Wybrano wykonawców Obwodnicy Metropolitalnej. Pojedziemy za 3 lata?

Prawie 1,5 mld złotych będzie kosztowała budowa dwóch odcinków Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej. Odcinek między węzłami Chwaszczyno i Żukowo będzie kosztował nieco ponad 715 mln zł, zaś odcinek między węzłami Żukowo i Gdańsk Południe, wraz z obwodnicą Żukowa - prawie 777 mln zł.  

Jak informuje GDDKiA wpłynęły 22 ofert od firm i konsorcjów zainteresowanych realizacją obwodnicy metropolitalnej. Za najkorzystniejsze uznano oferty firmy Budimex SA oraz konsorcjum firm Mirbud SA oraz Kobylarnia SA. 

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej będzie realizowana w formule Projektuj i buduj. Będzie to trasa dwujezdniowa, będąca drogą ekspresową. Wybudowane zostaną po dwa pasy w każdym kierunku z rezerwą pod trzeci pas.

OMT ma mieć wraz z obwodnicą Żukowa około 39 km. Została ona podzielona na dwa zadania: Chwaszczyno (bez węzła) - Żukowo (bez węzła), długość ok. 16,3 km; Żukowo (z węzłem) - Gdańsk Południe (rozbudowa węzła), długość ok. 16 km, oraz obwodnica Żukowa o długości ok. 7 km.

Oferta na zadanie nr 1 między węzłami Chwaszczyno i Żukowo opiewa na kwotę 715 169 700,63 zł, a na zadanie nr 2, między węzłami Żukowo i Gdańsk Południe, wraz z obwodnicą Żukowa na kwotę 776 999 999,91 zł.

Jak informuje GDDKiA projektowanie i roboty budowlane potrwają 38 miesięcy bez przerw zimowych. W tym czasie, tylko w okresie robót, będą trzy przerwy zimowe - od 16 grudnia do 15 marca. Do czasu objętego projektowaniem wlicza się okresy zimowe. To oznacza, że drogą pojedziemy najwcześniej za 3 lata i 2 miesiące. 

Wielokrotnie pisaliśmy o trudnej historii OMT. W 2017 roku Obwodnica Metropolitalna Trójmiasta została wykreślona przez Ministerstwo Rozwoju z listy planowanych dróg, które miałyby być finansowane z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. Wówczas przed sądami (NSA i WSA) toczyła się batalia ws. decyzji środowiskowej, którą zaskarżyło kilka podmiotów, m.in. gmina Kolbudy. Wyrok okazał się korzystny - NSA utrzymał w mocy decyzję środowiskową. Mocno walczyły o to władze Żukowa, jak i ówczesny poseł PO Stanisław Lamczyk.

Samorządowcy, instytucje, przedsiębiorcy z powiatu kartuskiego wciąż apelowali do rządu ws. powrotu OMT na listę finansowania. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa negatywnie rozpatrzyło petycję Kaszubskiego Związku Pracodawców - 12 tys. podpisów trafiło wówczas do kosza.

Tłumaczono, iż priorytetem jest "Budowa korytarza Via Carpatia oraz innych inwestycji na terenie Polski Wschodniej". Zdaniem radnych PO i PSL sejmiku województwa pomorskiego usunięcie Obwodnicy Metropolitalnej ze Szczegółowego Opisu Osi Priorytetowych Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko było "kolejną wymierzoną w Pomorze decyzją rządu PiS." Gorąco było także na sesjach Rady Powiatu Kartuskiego.

Wreszcie sprawy nabrały tempa i pojawiły się szanse na realizację OMT. W sierpniu ubiegłego roku Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk, w towarzystwie parlamentarzystów i samorządowców powiatu kartuskiego podczas spotkania w Żukowie poinformował o ogłoszeniu przetargu na budowę Obwodnicy Metropolitalnej Trójmiasta.