- Po zakończeniu pracy i podbiciu karty mój pracodawca trzyma pracowników pod bramą, dopiero po 15 minutach ją otwiera i wtedy wszyscy możemy pójść do domów. Czy to łamanie prawa? - pyta w mailu nasza Czytelniczka. Rzecznik Państwowej Inspekcji Pracy w Gdańsku podkreśla, że pracownik po zakończeniu pracy ma prawo opuścić stanowisko i wyjść z zakładu.
"Po zakończeniu na przykład porannej zmiany, czyli o godz. 14.00, pracownicy podbijają kartę pracy w specjalnym urządzeniu. Następnie wszyscy muszą czekać mniej więcej 10-15 minut po odbiciu karty, by wyjść z zakładu pracy, gdyż są pozamykane bramy i wejścia. I dopiero po tym czasie pracodawca otwiera bramę i pracownicy mogą wyjść do domów. Dlatego jestem ciekawa czy mój pracodawca nie łamie prawa. Byłabym wdzięczna za informację." - napisała nam w mailu nasza Czytelniczka.
O odpowiedź poprosiliśmy Jolantę Zedlewską, rzecznika prasowego Państwowej Inspekcji Pracy w Gdańsku.
- Trudno jednoznacznie ustosunkować się do tego konkretnego przykładu bez dokładnej analizy całej sytuacji, ponieważ należałoby ustalić, czy w danym zakładzie pracy obowiązuje wewnętrzny regulamin, z którego wynika ten czas oczekiwania na opuszczenie zakładu, czy te 15 minut wliczane jest do czasu pracy pracowników, lub czy ta sytuacja wynika z jakichś specjalnych względów podyktowanych specyfiką zakładu pracy - mówi Jolanta Zedlewska. - Nie mniej jednak generalnie po zakończeniu pracy pracownik ma prawo odejść od swojego stanowiska pracy. I w tym momencie kończy się świadczenie pracy na rzecz pracodawcy. Może być tak, że w czas pracy wliczonych jest tych kilka chwil potrzebnych na przykład na zmianę odzieży, ale jeśli nie, to nie widzę powodu, dla którego pracodawca powinien trzymać pracowników w zakładzie i to pod bramą. Jeżeli bowiem po odejściu pracownika od stanowiska pracy możliwe jest jego dojście do bramy, to nie rozumiem, dlaczego pozostaje ona zamknięta. Jeżeli ta pani zwróci się do nas z prośbą o zbadanie sprawy, to oczywiście przyjrzymy się dokładnie tej sytuacji i wówczas będziemy mogli powiedzieć, czy mamy do czynienia z uchybieniem, czy też nie.
0 0
To pewnie ten od Łososia
0 0
Ludzie to już chyba faktycznie nie mają większych problemów.. i może do sądu go podasz skoro to łamanie prawa ??
0 0
Jak pracodawca łamie prawo i ma z tego zysk, to jeszcze można zrozumieć (ale nie zaakceptować) jego motywację. Ale jak przetrzymuje wolnych ludzi po pracy i nie ma w tym biznesu - to zakrawa na zwykłą bezmyślność.
Bramy pozamykane, bo co? Bo się boi ufo??
Załóżcie związki zawodowe, będzie musiał wtedy z wami się liczyć. Każdy z osobna jest jak trzcina, którą łatwo złamać - ale spróbuj złamać wiązkę trzcin.
pozdrawiamy
0 0
Dzisiejsze zakłady pracy coraz bardziej zaczynają przypominać obozy pracy.
0 0
jest więcej takich zakładów w pow.kartuskim.
Nic nie da inspekcja pracy bo szefostwo zaprosi ich do biura i po 10min wychodza wiemy dlaczego tak krótko.firmy wiedza 2-4 dni że bedzie jakaś kontrola sanepit powiatowy czy wojewódzki,inspekcja pracy czy tez weterynarz nawet kart pracy nie sprawdzaja czy też w papierach.I wtedy jest szał dzikich pał mycie, szorowanie,ipt. i tak nie wchodzą na hale produkcyjną zabaczyć w jakich warunkach ludzie pracuja.
0 0
Tak jak w pewnej kartuskiej firmie zajmującej się przetwórstwem warzywno owocowym ;P
0 0
Żal mi pracowników banków niebieskich czerwonych i zielonych... Widze z okna o której przychodzą i o której wychodzą...
0 0
25 lat temu mieliśmy zdobyć wolność. A teraz wygłada, że wolność mają tylko nowobogaci. Oni robią co chcą bez ograniczeń, bo po prostu mają (tak myślą). Tyle mają, że kupują wszystko, a nawet naszą wolność. Kto kupuje wolność innych, ten kupuje ich państwo. Kto traci swoje państwo,ten już nie jest Panem w swoim domu, jest obcy. Dzisiaj trzymają was kwadrans pod bramą. Co robią jutro? Trzymają wasze żony i corki całą noc (w pracy, na nadgodziny)? Może wracamy do czasów średniowieczych... Jeśli Bóg pomoże tylko tym, którzy mają tak będzie....
