Bo taka jest tradycja. Weź dziecka nie ochrzcij, to ci żyć nie dadzą, a nikt się nie chce użerać. Proste 19:00, 20.11.2022

Czy sprawa dotyczy chrztu twojego dziecka? Gdyby faktycznie robiła to osoba zatroskana o zbawienie dusz bliźnich, to podeszła by do takich osób i upomniała. Zadeklaruj się Osobo na rodzica chrzestnego z racji bycia gorliwym chrześcijaninem. 21:44, 20.11.2022

Serio nie masz innych problemów? Tak bardzo Cię boli życie innych? Może, gorliwy katoliku, zajmij się modlitwą i msza a nie obserwowaniem ludzi...
00:11, 21.11.2022

Oby Twoje dzieci i przyszłe wnuki, nie robiły sobie jak to napisałaś jaj z księdza.
Zajmij się swoją rodziną, po co zaglądasz im do portfela, do łóżka też im zaglądasz? Co to Cię obchodzi, kto, co, gdzie, z kim i ile razy? Dbaj o to, by Twoja rodzina była idealna, od innych się odczep. Oni Twojej troski, porad, ani uwag jak żyć nie potrzebują. To jest ich sprawa i to oni będą rozliczać się z Bogiem, a nie z Tobą. 08:50, 21.11.2022

Ale w sumie w czym problem? 15:32, 21.11.2022

O! Widzę że całe parafialne koło wzajemnej adoracji lajkuje..
Madko pozdro 600. Trwaj w tym co robisz, jesteś najlepsza hahaha 19:43, 21.11.2022

Zachęcam do odwagi i nie chodzić dzieci dla dziadków, sąsiadów i księdza. Spokój na całe życie. Bez tego całego cyrku i otoczki żyje się lepiej, bez kłamstwa, bez gierek. Lepiej poświęcić ten czas na rozwój swój i bliskich, na poszerzanie horyzontów. 10:32, 22.11.2022

Trzeba mieć odwagę jak Jezus aby pokazywać obłudę, ohydę i kłamstwa strasznych sekt takie jak katolicka czy prawosławna czy żydowska czy islamska. Za to że Jezus otwarcie pluł na uczonych w piśmie ci kazali go zabić. 11:32, 22.11.2022

A to przecież jest chrzest dziecka. Pozwólmy dziecku jak dorośnie wybrać samemu wiarę. Nie decydujemy za nie. 18:53, 22.11.2022

Można by napisać odwrotnie do Twojego twierdzenia, jak dorośnie, przecież może zrezygnować z bycia katolikiem?
Przynależność do kościoła katolickiego nakłada na wiernych za obowiązki.
Posiadając obywatelstwo polskie, też masz obowiązki wobec państwa.
Tak więc piszesz, że dziecko ma samo zdecydować gdy dorośnie, czy chce być katolikiem czy też nie, jeśli jesteś chrześcijanką, to znaczy tyle, że nie masz pojęcia o swoich obowiązkach jako katolik.
Ale ok, nie jesteś wierząca, nie masz chrztu, dokonałaś apostazji i zdecydowałaś, że Twoje dziecko ma samo podjąć decyzję czy chce być katolikiem, tylko kiedy to ma nastąpić? W wieku 18 lat zapewne, bo do tego czasu Ty sprawujesz nad nim prawną opiekę i ono nie powinno podejmować ważnych decyzji o swoim życiu. Do tego momentu prawo świeckie nakłada na Ciebie obowiązki związane z wychowaniem tego ... obywatela.
To samo jest w kościele katolickim jak i innych wyznaniach, rodzice mają obowiązki wychowywać dziecko tak jak nakazuje kościół katolicki.
Teraz Ty twierdzisz, że to dziecko ma decydować o przynależności do kościoła, pytanie brzmi, czy również dziecku dajesz taką samą swobodę w jego wyborach dotyczących prawa świeckiego?
A więc skoro powie, że nie chce takiej matki, pozwolisz mu odejść?
Gdy dokona rozboju, powiesz, że to wybór dziecka, Ty nie wpływałaś na jego decyzję i wychowanie, bo to jego życie i to ono samo ma stanowić o swoim losie. Zaraz mi wyskoczysz, że wychowanie w prawie świeckim nie ma nic wspólnego z prawem kanonicznym.
Otóż ma wiele wspólnego, bo zarówno jedno jak i drugie nakłada na Ciebie obowiązki związane z wychowaniem, kształceniem, leczeniem, przekazywaniem właściwych wzorców itd.
Każdy katolik ma obowiązek przekazywać dziecku wartości jakie niesie wiara, na każdym etapie życia.
Prawo świeckie też nakłada na Ciebie obowiązki, bo co, nie poślesz dziecka do szkoły, bo mówisz, że to nie Ty będziesz decydować o tym czy dziecko powinno umieć czytać i pisać, niech samo zdecyduje w wieku 18 lat czy chce posiadać tą umiejętność?


