Zamknij

Ważne wnioski z areopagu w Tuchomiu: Nauczanie kaszubskiego musi ulec zmianie!

20:02, 11.07.2021 (jd) Aktualizacja: 20:20, 11.07.2021
Skomentuj fot.(jd) fot.(jd)

Projekt pod nazwą „Kôrba kaszëbskô” (Kaszubski areopag) zyskuje coraz większą rangę. Tegoroczny lipcowy areopag również dotyczył obecność języka kaszubskiego w szkole, tyle że nie w dawnych czasach, kiedy był dyskryminowany, a w czasach współczesnych. Okazuje się, że - według uczestników areopagu - i obecnie zachodzi dyskryminacja języka.

Rzecz jednak koncentruje się przede wszystkim na zabieraniu pieniędzy przeznaczonych na jego uczenie przez samorządy i wydawanie ich na zupełnie inne cele. Działanie to zaczyna osiągać coraz większe rozmiary. Jeśli nic w tej sprawie się nie zmieni, to zanik języka kaszubskiego nastąpi znacznie szybciej niż prognozowano 30 lat temu.

Tyle właśnie lat minęło, od kiedy Witold Bobrowski rozpoczął naukę kaszubskiego na Głodnicy pod Strzepczem. On też wygłosił pierwszy referat, w którym przybliżył tę historię, naznaczoną wielkim trudem i przeszkodami, ale także ogromnym entuzjazmem i radością z uczynienia czegoś znaczącego dla rodzimego języka.

fot.jd

Kolejne trzy referaty dotyczyły już aktualnych działań wokół tej nauki, zwłaszcza postawy samorządów. Mówił o tym Mateusz Titës Meyer, który w ubiegłym roku przeprowadził osobiste badania, jak wydatkowane są pieniądze z państwowej subwencji na kaszubski.

Zdecydowana większość funduszy przeznaczana jest na inne cele. Według animatora tej nauki Zbigniewa Byczkowskiego, który robił specjalnie obliczenia, jest to realnie 8 proc. z otrzymywanej przez samorządy subwencji.

Doszło do paradoksalnej sytuacji. Otóż jeszcze w latach 90. XX wieku niektórzy obecni wójtowie jawnie przeciwstawiali się nauce rodzimego języka w szkołach. Dziś są oni jego "orędownikami", wyłącznie dlatego, że jego nauka przynosi spore pieniądze do budżetu. W gruncie rzeczy przyczyniają się do dalszego unicestwienia największego bogactwa kulturowego, jakie zrodziła ta ziemia. Łatwo sobie wyobrazić, jaką przyjęliby postawę, gdyby raptem zabrakło subwencji.

O metodach nauki oraz jej organizowania mówiła prof. Adela Kożyczkowska z Uniwersytetu Gdańskiego. Wskazała na wiele mankamentów, których źródła są różnorakie. Podkreślała, że zwłaszcza politycy chętnie chwalą się, że obecnie około 20 tysięcy dzieci uczy się tego języka. To jednak nie jest żaden wskaźnik efektywności tej nauki. Mówienie o tym jest po prostu kolejnym złem wyrządzanym kaszubszczyźnie.

II Kôrba wzbudziła duże zainteresowanie nauczycieli, którzy chętnie przyjechali, by posłuchać prawdy o tej edukacji, mimo że nikt tym razem nie wydawał im żadnych certyfikatów. Wszyscy pozostali do samego końca.

fot.jd

- Po raz pierwszy ktoś otwarcie powiedział, jak jest, również w kwestii funkcjonowania Etnofilologii Kaszubskiej i innych instytucji odpowiedzialnych za losy tej nauki - podkreślali nauczyciele.

Większość z nich dowiedziała się także dokładnie, jakie fundusze idą na nauczanie, a co mają do dyspozycji jego realizatorzy. Na sympozjum padło też mnóstwo istotnych spostrzeżeń. Jednym z nich jest fakt, że obecny system dostosowany jest do małych szkół, co w istocie jest złe dla języka, gdyż jego przyszłość zależy od dużych szkół. Aktualna sytuacja pogłębia stereotypy i przyczynia się do jeszcze szybszego jego zaniku.

