Chłód, wiatr i momentami deszcz nie zachęcają do spacerów, ale kiedy wielu z nas spędzało niedzielne popołudnie w cieple, z gorącą herbatą lub kawą, ponad 80 osób morsowało w Jeziorze Białym, koło Grzybna (gm. Kartuzy). Atmosfera była mikołajkowa. Były kiełbaski, gorący barszcz i słodkości.
Przodkowskie Morsy działają już rok, a w ich szeregi wstępuje coraz więcej amatorów kąpieli w zimnej wodzie. Klub powstał z inicjatywy Marii Grot, a grupa spotyka się jesienią i zimą co tydzień nad Jeziorem Białym w Grzybnie. Morsują nie tylko dorośli - średnia wieku Przodkowskich Morsów zaniża się, we wspólnych kąpielach uczestniczą nawet sześciolatkowie.
Waleń10:12, 09.12.2019
Więcej tam morświnów niż morsów, buhahahaha 10:12, 09.12.2019
Najważniejsze, aby22:00, 09.12.2019
mieć ciepło w uszy, sądząc po morsach. No ale chodząc w mroźny dzień po ulicach, to widzę wielu ludzi opatulonych jak na Syberię, ale głowa i uszy gołe. Oni na morsy się nie nadają, bo głowa dla nich nie ma znaczenia (niech tam sobie marznie). 22:00, 09.12.2019
Zdzichu pływak10:30, 10.12.2019
Pfiii też mi wyczyn wejść do wody. Ja na ten przykład, to wczoraj 15 browarów obaliłem . 10:30, 10.12.2019
Mam nadzieję, że07:50, 12.12.2019
mają na sobie ciepłe futrzane majtki, żeby nie przeziębić jąder (jajników). 07:50, 12.12.2019
KMM13:11, 15.12.2019
Tluszczyk ich grzeje więc nie zmarzną:)) 13:11, 15.12.2019
A ja 20 browarów07:59, 12.12.2019
0 0
i cztery duże golonki na zagrychę, ale co to ma wspólnego z kąpielą w jeziorze w grudniu , ciołku ??
Radzę ci po tych 15-tu browarach zawsze zjeść wiadro dobrego bigosu, to może po zjedzeniu zaczniesz myśleć, Zdzichu bidny. 07:59, 12.12.2019