16:06, 23.11.2022

1. Wyjaśnij proszę jedną rzecz - dlaczego kościół wymyślił, by chrzcić dzieci, skoro nawet w Piśmie św. czytamy, że Jan chrzcił osoby dorosłe. Sam Jezus poszedł się ochrzcić już jako dorosły, świadomy mężczyzna.
2. To, że urodziłeś/łaś się jako Polak/Polka wcale nie oznacza, że musisz mieć takie obywatelstwo, bo je możesz zmienić i zostać obywatelem innego kraju. Wówczas twoje dziecko także zyska inne obywatelstwo i tylko od ciebie będzie zależeć, czy jego pierwotne obywatelstwo będziesz mu przypominać, przekazując informacje o kraju jego urodzenia czy też nie.
3. Wytłumacz proszę, dlaczego zostaliśmy wszyscy pozbawieni możliwości prawa wyboru religii/wyznania i mamy robić to nadal? W imię czego? Kto nałożył na nas ten "obowiązek" jak piszesz? Czy mieliśmy prawo decydować czy chcemy brać na siebie ten obwiązek? Dlaczego nikt nie pozwolił nam samym decydować o tym, czy chcemy przynależeć do tego, czy innego kościoła, czy chcemy wierzyć w to, czy w tamto?
4. Dlaczego nie zapisujemy dzieci po urodzeniu od razu do partii politycznej, stowarzyszenia, czy organizacji? 20:49, 23.11.2022

A co to ciebie obchodzi co kto i jak robi??? 20:56, 23.11.2022

beka z katoli i kaszubow xD stara baba wylewa zale w internecie bo komus nie chce sie z bachorem siedziec w zimnym kosciele i sluchac starego dziada xD 08:00, 24.11.2022

@ do @Iwona
ad1/ Nie czytaj wybiórczo
ad2/ Uważasz, że zmiana obywatelstwa jest jak zmiana skarpetek? - spróbuj pozyskać obywatelstwo USA, co nie zmienia faktu że możesz je zmienić, ale musisz spełnić szereg warunków.
ad3/ Tak jak pisałem wcześniej, jeśli jesteś katolikiem masz z tym związane obowiązki, to Twój wybór czy chcesz być katolikiem i postępować według nakazów. Przecież nikt Ci nie każe być katolikiem, jeśli Twoi rodzice byli katolikami, to wychowywali Cie tak jak tego dogmaty wiary wymagają, ale przecież masz wybór, możesz dokonać apostazji, w czym problem- masz teraz wybór. Twoje dzieci przecież też nie muszą mieć chrztu, gdzie to jest napisane, że muszą, że to jest przymus, kto od Ciebie tego wymaga? Przecież zostałaś/jesteś osobą niewierzącą, a więc nie ciążą na Tobie żadne obowiązki z wychowywaniem i utwierdzaniem w tej czy innej wierze.
ad5/ wcale bym się nie zdziwił, gdyby jakiś rodzic to uczynił.