((jd))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(23)

sluchaczsluchacz

13 5

Uważam że należy wymienić co niektórych nauczycieli Języka Kaszubskiego, Dlaczego tak twierdzę ponieważ w poprzedniej epoce - ustroju część nauczycieli wręcz gnębili uczniów którzy mówili po kaszubsku.
Dziś oni się przefarbowali i są pionierami j.kaszubskiego. Uważam że powinni mieć tyle odwagi i usunąć się w cień.
21:24, 11.07.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Mylisz się panMylisz się pan

1 0

Jeśli jakaś nauczycielka pracowała w szkole w roku 80 to ma obecnie 65 lat lub więcej. Czyli zakładam, że jest już na emeryturze. Ci nauczyciele nie studiowali kaszubskiego bo nie było takiej możliwości. Od początku lat 90 taka możliwość się pojawiła. Nawet jeśli zrobili dodatkowe studia z kaszubskiego to dziś powinny mieć te panie ponad 65 lat. Jak wiemy kobiety idą na emeryturę w wieku 60 lat. Z tego co słyszę to chętnie na nią uciekają bo system edukacji obecnie to syf, o czym my rodzice dobrze wiemy. Za nic nie posłałbym dziecka na studia pedagogiczne. 13:57, 12.07.2021


reo

@sluchacz@sluchacz

15 3

Brawo, w końcu ktoś się odważył powiedzieć prawdę. Kiedyś gnębili, stawiali "dwóje", a teraz za kasę to wielcy znawcy. Pamiętam te czasy podstawówki doskonale i tych nauczycieli również. 21:57, 11.07.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RusałkaRusałka

6 12

Moja córka ukończyła klasę 7. Uczy się dwóch języków. Codziennie w szkole po 7 -8 godzin. Dodatkowo chodzi na angielski. Nie bardzo wiem, gdzie miałaby upchać jeszcze 3 godziny kaszubskiego. Marzy o medycynie. 22:08, 11.07.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

RodzicRodzic

11 2

Jeszcze możesz jej załatwić korepetycje z gitary, wiolączeli oraz jogi. 22:24, 11.07.2021


Do wyżejDo wyżej

0 0

A Ty na leczenie leć do Skandynawii. Tam mają więcej już lekarzy. Znam ginekologa, który gra w zespole na gitarze elektrycznej. Nauka gry na instrumencie pomaga w koncentracji, podobnie, jak joga. Polecam! 09:38, 12.07.2021


RodzicRodzic

12 2

J. Kaszubski od początku wprowadzania do szkół jest mało atrakcyjnie przedstawiany uczniom. Mimo to, że w domach na wsi rozmawia się jeszcze w J. Kaszubskim to zainteresowanie jest słabę. Ktoś wymyślił scentralizowanie języka nie bacząc, że w różnych regionach mówi się inaczej. Obecny J. Kaszubski wymyślony przez tęge głowy jest niezrozumiały nawet dla prawdziwych starków 22:23, 11.07.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LelekLelek

10 2

Wydaje mi się, że lekcje kaszubskiego powinny być prowadzone w domach kultury, razem z kołami etnograficznymi. Niech uczą się go ludzie z pasją i zainteresowaniami w tym kierunku. Obecnie jest tak, że to dyrektorzy szkół wywierają nacisk na uczniów i rodziców, by zapisać się na lekcje kaszubskiego, żeby szkoła dostała więcej środków na pomoce naukowe itp.. Takie perfidne szantażyki bardzo zniechęcają. Dodatkowe zniechęca, to że jak się zacznie tę naukę, to już do końca szkoły nie można zrezygnować. Uważam, że lekcje kaszubskiego mogły by być też dostępne dla dorosłych. 22:31, 11.07.2021

