APK Jedynka Kartuzy podsumowała swój pierwszy rok działalności. Zaprezentowano osiągnięcia młodych sportowców, przedstawiono cele, które wytyczyli trenerzy. Szkoleniowcy podkreślali, że chcą podnieść poziom piłki nożnej w regionie, ale przede wszystkim stawiają na wszechstronny rozwój zawodników i ich radość z gry. 

Aktualnie pod okiem trenerów APK Jedynka Kartuzy, działającej przy SP nr 1 w Kartuzach, szkoli się około dwustu młodych adeptów i adeptek piłki nożnej od piątego do czternastego roku życia. Szkółka powstała z połączenia "Jedyneczki" i Akademii Piłkarskiej Kartuzy. To jedyna taka szkółka w powiecie, w której umiejętności zdobywają uczniowie w tak młodym wieku. Podczas poniedziałkowej konferencji podsumowano pierwszy rok działalności szkółki - jak podkreślano był on niezwykle owocny. 

- Wszystko zaczęło się od jednego prostego marzenia o stworzeniu klubu sportowego, który na poważnie podchodzi do szkolenia dzieci i młodzieży w piłce nożnej w gminie Kartuzy. Myśl ta połączyła kilka osób, którym dobro i rozwój dzieci nie są obojętne. Dariusz Zelewski i Marcin Ratke, przedstawiciele i prezesi dwóch różnych stowarzyszeń, postanowili nawiązać współpracę, by spełnić właśnie to marzenie - mówiła wicedyrektor SP nr 1 Aneta Kulwikowska. 

Rok sukcesów

Młodzi zawodnicy w pierwszym roku działalności szkółki uczestniczyli w ligowych spotkaniach, zajmując wysokie miejsca, grali w kilkudziesięciu turniejach organizowanych w różnych miastach Polski. Sama APK Jedynka zorganizowała w Kartuzach ogólnopolski turniej, w którym wzięło udział 200 zawodników. Szkółka podpisała też umowę partnerską z Klubem Akademii Lechii Gdańsk. Piłkarze z kartuskiej szkółki dzięki temu mają możliwość oglądania meczów ekstraklasy, tworzyli eskortę dla piłkarzy Lechii, uczestniczą też w turniejach organizowanych przez gdański klub. Trenerzy zwracali uwagę, jak ważna jest relacja z rodzicami. Szkółka organizowała także szkolenia dla rodziców, m.in. dotyczące zdrowego żywienia. 

W SP nr 1 od września 2019 r. działa także klasa usportowiona, której wychowawcą jest Ewelina Roszkowska. Uczy się w niej 17 chłopców, którzy trenują pod okiem Ryszarda Dawidowskiego. 

- 200 osób, które trenuje w naszym klubie, to tak naprawdę mała czy średnia szkoła. Treningi odbywają się trzy, cztery razy w tygodniu przez cały rok - mówił Dariusz Zelewski, dyrektor SP nr 1 w Kartuzach. - Nie znam innego takiego klubu, który ma tak dużą liczbę uczniów i szkoli przez cały rok.

Jak podkreślano, na sukcesy młodych piłkarzy wpływ ma forma treningu program, na którym pracują trenerzy: ProTrainUp - System Zarządzania Klubem Sportowym. Szkolenie prowadzone w jednej grupie przez kilku trenerów, treningi odbywają się kilka razy w tygodniu, stawiany jest nacisk na ogólny rozwój zawodników, są także treningi indywidualne. Dużym sukcesem jest też osiągnięcie Zuzanny Pióro, która otrzymała powołanie do Kadry Pomorza U12. 

Ważny wszechstronny rozwój

Podopieczni APK Jedynka na co dzień korzystają z bazy sportowej w SP nr 1, trenują pod okiem doświadczonych szkoleniowców: Jakuba Hoffmana, Michała Kostucha, Andrzeja Bielińskiego, Adriana Ostoja-Lniskiego, Piotra Kwiatkowskiego, Marcina Ratkego, Ryszarda Dawidowskiego, Jarosława Ochala, a także Łukasza Konkola (zapasy) czy Wojciecha Serkowskiego i Karola Nowakowskiego (bieganie). Trenerzy wciąż podnoszą swoje kompetencje, uczestnicząc w różnego rodzaju szkoleniach i konferencjach.