Jeśli jesteś osobą niewierzącą, nie uczestniczysz w sakramentach itd. To całkowicie nie rozumie Twoich pytań, przecież nie należysz do tej wspólnoty, jeśli zostałaś ochrzczona - możesz dokonać apostazji, nie masz wówczas żadnych obowiązków związanych z wychowywaniem dzieci i przekazywaniu im wartości chrześcijańskich. Jeśli jednak jesteś ochrzczona, chodzisz do kościoła, obchodzisz świata Bożego Narodzenia, Wielkanocy, ale nie zgadzasz się z tym że Twoje dziecko ma samo zdecydować czy chce być ochrzczona to powiem Ci jedno, to nie Ty ustalasz zasady będąc we wspólnocie chrześcijańskiej. Twoja przynależność nie jest na Twoich zasadach. Ty albo respektujesz reguły- nazwijmy to regulaminem uczestnictwa, albo rezygnujesz i idziesz tam, gdzie odpowiada Ci regulamin, czy to islam, buddyzm, hinduizm, judaizm, lub też wkraczasz do sekty, albo zwyczajnie jesteś bezwyznaniowa. 12:58, 24.11.2022

1. Co znaczy nie czytaj wybiórczo? To słowa zawarte w Piśmie św. mają jakieś znaczenie czy nie? Jeśli mają, to dlaczego nie są respektowane? A jeśli nie mają, to może trzeba to powiedzieć otwarcie.
2. To, że jestem katolikiem nie jest efektem mojej decyzji i mojej woli. To wynika z pewnego narzuconego schematu, który obowiązuje od dawna i który - jak widać - nie ma nawet oparcia w zapisach zawartych w Piśmie św., tylko jest pomysłem instytucji.
3. Na jakiej podstawie twierdzisz, że przejawem wiary jest wyłącznie udział w sakramentach? Uważasz, że Bóg jest tylko w kościele? Jeśli tak, to w jakiego Boga wierzysz?
4. Czy nie dopuszczasz do siebie myśli, że ludzie mogą wierzyć w Boga poza kościołem? Ja dopuszczam taką możliwość. Ktoś kto nie chodzi do kościoła wcale nie musi być osobą niewierzącą. Jest coraz więcej osób, które nie akceptują nauki kościoła, nie akceptują jego zakłamania i przestępstw, ale wierzą w Boga. Ty twierdzisz natomiast, że tylko instytucja kościoła ma na niego wyłączność. Na jakiej podstawie? 14:47, 24.11.2022

Jan chrzcil tylko osoby w swiadomym wieku, dorosłe. Tak samo Jezus Chrystus. Najpierw wiara potem chrzest na jej znak. Ale katolicy do swojej sekty od niemowlęcia zapisują przymusowo. 12:53, 25.11.2022

Kościół to nic innego jak czarna mafia modla sie za kase 11:09, 26.11.2022

A powiedz mi, czy Ty za swój poświęcony czas na wykonywanie pracy nie pobierałaś wynagrodzenia?
11:19, 26.11.2022

Ja uważam że takie sakramenty jak Chrzest,Pierwsza komunia Św, Bierzmowanie, Sakrament małżeństwa , i ostatnia droga na tym Świecie czyli pogrzeb te sakramenty powinny być darmowe .... a nie hasło co łaska tysiąc złoty 11:43, 26.11.2022

Problemy rozmodlonych emerytek.
Młodzi ludzie na szczęście już leją na kler. 12:08, 26.11.2022