0 0
Śmierdzi mi tu łososiem...
0 0
15 minut dziennie pod brama
6 dni pracy w tygodniu daje nam 1,5h stania pod brama.
to pomnozyc przez 4 tygodnie i wyjdzie nam 6 godzin stania w miesiacu pod brama
0 0
a to nam daje okolo 70 godzin w roku stania pod brama.
czyli prawie 3 doby nieprzerwanego stania pod brama.
jestem ciekaw czy wxy tyle by wytrzymal
bo dla niego to jakos nie jest problem
0 0
Zawsze można się zwolnić i otworzyć własną działalność, chcieliśmy pieprzony kapitalizm no to mamy.
0 0
kapitalizm nie ma nic wspólnego z obozami pracy i "Arbeit macht frei" (praca czyni wolnym).
0 0
pewnie stoją za przerwę śniadaniową, bo w regulaminie wewnątrz zakładowym ustawowa przerwa nie istnieje
a te kontrole są dla picu
0 0
PRACOWNIK PO "ODBICIU" karty tzw zegarowej jest wolnym
człowiekiem z całą sferą prywatności. Każde ograniczenie, lub
jago próba, wolności jest przestępstwem i zamachem na tzw
wolność osobistą. W czasach "komuny" wartość WOLNOśCI
była poniżana i lekceważona. Dlatego dzisiaj nie wszyscy poniżani mają relatywnie krytyczny stosunek do tego zjawiska. po prostu nie mogą jeszcze uwierzyć, że może być
inaczej-tzn-normalnie. Trzymajmy się, a będzie nam raźniej
odważniej i śmielej.
Ps: J.P.II powiedział: " Nie lękajcie się"
0 0
Dokładnie taki sam cyrk widziałem w firmie zajmującej się produkcją kosmetyków,ale nie wiem dlaczego?? WXY proponuję samemu tak postać,myślisz że nikt nie ma nic lepszego do roboty tylko wystawać jak szczypior pod bramą!!
0 0
do pracy przthodzi sie 20 mni pred pracą i wychodzi się 20 min po pracy
0 0
A nam każe się pracować za darmo po dwie godziny tygodniowo.W ub. roku była to jedna godzina , teraz będą dwie.Zastanawiam sie ,czy po kilku latach bedziemy pracować zupełnie w czynie społecznym?
0 0
....jeśli nie podoba się Wam praca TO JĄ ZMIEŃCIE. A jeśli z różnych przyczyn nie chcecie tego zrobić, to nie narzekajcie, tylko ją szanujcie.
0 0
do nauczycielki- Kobieto Ty i tak dostajesz za dużo za swoją pracę, pracujesz 18 godzin a płacone masz jakbyś pracowała 60. Etat wynosi 40 godzin!!! Wsyd, o jakim czynie społecznym mówisz kobieto ? Masz dużą kasę.
0 0
Załóżcie sobie swoje firmy i wtedy zobaczycie co znaczy pracowac,to ciężka charówka,masz na głowie wszystko,ludzi zaopartzenie, kontrole,papiery,ZUSY,podatki,kontrole itd,zakładajcie w zakładach związki zawodowe one was będą bronic,ale wam szkoda na drobną składkę!!!
0 0
Etat, góły etat wynosi 18 godz. dydaktycznych na tydzień + 1 dodatkowo, to pomyśł obecnej minister edukacji, w tym roku tzn. od września ma dojść jeszcze jedna, więc razem już 2 godziny w czynie społecznym.
Nie jest prawdą, że nauczyciele pracują tylko te 18 godzin.
Wymiar pracy nauczyciele wynosi tygodniowo 40 godzin, w tym liczba obowiązkowego wymiaru zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych 18/18 godzin tygodniowo.
Takie informacja zapisana jest na mojej umowie o pracę.
Spróbuj wyżyć będąc nauczycielem stażystą lub kontraktowym z gołego etatu. Powodzenia. Na rękę od 1300 do 1600, w zależności od stopnia awansu zawodowego.
Jeszcze jedna sprawa, postaraj się w ciągu pozostałych 22 godzin, bo tyle pozostaje do 40 sprawdzić wszystkie prace pisemne, poloniści wiedzą o czym mówię. Oceń to wszystko, postaw recenzję.
Zapraszam serdecznie do szkół. Młodzież coraz trudniejsza, bardziej oporna na wiedzę, mniej kulturalna. Mimo wszystko nauczyciele jakoś sobie radzą świetnie przy tym zarabiając....
0 0
Przepraszam za literówki. Ostatnie dni urlopu...trochę się spieszę.
0 0
No tak tylko solidny nauczyciel pracuje w domu sprawdza itd.Sami wiemy jednak,że są nauczyciele dla których dzień pracy kończy się równo z dzwonkiem :/
Ataker
0 0
Czy na to nakłada się ciężka praca nauczyciela podczas wakacji?
