Już po raz czternasty odbyło się w Wejherowie spotkanie w ramach cyklu "Verba Sacra - modlitwy katedr polskich" z wybitną aktorką Danutą Stenką, urodzoną i wychowaną w Gowidlinie. Prezydent miasta Krzysztof Hildebrandt wraz z przewodniczącym Rady Miejskiej Bogdanem Tokłowiczem wręczyli wspaniałej i pięknej Kaszubce najwyższe wyróżnienie miasta - Statuetkę Jakuba Wejhera.
- Jestem bardzo wdzięczna Wejherowu, ale to właściwie ja powinnam odznaczyć Wejherowo za konsekwentną realizację tego projektu - powiedziała w wejherowskiej kolegiacie Danuta Stenka po odczytaniu Księgi Koheleta w tłumaczeniu o. prof. Adama Ryszarda Sikory.
Dla tłumacza, znanego naukowca z Poznania, ale przede Kaszuby o wejherowskich korzeniach, ten projekt stanowi inspirację do translacji Biblii na język kaszubski z języków oryginalnych, hebrajskiego i greckiego. Dotychczas wydano już Ewangelie w jego tłumaczeniu na język kaszubski, Księgę Rodzaju i Księgę Wyjścia.
Wejherowska Verba Sacra co roku przyciąga tłumy mieszkańców miasta oraz wielu gości. W tym roku przybyli także studenci z Gorzowa Wielkopolskiego, których intryguje język kaszubski i jego brzmienie w tekstach natchnionych. Zawsze też licznie przybywają uczniowie ze szkół, zwłaszcza z powiatu kartuskiego. Jest już niemal tradycją obecność gimnazjalistów z Żukowa.
Jan Dosz
1 13
redaktor się pomylił, ona nie jest piękna i wspaniała
0 0
a ty zluzuj majty
2 0
Kultura i sztuka na wysokim poziomie.
1 0
Żukowo i Kartuzy bierzcie przykład. Dlaczego nie ma u Was instytucji kultury?
1 4
co chwilę za ks. Gruczą, ktoś tłumaczy biblię na kaszubski.Ten język nie jest wszędzie jednolity. Może wyjść coś czego kaszubi nie przełkną. Pani Stenka może mówić jak chce, ale biblia nie jest terenem eksperymentów językowych. Dbajmy aby pała nie została przegięta.
5 0
Co się stało? Wszyscy antykaszubscy komentatorzy (kontestatorzy) wymiękli. Zero komentarzy. Bo by się ośmieszyli. Kaszubszczyzna jest tu największą wartością nad wartościami, a oni "marność nad marnościami" - cytując Koheleta. "Komentatorzy" znikną w odmętach przyszłości jak pył, a najświętsza wartość, jaką jest kaszubszczyzna, zawsze zostanie wartością. Przyszłość będzie mówić tylko o takich ludziach, jak Danuta Stenka, która miłuje kaszubszczyznę, jak ks. Franciszek Grucza, jak o. Adam Ryszard Sikora, jak Eugeniusz Pryczkowski vel. Jan Dosz, jak Ida Czaja, Dorota Wilczewska. O wielu innych, dziś wielkich niby, zapomni całkowicie. Pamięć o nich zostanie zaklęta w kamieniach!
0 0
ale, niestety oderwane od codziennego życia. Tłumaczeniu ks. Gruczy też wystawiono recenzję, która spowodowała ciszę na kilka dziesięcioleci. To jest prawda też zakuta w kamieniach, ale nie Twoich .
0 0
Bo kaszubszczyzna powinna kojarzyć się ze sztuką i kulturą, a nie disco-polo. Wtedy może byłaby wartością i świętością dla szerszego grona.