W dupie mam ten chrzest, mam żal do rodziców że zanieśli mnie bez mojej zgody do tego czarnego frajera który oblał mnie jakąś wodą brudną i pełną bakterii, bo przecierz ta czarna mafia wkręciła ludowi, ze 3 msc dziecko ma już grzech i trzeba go tą kranówką zmyć, ogarnijcie się ludzie wkoncu i przestańcie wierzyć w te ich bajki które mają tylko na celu to żeby utrzymać to cale zgromadzenie nierobów nygusów i pedofili, a ty kobieto co nakręciłaś ten post to jesteś chora na głowę, ten czarny buc wyczyta w tej swojej książce żalów ze masz sobie twarz gownem wysmarować to ty to zrobisz, wspułczuje ci nudnego życia. 12:25, 26.11.2022

@ do @Iwona
W Biblii jest wiele sprzeczności, niewielu ją rozumie, wielu wykorzystuje dla swoich celów, jeszcze więcej podważa zawarte treści.
Biblia to nie matematyka, że równanie musi się zgadzać.
Biblia to drogowskaz, co zrobisz Ty lub ktokolwiek inny to już inna kwestia, bo to ludzie próbują ustalać i narzucać swoje reguły.
To nie Bóg, nie Biblia łamie zasady, tylko ludzie, a ludzie są różni, jedni widzą swoją drogę w naukach z Biblii, inni będą szukać argumentów, aby podważyć wiarygodność i sens nauk.
To, że jesteś katolikiem, to żaden narzucony efekt, to wymóg wiary Twoich rodziców. Piszesz tak, jakbyś została bezpowrotnie naznaczona, że już na zawsze zostajesz katolikiem, a to nieprawda, bo tak jak pisałem wcześniej, możesz dokonać samodzielnego wyboru i dokonać apostazji.
Przejaw wiary, to nie pojawianie się w budynkach, przejaw wiary to obowiązek uczestnictwa w eucharystii, co wiąże się poniekąd z chodzeniem do świątyni.
Oczywiście, że są ludzie, którzy wierzą w Boga, a nie w księdza, ale chrześcijanie obrządku Rzymsko-Katolickiego, mają obowiązek uczestniczyć w nabożeństwach.
Problemem nie są nauki czerpane z Biblii, problemem są ludzie, którzy je głoszą czerpiąc z tego korzyści nie mające nic wspólnego z naukami Jezusa Chrystusa.
Wiesz spotkałem człowieka, który uważał się za ateistę, ale osoba ta wielokrotnie przewyższała swoją mądrością, dobrocią, szacunkiem, zrozumieniem niejednego chrześcijanina.

13:51, 26.11.2022

Momentami piszesz do rzeczy, ale w niektórych zdaniach znów powielasz jakieś pokrętne argumenty i wszystko zaczyna się sypać. Może by to jakoś uporządkować?
1. Może właśnie czas ustalić czym tak naprawdę jest Biblia i ustalić, czy mamy czytać dosłownie to co jest tam napisane, czy jednak traktować z przymrużeniem oka mając świadomość, że ta księga też została napisana przez ludzi?
2. To że jestem katolikiem to właśnie narzucony efekt! Czy z tobą ktoś konsultował jakiego chcesz być wyznania? Bo ze mną nie! Przez całe życie brałem udział w życiu kościoła i dopiero w pewnym wieku zacząłem rozumieć pewne rzeczy. Ty mówisz o apostazji tak, jakby to było wyjście z kina, w którym leci kiepski film, albo wyjście z restauracji, w której podali niesmaczne danie, że po prostu wstaję i wychodzę. Powiedz mi - jaką widzisz przyszłość kościoła, który będzie działał, a może już działa na zasadzie negatywnej selekcji: nie podoba się to wypad. Myślisz, że to tak powinno wyglądać?
3. Mówisz o obowiązku udziału w eucharystii - czy można brać udział w eucharystii ze świadomością tego, czym stał się Kościół, ze świadomością tego co robią księża, albo słysząc często niegodziwe słowa i zachowania kapłana sprawującego tę eucharystię? To tak można? Można na godzinkę wyłączać myślenie, całą swoją świadomość i wiedzę po to tylko, żeby zrealizować obowiązek o którym piszesz? Jaki to ma wtedy sens? Jeśli to nie jest hipokryzja to co? Tylko jedna prośba - nie pisz proszę, że do kościoła nie chodzi się dla księdza. Bo jeśli tak uważasz, to po co on tam właściwie jest potrzebny? 18:05, 26.11.2022

