Powiat kartuski. Paliwa nie brakuje, ale ceny wręcz wystrzeliły w górę

- Znów dostajemy po kieszeni - komentuje jeden z naszych Czytelników, który przysłał nam zdjęcie słupka z cenami paliw wykonane dzisiaj rano w Sierakowicach. Sytuacja dotyczy jednak wszystkich stacji benzynowych w regionie. Cena benzyny i oleju napędowego znacznie przekracza już 6 zł.

Wybuch wojny na Ukrainie i wzrost cen ropy na rynkach światowych spowodował, że na stacjach benzynowych nie widać już efektu wprowadzonej przez rząd tarczy antyinflacyjnej. Nasi Czytelnicy zwracają uwagę, że za litr benzyny 95 trzeba dziś zapłacić już około 6,20 zł, litr oleju napędowego kosztuje w granicach 6,50 zł, zaś LPG w granicach 3,04 zł. 

Media branżowe zwracają uwagę, by przede wszystkim nie ulegać dezinformacji, bo nie ma żadnych problemów z dostępnością paliwa. Ale wzrost cen jest faktem. Analitycy branży paliwowej podkreślają, że nie bez znaczenia na wzrost cen miało ubiegłotygodniowe "szaleństwo" na stacjach paliw, którego doświadczyliśmy także w powiecie kartuskim. 

[ZT]38984[/ZT]

Cytowana przez portal motofakty.pl analityczka podkreśla, że ceny z ubiegłego czwartku "zafundowaliśmy sobie sami", chociaż nie było żadnych przesłanek do tego, że zabraknie nam paliwa. 

Efekt tankowania na zapas był taki, że właściciele stacji musieli zamawiać dodatkowe dostawy, a te niekiedy były już w innych cenach. Jak już pisaliśmy, Orlen rozwiązał umowy ze stacjami, które posunęły się za daleko i sztucznie zawyżały ceny paliw.

Co będzie dalej? Analitycy wskazują, że biorąc pod uwagę obecną sytuację trudno oczekiwać, by ceny paliw w krótkim czasie spadły do poprzedniego poziomu.