Z systemu gospodarowania odpadami w gminie Kartuzy wyłączone mogą zostać nie tylko nieruchomości należące do przedsiębiorców, ale także cmentarze oraz instytucje i jednostki organizacyjne gminy. Samorząd wciąż szuka oszczędności, a rani podkreślają, że brakuje wielu twardych danych dotyczących ilości produkowanych odpadów.
Informowaliśmy już, że kartuscy radni na ostatniej sesji odrzucili uchwały dotyczące zmiany systemu gospodarowania odpadami oraz proponowanych stawek za śmieci. Urząd Miejski w Kartuzach zaproponował, by stawka za odbiór odpadów na wynosiła 31 zł od osoby, druga propozycja dotyczyła kwoty 29 zł (do tej pory było to 19 zł), przy wyłączeniu z systemu nieruchomości niezamieszkanych (chodzi głównie o firmy). Radni nie przystali na żadną z tych propozycji.
Śmieci na kredyt?
Sylwia Biankowska, zastępca burmistrza Kartuz podkreślała, że podwyżka jest niezbędna, by - zgodnie z przepisami - cały system się bilansował. Chodzi o to, że koszty gospodarowania odpadami powinny być w całości finansowane z opłat wnoszonych przez mieszkańców. W przypadku gminy Kartuzy jest z tym problem. Wiceburmistrz zapowiedziała, że decyzja o odrzuceniu proponowanych stawek za śmieci oznacza, że gmina będzie musiała zaciągnąć kredyt, by opłacić koszty odbioru odpadów od mieszkańców. W grę wchodzi kwota aż 3,8 mln zł.
Wczoraj radni spotkali się ponownie na posiedzeniu komisji gospodarczej, by raz jeszcze przeanalizować stawki i funkcjonowanie całego systemu gospodarowania odpadami. Radny Jacek Richert zwrócił uwagę, że - co wynika z jego ustaleń - wciąż nie wszystkie domki letniskowe ujęte są w systemie gospodarowania odpadami.
- Przenalizowałem to w jednej konkretnej miejscowości, gdzie na 17 domków tylko 5 ma umowę na wywóz odpadów. Co z resztą? To szara strefa - mówił.
Radni długo dyskutowali nad kwestią "uszczelnienia" systemu gospodarowania odpadami i metodami naliczania stawek. Edyta Zientarska, kierownik Wydziału Gospodarki Odpadami i Ochrony Środowiska kartuskiego Urzędu Miejskiego podkreślała, że urząd opiera się na deklaracjach składanych przez mieszkańców i nie dysponuje "narzędziami", które w każdym przypadku pozwalałyby sprawdzić ile osób faktycznie zamieszkuje daną nieruchomość, w stosunku do liczby osób zameldowanych.
Radnym brakuje danych
Mariusz Treder, przewodniczący kartuskiej Rady Miejskiej mówi, że wciąż nie ma decyzji odnośnie systemu gospodarowania odpadami i podkreśla, że radnym brakuje wielu twardych danych.
- Okazało się, że nie wiemy dokładnie ile śmieci odbieranych jest od szkół, z ogródków działkowych, ile od przedsiębiorców, a ile od osób prywatnych. Dane, które są nam prezentowane i na podstawie których wyliczane są stawki, opierają się na szacunkach - mówi szef kartuskiej Rady Miejskiej. - Tymczasem bardzo ważne jest, żebyśmy byli w stanie jasno powiedzieć ile odpadów wytwarzają i ile odpadów odbieranych jest od poszczególnych grup mieszkańców. Tylko na tej podstawie możemy precyzyjnie określić stawkę za śmieci. Moim zdaniem jest technicznie możliwe sprawdzanie ile wagowo odpadów odbieranych jest z poszczególnych posesji czy to zamieszkałych, czy niezamieszkałych. Staramy się dokładnie przeanalizować te sprawy.
Jak mówi przewodniczący Rady Miejskiej w Kartuzach, rozważane jest wyłączenie z systemu gospodarowania odpadami nieruchomości niezamieszkałych - tak jak to robi wiele samorządów - w tym także, cmentarzy i nieruchomości należących do instytucji i jednostek organizacyjnych gminy. Chodzi o to, że właściciele i zarządcy tych nieruchomości nie będą podpisywali umów na odpady z gminą, lecz indywidualnie z firmami świadczącymi tego rodzaju usługi. Kolejna sesja kartuskiej Rady Miejskiej planowana jest na 14 grudnia.
to nic nie da 15:33, 04.12.2020
W momencie kiedy towar czyli śmieci został zaanektowany przez monopolistę to możecie liczyć,rysować,tańczyć i spiewać ale jedynie w rytm jaki zagra monopolista.Śmieci są gdzieniegdzie droższe niż w Niemczech.Powinniście dowiedzieć się jak gospodaruje się śmieciami np w krajach Beneluxu gdzie odzysk zapewnia niską cenę odbioru.Na odzysku nie zależy monopoliście ,który nie musi konkurować.Śmieci to towar ! 15:33, 04.12.2020
Szfagier16:29, 04.12.2020
No właśnie, monopol to bolączka nie tylko Kartuz ale i Żukowa 16:29, 04.12.2020
Dobra rada16:47, 04.12.2020
Pytanie, czy jest w Polsce gmina, której się to wszystko bilansuje? Jeżeli tak to zadzwonić, podpytać jak to się robi i po problemie:) 16:47, 04.12.2020
Drogo16:56, 04.12.2020
A dziś przez cały dzień w Kartuzach zbierano szkło, papier, mieszkańcy przygotowali surowce wtórne. Kiedy mieszkańcy otrzymają zapłatę za oddanie tychże surowców? Bo śmieci to były zabierane w poniedziałek, za które sowicie płacimy za wywóz na składowisko odpadów.
