Czerwiec wszystkim kojarzy się z zakończeniem roku szkolnego. To czas podsumowania ważnych rzeczy, które miały miejsce w tym czasie. Ten rok szkolny był ostatnim naszej koleżanki pani Krystyny Wika-Czarnowskiej. Wśród nauczycieli wychowania fizycznego była osobą nietuzinkową. Postanowiliśmy podzielić się naszymi spostrzeżeniami z czasów naszej wspólnej pracy i nie tylko. Jaką została w naszej pamięci.
Zawsze elegancka, zawsze uśmiechnięta, z dużą sympatią dla ludzi spotkanych na swojej drodze. Swoją karierę zawodową związała głównie z Szkołą Podstawową nr 2 w Kartuzach. Sukcesy i dobry poziom w dziedzinie kultury fizycznej tej placówki to w dużej mierze wynik jej zaangażowania i pracy.
Miała świetny kontakt z młodzieżą na prowadzonych przez siebie zajęciach. Potrafiła uczyć i angażować się emocjonalnie w postępy i sukcesy swoich wychowanków. W wielu przypadkach utrzymywała kontakt ze swoimi podopiecznymi przez długie lata po ukończeniu nauki. Obserwowała ich drogi życiowe, potrafiła udzielać dobrych rad często kierując ich w pozytywną stronę życia. Nauczyciel o solidnym warsztacie metodycznym, wspartym wysokimi wartościami wychowawczymi.
Dla swoich wychowanków była autorytetem, co w szkole jest oznaką fachowca wysokiej klasy. Dla swoich koleżanek i kolegów po fachu zawsze uprzejma potrafiąca podzielić się swoimi spostrzeżeniami i wiedzą.
Taką była i taką pozostanie w naszej pamięci.
Koleżanki i koledzy z pracy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz