Zamknij

Nikodem Bigus piąty na MŚ, podium dla reprezentacji kadry kick-light

20:43, 25.10.2021 Rebelia Kartuzy/oprac.W.D. Aktualizacja: 21:33, 25.10.2021
Skomentuj fot.Rebelia Kartuzy fot.Rebelia Kartuzy

We Włoskim Jessolo nieopodal Wenecji odbyły się Mistrzostwa Świata w Kickboxingu Seniorów i Mastersów (Weteranów). W rywalizacji brali udział także Kaszubi. Selekcjoner Polski Patryk Zaborowski wraz reprezentacją Kadry kick-light w kickboxingu zdobył 3. miejsce w klasyfikacji medalowej, natomiast Nikodem Bigus, podopieczny Rebelii Kartuzy, zajął mocne 5. miejsce na świecie.

Nikodem Bigus dokonał niemożliwego. W debiucie w ringu załapał się do ścisłej czołówki światowego Kickboxingu. W ringowej odmianie low-kick do 75 kg, w której walczył startowało 18 zawodników.

W pierwszej odsłonie reprezentant Kartuz w drodze losowania otrzymał wolny los, by kolejnego dnia zmagań skrzyżować rękawice z reprezentantem Meksyku. Dwie pierwsze rundy przebiegały pod dyktando Polaka, z delikatną przewagą dwóch punktów. W trzeciej Ernesto Canavati rzucił się do odrabiania punktów na co Bigus odpowiadał celnymi kontratakami.

Tym samym powiększył przewagę do kilku punktów i odniósł zwycięstwo. W drugiej walce o przejście do strefy medalowej zawodnik z Kaszub rywalizował z Chorwatem. Od samego początku leworęczny reprezentant Antonio Krajinowic próbował wywrzeć presję na zawodniku z Kaszub, co ze średnim skutkiem mu się udawało.

Pierwsza runda zakończyła się z delikatną przewagą Chorwata. Ale przez cały czas Rebeliant był w grze. Pod koniec drugiej rundy zawodnik z Bałkanów znalazł słabszy punkt w obronie Polaka, przeprowadził szereg akcji pięściarskich mających na celu osłabienie tułowia Nikodema, a co za tym idzie odebrania tlenu.

Trzecią rundę rozpoczął z 4 punktami straty. Nikodem się rozpędził, bo ewidentnie druga runda osłabiła Antonio. Całą trzecią rundę Bigus próbował dobrać się do skóry mocno osłabionego Chorwata.

Zabrakło niewiele - u pierwszego sędziego różnica dwóch uderzeń 2 i 3 sędzia orzekli przegraną 3 uderzeniami. Nikodem Bigus w debiucie ringowym kończył jako 5 zawodnik.

 O wiele mniej szczęścia miał faworyt Kaszubskiego Centrum Sportów Walki Kamil Mateja. W ostatnich dniach przed mistrzostwami wykluczyła go choroba.

Patryk Zaborowski szkoleniowiec lokalnej Rebelii Kartuzy na co dzień pełni funkcję Trenera Kadry Narodowej Kick-light Polskiego Związku Kickboxingu. Podobnie jak Nikodem miał również ogromny wkład w sukces Polski na czempionacie.

Prowadzona przez niego oraz Seweryna Szczepankowskiego Kadra Kickboxingu kick-light w klasyfikacji medalowej zajęła 3. miejsce na Świecie. Jest to ogromny sukces, zważywszy na fakt, że w mistrzostwach wystąpiło 1536 zawodników z 65 państw.

Przystąpienie Kickboxingu do rodziny sportów Olimpijskich podwoiło liczbę uczestników oraz znacznie podniosło poziom rywalizacji przyciągając pokrewne sporty takie jak Karate czy Taekwondoo. Reprezentacja prowadzona przez Zaborowskiego uległa tylko Turcji z trzema złotymi medalami, o włos przegrała z reprezentacją Węgier z dwoma złotymi i jednym srebrnym.

Finalnie Zawodnicy kadry Zaborowskiego zdobyli dwa złote medale w wadze superciężkiej i ciężkiej oraz aż pięć medali brązowych. Polacy potwierdzili przynależność do ścisłego top na świecie. Pozostałe style Kickboxingu ulokowały się odpowiednio na 6. miejscu – Light-contact i Full-Contact oraz na 7 miejscu K1 oraz Low-kick. Generalna klasyfikacja bez podziału na formuły dała Polsce mocne 9 miejsce !

- Cieszę się, że mogę dokładać swoją cegiełkę do sukcesu polski na arenach światowych. Kaszubski akcent od lat jest zauważalny w sztabie szkoleniowym Polskiego Związku Kickboxingu. Z roku na rok poszerzamy horyzonty szkoleniowe zbierając doświadczenie w różnych dziedzinach sportu. Nieustanna pogoń drużyn aspirujących do Olimpiady niejako wymusza w nas nieustanna naukę i rozwój. Za dwa tygodnie kolejne emocje, troje juniorów Rebelii weżnie udział w Mistrzostwach Europy Kadetów i Juniorów w Czarnogórze. Nikola Zaborowska 52 kg K1, Armin Wilczewski 75 kg low-kick oraz Kacper Śleszyński 67 kg low-kick - podkreśla trener Patryk Zaborowski. 

(Rebelia Kartuzy/oprac.W.D.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Buenos díasBuenos días

2 0

To że wygrał z Meksykaninem to zrozumiałe ale jak on pokonał ten wolny los??? 10:13, 06.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%