Każdego klechę należy traktować jak insekta, tępić i niszczyć, puki to gówno katolickie będą ludzią pakować do głów to nigdy nie będzie na tym świecie dobrze. 10:21, 28.11.2022

ad3/ - chodzenie do kościoła i udział w nabożeństwie to Twój obowiązek. Tak, idziesz tam nie dla księdza- ksiądz też jest człowiekiem i są tacy, którzy mają wiele wad, ale idziesz tam dla Boga. Brakuje kapłanów z autorytetem i charyzmą, wielu powinno też zostać wydalonych - co pomału się dzieje. Ale czy przez jednego takiego złego, należy od razu skreślać cały stan duchowny jako zły? Patologie są wszędzie - ignorowanie i udawanie, że wszystko jest ok, zawsze źle się kończy.
ad2/ Jesteś wegetarianinem? Jeśli nie, to dlaczego? Kto Ci narzucił jadanie mięsa? Przecież może nie chcesz jadać mięsa, a zostało to Tobie narzucone, nie pozostawiono Ci wyboru, ktoś dokonał go za Ciebie.
Tak powtarzam to o apostazji, bo twierdzisz, że nie masz teraz wyboru, masz wybór. A to czy jest to proste wyjście nie ma znaczenia, bo to Ty DECYDUJESZ.
Przyszłość kościoła katolickiego w Polsce, za 20-30 lat będzie to religia mniejszościowa, świątynie świecić będą pustkami i to nie dlatego, że nie będą wprowadzać zmian, ale dlatego, że katolika można teraz poniżać, obrażać, pluć na niego, a młodzi ludzie widząc, że można takiego człowieka traktować jak szmatę, pójdą tam, gdzie będą chronieni, gdzie będą silne osobowości i przywódcy, którzy się za nimi wstawią.
ad1/ Biblia została napisana dla ludzi, przez ludzi. Chcesz rozkładać Biblię na czynniki pierwsze czym ona jest, jak ją traktować? Może poczytaj, popytaj duszpasterzy, prześledź historię jej powstania a odpowiedź sama się znajdzie.
11:21, 28.11.2022

1. To ja mam pytanie w takim razie - w jakiego Boga wierzysz? W takiego co jest tylko w kościele, czy w takiego, który jest wszędzie i codziennie? To jest zasadnicza kwestia. Bo powiedz mi, gdzie jest napisane, że moim obowiązkiem jest udział w nabożeństwie, kto taki obowiązek ustanowił?
2. Jeżeli jestem katolikiem, to jestem nim poprzez udział w nabożeństwie, czy poprzez moje codzienne życie?
3. Porównujesz apostazję z wyborem rodzaju jedzenia? Świetnie. Idźmy dalej w tym kierunku. Chodzisz do restauracji, które mają piękną, pozłacaną witrynę, ale jedzenie podawane jest brudnymi rękami i przez pijanego kelnera?
4. Właśnie biblię trzeba rozkładać na czynniki pierwsze! Nie mielibyśmy wielu problemów o których dyskutujemy gdybyśmy zadawali więcej pytań i szukali odpowiedzi. 12:27, 28.11.2022

To podobno posługa... Ksiadz który pracuje w szkole dostaje wyspałatę, no ok to mu się należy. Ksiądz który odmawia sakramentu bo ktoś nie ma kasy albo nie chce mu dać tej kasy to zwykła ku*wa 14:31, 28.11.2022

