłam, że nie mogę tak zostawić tej sprawy i poprosiłam gminę, by ktoś wreszcie coś z tym zrobił. Tym bardziej, że mamy dokumenty, z których wynika, że nasz dom ma dostęp do drogi, która ma status drogi publicznej. Przecież tutaj w grę wchodzi też nasze bezpieczeństwo. 

Wójt gminy Chmielno Michał Melibruda przyznaje, że zna problem, ale wynika on z dawnych zaszłości i nieuregulowanej kwestii własności niektórych odcinków drogi. Jej fragmenty widnieją w dokumentach jako droga publiczna, ale są też odcinki należące do osób prywatnych.

- Przez pewien czas fragment tej drogi był nawet całkowicie zamknięty, ale po mojej interwencji została ona udostępniona i w tej chwili można się nią poruszać. Droga jest przejezdna, ale rzeczywiście nie każdy pojazd tamtędy przejedzie - mówi Michał Melibruda, wójt gminy Chmielno. - Sytuacja jest poważna chociażby z uwagi na to, że musi być dojazd dla osób wymagających opieki lekarskiej. Dlatego, żeby zacząć regulować status drogi zdecydowałem, że gmina wykupi fragment gruntu, by możliwy był dojazd do posesji "od góry" (od ul. Słonecznikowej - przy red.). I ta sprawa jest w toku. Oczywiście nie wszystkie fragmenty drogi udało nam się pozyskać, z uwagi na stawiane nam warunki przez osoby prywatne. Podjąłem też starania o to, by alternatywna droga dojazdowa została naniesiona na mapy GPS, czekamy na rozpatrzenie tego wniosku. Myślę, że to rozwiąże problem z dojazdem służb.