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

Damroka1Damroka1

1 1

Proszę nie rozprzestrzeniać nieprawdziwych informacji- na lekcje kaszubskiego co roku do końca września można się zapisać lub wypisać- jeśli taka jest woja rodzica! 08:08, 12.07.2021


@ Damroki @ Damroki

1 0

Zgodę podpisuje się na 3 lata, moje dziecko jest w nauczaniu początkowym. Nie zgodziłam się na naukę kaszubskiego. Obecnie język kaszubski, którego uczą w szkołach to nie ten język, który znam. A tak wogole po co aż 3 godziny?. To mogło być jako kółko, po lekcjach. Mogli by lepiej dać więcej angielskiego, który dzieciom na pewno się przyda, zaś kaszubski absolutnie nie. To jest moje zdanie 08:44, 12.07.2021


Zssia Zssia

0 0

Ucznia można zapisać każdego roku szkolnego, tak samo jak można go wypisać z dalszej nauki w każdym roku szkolnym. Nie obowiązuje już zapis na cały etap edukacyjny. Jednak należy przestrzegać terminiw: rezygnację składa się do połowy września, a deklarację do końca września. Zamiast kaszubskiego nie wrzucą nic innego, nawet angielskiego czy hiszpańskiego - finansowanie tylko kaszubskiego. Kto nie chce, ten nie korzysta. Kto chce, ten ma takie samo prawo do nauki języka kasz.jak np.matematyki. 15:13, 13.07.2021


Kaszub po pierwszeKaszub po pierwsze

9 3

Trzeba usunąć takich ludzi łamiących kaszubski np jak ten pryczkowski ma się za profesora pytam czego od gnoju czy czego kto mu dal tego profesora drugi taki mieszka celebryta w borzestowie wielki radny tylko żeby się pokazać panowie celebryci nie tedy droga ta wyżej ma racje kaszubski w domach kultury przy kawie dla wszystkich 22:50, 11.07.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

BuhahaBuhaha

10 0

A Pani Celebrytka tylko się stroi i szuka oczami, gdzie zdjęcie pstrykną. Strasznie to sztuczne w wydaniu, tegoż małżeństwa. 23:01, 11.07.2021


Gm. ŻukowoGm. Żukowo

4 3

Tu niestety pozwala się na promocję Ruchu Narodowego i Konfy. Panoszą się przy wsparciu włodarzy pomimo, że są przeciwni regionalizmom i UE. Tak, to jest gdy słabi ludzie są wybierani na stanowiska, bo po nich zapewne będzie tyrania - neofaszyzmu. 23:07, 11.07.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

gdgdhdgdgdhd

Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


infoinfo

9 4

Po co mi w szkole j.k do niczego się nie przyda a tworzy kolejny problem.

23:12, 11.07.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Do wyżejDo wyżej

2 0

Podobnie, jak lekcje religii w szkołach. Wiedza i nauka pędzą do przodu i od nadmiaru, dzieciaki ledwo wyrabiają na zakrętach. 09:32, 12.07.2021


PisiorekPisiorek

1 2

Religia do kościołów a kaszubski pod strzechy, panie Czarnek działaj pan ! 08:20, 12.07.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KretKret

2 0

Dobry pomysł, ale skierowany do niewłaściwej osoby. 09:30, 12.07.2021


Precz Precz

3 0

Z pseudo kaszubami ta pani co stoi jak gwiazda won ten Eugeniusz p co to za kaszub przez takich ludzie młodzi wręcz nie mogą patrzeć i się wstydza kaszubskiego kaszubski powinien być promowany nie na sile wezcie przykład z górali 09:05, 12.07.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

RacjaRacja

2 0

Ta sztuczność aż razi. To jest robienie "kariery" na kaszubskości. 09:28, 12.07.2021


Do PreczDo Precz

2 0

I jeszcze ten jego "wons". 09:39, 12.07.2021


??? ???

0 0

Gdzie bylo to spotkanie - areopag i z jakiego klucza zapraszano uczestnikow, kto byl organizatorem.
12:54, 14.07.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%