Nie rozumiemy się, Bóg jest obecny wszędzie, to nie ulega wątpliwości, ale Twoim obowiązkiem jest uczestnictwo w nabożeństwie - najprawdopodobniej odpowiedź masz w Księdze Wyjścia.
Uczestnictwo w nabożeństwie, to nie jedyny warunek, ale jeden z wielu, który określa Ciebie jako katolika i nie masz wyboru, że wykonasz tylko tą część, która Ci odpowiada.
Jak mi nie odpowiada restauracja to z niej nie korzystam, jak kelner albo kucharz jest flejtuchem, lub niedomyte talerze, masz możliwość poinformowania kierownictwa o zauważonych nieprawidłowościach.
Szukasz odpowiedzi, nie szukaj jej u mnie, bo ja Ci jej nie udzielę, po to masz duszpasterzy.
Jedni mają smykałkę do dialogu z wiernymi, inni nie, jeden potrafi świetnie przytaczać fragmenty pisma świętego, innemu przychodzi to trudniej. Jeden od razu udzieli Ci odpowiedzi, która Cię zaskoczy inny będzie błądził.
15:06, 28.11.2022

@?????????
Mamy wiele zawodów, gdzie mówi się, że to służba... a biorą za to kasę i to niemałą, często dając odczuć, że to społeczeństwo ma służyć jemu, a nie on społeczeństwu.
Żyjemy w świecie, gdzie pieniądz jest najważniejszy, nie masz pieniędzy nie liczysz się.
To pieniądz i ten kto je posiada rządzi.
Pewnych rzeczy nie kupisz za pieniądze, chodź niektórym się wydaje że tak jest.
Dziwisz się księdzu, że chce kasę za odprawienie sakramentów, a ile Ty ostatnio zrobiłeś nieodpłatnych czynności/usług dla innych ludzi pracując w swoim zawodzie? Bo ja nie pamiętam, kiedy coś takiego zrobiłem, jest zamówiona usługa jest wycena, ma być zapłata.
Chyba, że jest jakaś specjalna akcja, gdzie zbierają się ludzie z różnych dziedzin i robią nieodpłatnie to na czym się znają, ale to też nie pamiętam kiedy w czymś takim uczestniczyłem. 15:19, 28.11.2022

1. No więc nie dowiedziałem się z czego wynika ten obowiązek :-) Pozwól, że ja ci odpowiem - wynika z tzw. przykazań kościelnych. A zatem jest to pomysł samego kościoła - instytucji. To tyle.
2. Piszesz, że mam prawo poinformować przełożonego o nieprawidłowościach. Świetnie. Tylko kogo? Pamiętaj, że mówimy o instytucji, która nie jest zainteresowana wyjaśnianiem jakichkolwiek nieprawidłowości. Mało tego - instytucja ta nie jest zainteresowana moim, twoim, czy kogokolwiek innego głosem. Dlaczego? Bo to nie jest instytucja demokratyczna. W restauracji jest szansa, że skontaktujesz się z właścicielem, restauracja podlega kontroli Sanepidu. A kościół? Do kogo możesz pójść? Do tego czy innego biskupa, który wyspecjalizował się w zamiataniu problemów pod dywan? Gdyby było inaczej, nie rozmawialibyśmy dzisiaj o problemie pedofilii w kościele.
3. Nie zgadzam się z twoim wpisem odnośnie posługi. Jeżeli twierdzisz że sakrament = usługa, to ja przepraszam, ale to by oznaczało, że cała instytucja zajmuje się świadczeniem usług religijnych. Kto wie, może w istocie tak jest, ale wtedy przestańmy się oszukiwać i mówić o rzeczach wyższych, bo to nie ma sensu. 15:47, 28.11.2022

Chrzest dziecka!!, bylo pytane i samo zdecydowalo? pytam tylko tak. Co inni powiedza, co tesciowie, niech sie chrzca jak chca jeszcze raz, niech wnuki zostawia w spokoju ajezeli ktos ma obawy, bo to tradycja, do dudy z taka tradycja a moze tak dziecko poslac sam na sam do klechy , bo to tez tradycja? 15:46, 01.12.2022