Zamknij

Odszkodowanie nie wystarcza na naprawę pojazdu? Sprawdź koszty robocizny

12:12, 27.03.2019 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 12:16, 27.03.2019
Skomentuj

Uzyskiwaniu odszkodowań towarzyszy niestety w naszym kraju szereg problemów związanych z ustalaniem jego wysokości. Wydawałoby się, że pokrywanie szkód materialnych, zwłaszcza dotyczących samochodów, a więc dziedziny obecnej w naszym życiu dość powszechnie, nie powinno nastręczać w tym zakresie żadnych trudności. Cóż może być bowiem prostszego niż policzenie m.in. kosztów niezbędnych części i roboczogodzin? Jedynie wycena utraty wartości pojazdu wymaga bardziej wyrafinowanych obliczeń. A jednak, kwestia ta nadal bywa sporną.

Ile powinna kosztować praca niezbędna przy naprawie?

Otrzymana od towarzystwa ubezpieczeniowego, w którym sprawca uszkodzeń wykupił polisę OC decyzja o wypłacie odszkodowania powinna pozwalać poszkodowanemu spokojnie odetchnąć i przystąpić do usuwania szkód. Niestety, nader często okazuje się, że to tylko kolejny powód zdenerwowania czy irytacji. Analizując otrzymany waz z nią kosztorys szukamy więc wszystkich uchybień, jakie pozwoliły na ustalenie dalece niewystarczającej w stosunku do potrzeb wysokości świadczenia. W oczy z reguły rzuca się zwłaszcza kwestia części zamiennych, gdzie oparto się na cenach innych (tańszych) od tych, jakie powinny zostać zastosowane. Jednak nawet te najlepsze nie zajmą miejsca uszkodzonych same. Potrzebny jest fachowiec, a niekiedy ich szereg – mechanik, blacharz, lakiernik. Prace takie przebiegają inaczej niż montaż pojazdu na linii produkcyjnej, gdzie odpowiednie procedury i wyposażenie techniczne czuwają nad dokładnością i powtarzalnością każdego procesu. Niezmiernie ważne jest więc, by były wykonywane jak najlepiej – zależeć będzie od tego trwałość ich rezultatów i możliwość zachowania wartości poddawanego nim egzemplarza samochodu. Oznacza to, że poszkodowany musi mieć swobodę wyboru zakładu, w któremu zdecyduje się powierzyć wykonanie naprawy.

Uśrednianie stawek za robociznę nie ma podstaw

Koszty pracy fachowców mogą być bardzo różne i zależeć od rodzaju serwisu i kwalifikacji jego pracowników, czy też np. regionu i sytuacji na lokalnym rynku. Jakich więc powinien wybrać poszkodowany? Takich, jakich sam uzna za godnych zaufania. Już przed laty wypowiedział się w tej sprawie Sąd Najwyższy (sygn. akt III CZP 32/03) orzekając, że niezbędnym kosztem naprawy jest taki, jaki został poniesiony w celu przywrócenia pojazdowi technicznej używalności, w jakim był przed powstaniem szkody, przy zastosowaniu odpowiedniej metody. Uzasadnione są takie wydatki, jakie wynikały z cen obowiązujących w warsztacie wybranym przez poszkodowanego. Jeśli będą wyższe od przeciętnie obowiązujących na rynku, jest to bez znaczenia.

Tymczasem ubezpieczyciele nie dość, że z reguły stosują uśrednianie stawek, to w dodatku z często trudno stwierdzić, by faktycznie korespondowały one tymi, z jakimi można się spotkać w praktyce, choć oczywiście rosną one wówczas, gdy TU decyduje się na stwierdzenie szkody całkowitej.

Jest to więc kolejny przedmiot sporu, jaki trzeba będzie toczyć z takim przedsiębiorstwem, by uzyskać należne pieniądze. Zdarzało się, że od poszkodowanych oczekiwano przedstawiania faktur za naprawę, co nie ma jednak podstaw w przepisach, ponadto bywa, że trudno dokonać kosztowej nierzadko reperacji bez odszkodowania. Droga sądowa może okazać się jedyną, jednak jest to rozwiązanie długotrwałe.

M. in. to powoduje, że coraz większą popularnością cieszą dopłaty do odszkodowań, jakie oferuje np. Kancelaria Levante, czyli sprzedaż dotyczących uch roszczeń, pozwalająca uzyskać odpowiednią kwotę szybo i bez wikłania się w postępowanie – jego efektem martwi się tylko podmiot, który odkupił szkodę.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%