Ryszard Dawidowski podkreślał, że trenerzy wzorują się na Narodowym Modelu Gry PZPN oraz Coerver Coaching. 

- Szkolenie w Polsce dopiero zaczyna raczkować, ale idzie w dobrym kierunku, choć do Zachodu wiele nam jeszcze brakuje - powiedział. - Robimy wszystko, aby ściągnąć to na nasze podwórka i już sporo się zmieniło. Naszym celem jest to, aby nasza szkółka była rozpoznawalna na Pomorzu, a konkurencja jest ogromna. Powstaje mnóstwo szkółek, więc my nie możemy spocząć na laurach. 

Jak zaznaczył, najważniejszy dla trenerów jest wszechstronny rozwój zawodnika, ale także jego radość z gry.

- Zawodnik ma być dobrą osobą, ma mieć poukładane swoje priorytety, umie zachować się w grupie, jest punktualny, sumienny, wie, jakie ma mocne i słabe strony oraz nie poddaje się - wymieniał. - Nie chodzi nam też o ilość, ale o jakość zawodników - tak jak w przypadku Zuzi Pióro, która osiągnęła indywidualny sukces i zdobyła powołanie do Kadry Pomorza. Wynik w piłce juniorskiej jest ważny, ale nie najważniejszy. Chcemy podnosić poziom piłki nożnej w naszym regionie. Mało zawodników z Kartuz przebiło się w wyższych ligach, mamy nadzieję, że ktoś od nas zawojuje piłkę na wyższym poziomie. 

Każda drużyna w APK dzieli się na dwie lub trzy grupy: złotą, srebrną i brązową. Jedna grupa treningowa liczy 12 zawodników, na każdą z nich przypada jeden trener. Grupa Złota ma 4 treningi w tygodniu, pozostałe po dwa. Trenerzy prowadzą monitoring każdego zawodnika, a także dokonują transferów zawodników pomiędzy grupami oraz drużynami.

Trenerzy zwracali uwagę, jak ważna jest wzajemne porozumienie - wszyscy szkoleniowcy znają się od lat. To pomaga im m.in. układać treningi czy zakładać kolejne cele. Zaznaczali, że istotna jest atmosfera, która panuje w APK - a to pozwala im dalej pracować na wysokim poziomie.

"Warto spojrzeć na dofinansowanie sportu z innej perspektywy"

Dariusz Zelewski poruszył także kwestię konkursu ofert na dofinansowanie działań organizacji pozarządowych w zakresie sportu. Przypomnijmy, że w tym roku gmina Kartuzy przeznaczy na to około 900 tys. zł.

- Koszt działania naszej szkółki to minimum 240 tys. zł. Złożyliśmy wniosek do gminy Kartuzy o dofinansowanie na poziomie 180 tys. zł w 2020 r. Pozostałe, około 100 tys. zł, nie będzie wchodziło w projekt. Koszty te obejmują głównie wynagrodzenie trenerów - dla mnie najistotniejsza jest wiarygodność ludzi, którzy szkolą. Wszyscy trenerzy pracują tu na umowę zlecenie i otrzymują za to wynagrodzenie - mówił Dariusz Zelewski. - Po rozstrzygnięciu konkursu o dofinansowanie upublicznimy wyniki konkursu, co zakłada projekt, a także stawki trenerów. Dla nas nie jest to tajemnicą. Apeluję do władz gminy, aby spojrzeć na sport w Kartuzach nie z przyzwyczajenia, ale pod tym kątem, że ktoś faktycznie coś robi. Dajemy gwarancję, że u nas będzie się także dużo działo w tym roku.

Podkreślił, że szkółka liczy także na możliwość udostępnienia jej boisk, które należą do gminy Kartuzy. Wiceburmistrz Kartuz Sylwia Biankowska zaznaczyła, że gmina Kartuzy będzie wspierać dalszą działalność szkółki i pogratulowała szkoleniowcom sukcesów .