0 0
A co z dziećmi, im nie należą się wakację, one wytrzymałyby w szkole w lipcu i w sierpniu?
Ludzie litości, pomyślcie trochę o własnych dzieciakach.
Wiem, że wielu to boli, że mają nauczyciele 2 miesiące przerwy.
Uczniom należy się odpoczynek i ich nauczycielom również, inaczej pewnie pozabijaliby się wzajemnie.
0 0
Za opiekę nad dzieci nowobogatych nauczyciele powinni dostać dodatkową stawkę : + 19,99 PLN netto/dziecko/godz.
0 0
Wszyscy macie za dużo kasy a za mało pracujecie ,ale to się zmieni.Może za rok na jedno stanowisko będę miał dwóch chętnych i nie będzie 1300-1600 osiem stówek i to wszystko co wam się należy za leserstwo-zobaczymy jak o robotę będziecie skamlać.Siema
0 0
Nnie szefowa niemusiała przetrzymywać po pracy bo sam chętnie zostawałem a jest warto zostawać Aona mi się odwzdzięcza a zna się na robocie
0 0
Za osiem stówek to nikt nie będzie chciał nawet leżeć u takiego pracodawcy a pan pójdzie "z torbami" !
andy
0 0
Ja już swoje zarobiłem i nie muszę dalej ciągnąć interesu a jak się pogorszy to sami przylecicie ze skargą na sąsiada swojego że żle pracuje chcąc zająć jego miejsce i nie za osiem złotych lecz za siedem i to zaczyna mi się podobać
0 0
Dla mnie możesz nawet pracować za 5 złotych na godzinę.
Musisz przy tym pamiętać, ze pracując 10 godz/dzież zarobisz 50 złotych dziennie. To daje 1000 złotych za 20 dni pracy, lub z sobotami, jeżeli będziesz chciał w nie pracować, to otrzymasz 1200 do 1250 złotych.
Widząc jakie głupoty tutaj wypisujesz stwierdzam co może nastąpić:
- po opłaceniu mieszkania zostanie tobie ok 700 złotych
- te 700 złotych ma starczyć na życie przez miesiąc, jedzenie, ubranie itd
- obawiam się, ze nie starczy tobie ma lekarza psychiatrę, a ten jest tobie niezbędny.
Nie wypisuj takich głupot tylko po to, aby na tym forum w jakiś sposób zaistnieć i zastanów się chwileczkę co wypisujesz.
Czytając ciebie mozna dojśc do smutnych wniosków i wysłać do lekarza specialisty.
0 0
@ @ pracodawca. A co będziesz jeść i z czego będziesz żył.Na bezrobociu najlepiej się zarabia -głąbie jeden.Pożyjemy zobaczymy jak skamlecie o robotę lesery jedne ,dostaniecie wycisk.Siema
0 0
Czy ty człowieku potrafisz czytać ze zrozumieniem?
0 0
PRACODAWCO JESTEŚ GÓWNEM I JAK CI BRAKNIE TO ZDECHNIESZ .
0 0
A co ma powiedzieć pomoc w przedszkolu, która zarabia 580 brutto, gdy przedszkolanka dostaje 1300, obie mają tyle samo godz. Wyżyjcie za taką kasę,
0 0
W tym kraju, zwykli ludzie nie mają żadnych praw. Czym prędzej to zrozumiecie tym szybciej przywykniecie. Dziękuje dobranoc...
0 0
Do nauczycielki. Same brednie, nauczyciel dużo zarabia, ma 3 miesiące płacone za darmo. Każdy by chciał 1300 zł za 18 godzin pracy. Nie jęcz kobieto, pracuję w oświacie i wiem,że macie bajkowe życie. Poszukaj innej pracy jak ci źle. Sprzataczka w szkole za etat (7-8 godzin dziennie) ma 1tysiąc, zamień się. Zobaczysz wtedy co to jest praca
0 0
Pracujesz w oświacie. Radzę tobie idz raz jeszcze do szkoły, bo tam uczą czytanie ze zrozumieniem, w szkole podstawowej, precyzując.
18 godz. to zajęcia dydaktyczne, do dyspozycji dyrekcji jesteś znacznie dłużej.
Do pracy trzeba się przygotować, sprawdzać kartkówki, sprawdziany, różnego typu prace pisemne.
Nauczyciel " ma 3 miesiące płacone za darmo " , pewnie chodzi tobie o wakacje, ferie zimowe, wszystkie przerwy świąteczne.
Postaw się w roli ucznia. Czy wytrzyma w szkole 12 miesięcy w roku? Taka jest specyfika tego zawodu. Pewnie zazdrościsz?
Już za tydzień wszyscy nauczyciele będą w pracy. Nastąpi koniec wolnego:(
P.S Mamy bajkowe życie, ale wtedy tylko, gdy bajki przerabiany na lekcjach.