Zamknij

Trendy w motoryzacji na 2018 rok

16:03, 15.06.2018 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 23:07, 16.06.2018

W jakim kierunku obecnie zmierza branża motoryzacyjna? Jakie trendy będą obowiązywały w 2018 roku? Czy rynek usług motoryzacyjnych będzie w 2018 roku zupełnie inny niż w poprzednim?

Elektryfikacja

Należy mieć świadomość, że obecnie nie tylko i wyłącznie Elon Musk propaguje rozwój samochodów z napędem elektrycznym. Z roku na rok coraz więcej koncernów przechodzi na "elektryczną stronę mocy" lub oficjalnie deklaruje taki krok. Mercedes już pracuje nad dedykowaną platformą z napędem elektrycznym, podobne plany ma również Porsche. Z kolei Volkswagen w ciągu najbliższych 10 lat planuje wypuścić 30 nowych modeli z napędem elektrycznym. Inny niemiecki koncern - Audi, do 2025 chce zaprezentować światu 25 elektrycznych modeli. Jeszcze bardziej ambitne plany ma Volvo, które w ciągu najbliższych dwóch lat ma zamiar zelektryfikować całą gamę swoich pojazdów - podaje Czesciauto24.pl, sklep z częściami do samochodów. W rywalizacji na tym polu bierze również udział Toyota. Japoński koncern zdecydował się jednak przesunąć punkt ciężkości na akumulatory trakcyjne ze stałym elektrolitem, które w ich wydaniu mają cechować się zdecydowanie lepszym zasięgiem, a także krótszym czasem ładowania.

Naprzeciw ambitnym planom producentom wychodzą politycy, tym samym wpisując się w ogólnoświatowy trend. Bardzo dobrym przykładem w Europie będzie Norwegia. W zeszłym roku w kraju tym została sprzedana większa liczba hybryd oraz elektryków od pojazdów napędzanych konwencjonalnie, czyli olejem napędowym i benzyną. Bardzo liczne przywileje (przede wszystkim niższe podatki oraz zwolnienie z VAT) spowodowały, że Norwegom opłacało się kupować samochody na prąd. W Polsce sejm ostatnio przyjął ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Według założeń tej ustawy do końca 2020 roku w Polsce ma powstać około 6 tysięcy punktów ładowania, z kolei do 2025 roku na drogach ma już jeździć milion samochodów elektrycznych.

Car-sharing

Z roku na rok na popularności zyskuje idea współdzielenia samochodu, która polega na krótkoterminowym wynajmie samochodu (oczywiście za pomocą smartfona), nie tylko bez zawracania sobie głowy opłatami za parking, ale również tankowaniem. Istnieje także możliwość odstawienia auta na parking w zupełnie innym miejscu. Car-sharing cieszy się coraz większym zainteresowaniem przede wszystkim wśród osób młodych. Według raportów przedstawionych przez Boston Consulting Group w Europie tylko w 2015 roku z takiej możliwości korzystało aż 2,1 mln ludzi. Do 2021 roku liczba osób korzystających z tej formy ma wzrosnąć do 14 mln. W Polsce co prawda car-sharing nadal jest na etapie raczkowania, jednak z roku na rok prognozy są coraz bardziej obiecujące. Obecnie usługa jest w Polsce świadczona przez 8 firm, które systematycznie zwiększają swoją flotę pojazdów, a także zasięg działalności.

Autonomiczność

Trzeba zdawać sobie sprawę, że samochody, które będą sterowane w pełni autonomiczną technologią bez udziału kierowcy będą mogły wyjechać legalnie na drogę dopiero wtedy, gdy uregulowane zostaną liczne kwestie prawne. Na ten moment nic na wskazuje, aby cokolwiek zmieniło się w tej kwestii. Oczywiście fakt ten w żaden sposób nie przeszkadza producentom w przedstawianiu półautonomicznych, a także autonomicznych projektów samochodów, a także w przeprowadzaniu różnego rodzaju testów. Wszystko wskazuje na to, że każdy z liczących się na rynku producentów trzyma "rękę na pulsie", aby nie przegapić momentu, w którym nastąpi upragniony przełom, a także autonomiczność czwartego oraz piątego stopnia trafi „pod strzechy”.