Od kilku lat oddajemy surowce wtórne... i ... no i co się z nimi dzieje?
Więc albo jest problem po stronie odbiorcy surowców wtórnych, albo po stronie gminy. 16:56, 04.12.2020
Arti17:20, 04.12.2020
Proponuję 500 od mieszkańca powiatu :) 17:20, 04.12.2020
Bercika17:41, 04.12.2020
Panie Trener jak Pan chcesz sprawdzić ile ja z mojej czy Pana firmy oddajemy. Chce Pan dedykowane śmieciarki puszczać tylko dla firm. Wydaje mi się że będzie drożej bo kolejne przejazdy. Sami ci co odbierają nie mają takich danych. Od wody ustalić przelicznik. Nie trzeba podawać ilości osób muszą się myć to wyjdzie w wodzie. 17:41, 04.12.2020
szambo 17:54, 04.12.2020
A co ma woda do śmieci.Jeden się myje a drugi śmieci. 17:54, 04.12.2020
44444418:43, 04.12.2020
Gmina jest właścicielem spółki kupić dwie śmieciarki w pierwszym roku i wywozić śmieci od przedsiębiorców. 18:43, 04.12.2020
Boras09:21, 06.12.2020
8 nie starczy 09:21, 06.12.2020
info21:07, 04.12.2020
ja problemu nie widzę, tylko trzeba mieć normalną gminę z normalnym burmistrzem.
ale żeście sobie wybrali to teraz siedzieć cicho i nie marudzić. 21:07, 04.12.2020
Lustro łazienkowe23:51, 06.12.2020
Ja problemu nie widzę, tylko trzeba mieć normalny kraj z normalnym rządem, ale żeście wybrali - to teraz siedzeć cicho i nie marudzić. Kierunek marszu: WSCHÓD ... Białoruś i matuszka Rosija !! 23:51, 06.12.2020
mieszkaniec Kartuz20:02, 05.12.2020
Jak może się zbilansować , skoro wywozem śmieci zajmuje się jedna firma , Nie ma konkurencji , w tej sytuacji wywożący śmieci mogą 'zaśpiewać" dowolna cenę , Pytam się a do kogo idą zyski z segregowanych śmieci wszak to surowiec wtórny np. butelki o tym cicho sza . My mieszkańcy wkładamy wiele trudu w segregacje i nic z tego praktycznie nie mamy " bo różnicowanie opłat segregowanych i niesegregowanych oparte jest na fikcji. Chciałbym dowiedzieć się jak zagospodarowywane są segregowane śmieci , ile przynoszą dochodu firmie wywożącej śmieci , a może segregacja to fikcja bo odpady i tak trafiają wszystkie na to samo wysypisku , temat ciekawy moim zdaniem 20:02, 05.12.2020
sprawiedliwość09:05, 08.12.2020
Kiedy ustali się dwie stawki: jedna od budynków jednorodzinnych i druga od wielorodzinnych? To nie jest sprawiedliwe, aby mieszkańcy budynków wielorodzinnych płacili tyle samo, co jednorodzinnych, bo odbiór śmieci od nich zajmuje mniej czasu, a koszty pracownicze tu są kluczowe. 09:05, 08.12.2020
monopol08:59, 13.12.2020
Prawnicy powinni sprawdzić czy firma wywozowa może jednocześnie prowadzić wysypisko. Czy jest to w zgodzie z ustawą antymonopolową. 08:59, 13.12.2020
Płaci się od ilości 17:06, 05.12.2020
0 4
osób zamieszkałych, jo ??
JAK byś liczył, gdy np. zameldowane są w domu 3 osoby, a codziennie rano widzisz, że odjeżdża spod domu 8 samochodów, a wieczorem wraca i parkuje przez noc 8 samochodów ?
Jak 3 osoby mogą jeździć ośmioma samochodami codziennie ???
Szambo i woda powiedzą prawdę o faktycznej liczbie mieszkańców (lepiej niż zgłoszenie meldunkowe).
Naiwniaka strugasz ??? 17:06, 05.12.2020
Jan 2120:04, 05.12.2020
3 0
pomysł lewacki jak tego z Warszawy niejakiego Trzaskowskiego , *%#)!& pomysł i tyle 20:04, 05.12.2020
@ Jan 2123:43, 06.12.2020
0 0
Wynajmij pokój trzyosobowy w swoim domu, a gdy zobaczysz, że wprowadziło ci się ośmiu ludzi zamiast trzech, to nie bądź lewakiem i niech płacą jak za troje, jooooo ???
Dobre z ciebie chłopisko, Jaśku (prawicowiec co socjal rozdaje cwaniakom .... brawo Jaśku). 23:43, 06.12.2020