W ostatnim czasie w temacie dotyczącym autonomiczności samochodów zdecydowanie najgłośniej było za sprawą amerykańskiego koncernu General Motors, który oficjalnie zaprezentował zupełnie autonomiczny koncept opierający się na bazie Chevroleta Bolta, jednak bez pedałów oraz kierownicy. Można zatem być pewnym, że w najbliższych latach konkurencja będzie prezentowała zdecydowanie więcej podobnych projektów, które mogą budzić ogromne przerażenie w środowisku taksówkarzy.

SUV-y

Sprzedaż SUV-ów cały czas prezentuje się bardzo dobrze, a według najnowszych badań JATO Dynamics dostrzegalna jest tendencja wzrostowa. Z zestawienia z samego listopada 2017 roku wynika, że zapotrzebowanie na SUV-y zwiększyło się o 21,6%, co z kolei przełożyło się na sprzedaż prawie 400 tysięcy samochodów. Udział tego typu samochodów w rynku wyniósł aż 31,9%, co oznacza, że w ciągu zaledwie 12 miesięcy wzrósł o 4,3%.

Ponadto analitycy z LMC Automotive także są zdania, że rynek pod tym względem nadal jest nienasycony. Nie wszyscy jeszcze zdają sobie sprawę, że SUV-y są motorem napędowym całego przemysłu motoryzacyjnego. Z kolei wiceprezes LMC Automotive - Jeff Schuster, twierdzi, że w ciągu zaledwie 4 najbliższych lat udział SUV-ów na europejskim rynku będzie wynosił 35%, a w Stanach Zjednoczonych aż 45%. Warto mieć świadomość, że do 2021 roku będzie możliwość wybierania spośród ponad 500 różnych modeli SUV-ów. Oczywiście przedstawione prognozy są bardzo korzystne również dla Chin, gdzie sprzedaż crossoverów, a także SUV-ów rośnie dynamicznie z roku na rok.

Auto na abonament

O tej zupełnie nowej formie zakupu samochodu, której celem jest całkowite zrewolucjonizowanie sposobu użytkowania pojazdów było głośno za sprawą debiutu Volvo XC40, a także programu Care by Volvo. Bardzo istotną kwestią jest fakt, że forma ta nie ma nic wspólnego z leasingiem. Abonament polega na miesięcznej opłacie (oczywiście bez wpłaty własnej), w skład której wchodzi nie tylko ubezpieczenie, ale również koszty rejestracji, tankowanie, sprzątanie i mycie, odstawienie pojazdu na przegląd, serwisowanie oraz opony zimowe wraz z wymianą, dodatkowe usługi concierge, a także dostarczenie zakupów do samochodu. Oczywiście raz na rok możliwe jest wymienienie samochodu według własnego uznania na większy z dostępnej listy modelowej, a następnie pojechać nim. np. na rodzinne wakacje. Polecamy też kanał Warsztat online Autodoc – naprawa na własną rękę wszystkim fanom motoryzacji i trendów. Bardzo podobną usługę w Stanach Zjednoczonych oferują już takie marki jak Lincoln, Cadilla coraz Porsche. Przede wszystkim bardzo ciekawie przedstawia się program Porsche Passport, który w ramach abonamentu pozwala na bardzo swobodny dostęp do gamy aż 22 modeli, od sportowej Carrary S po hybrydową Cayenne. Użytkownik może więc teoretycznie jeździć każdego miesiące zupełnie innym modelem samochodu, w zależności od swoich potrzeb. Porsche tak samo jak w Care by Volvo bierze na siebie wszystkie podatki, koszty, a także ubezpieczenia. Można zatem spodziewać się, że w najbliższych latach kolejni producenci będą podążali ścieżką, która została przetarta przez Porsche oraz Volvo.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%