Wakacje to najlepszy czas w ciągu roku, by wyjść z domu i nieco się poruszać, prawda? Dla dorosłych, którzy osiem godzin każdego dnia spędzają w pracy, często przy biurku albo siedząc w innym miejscu, letnie wakacje i wspomnienia z biwaków z przyjaciółmi i szaleństw nad rzeką to sielski obraz dzieciństwa i utracony raj do które z chęcią byśmy powrócili. Jednak dla naszych dzieci, które również spędzają praktycznie cały swój wolny czas przed ekranami, perspektywa wyjścia na świeże powietrze jest cokolwiek nieatrakcyjna. Nie raz i nie dwa rwaliśmy sobie włosy z głowy zastanawiając się jak przekonać nasze pociechy do oderwania wzroku od komputerów i zmusić je do wysiłku fizycznego. Oto sprawdzone triki, które można wykorzystać, by dzieci wyszły z domu w najbliższym sezonie letnim.
1. Zaraź dziecko swoją pasją
Im dziecko mniejsze, tym bardziej wpatrzone w rodziców, jednak niezależnie od wieku jesteś dla swojego dziecka wzorem do naśladowania. Jeśli pokażesz mu, że uprawiasz sport, samo będzie chciało brać razem z Tobą udział w Twoich aktywnościach. Próbuj od najmłodszych lat zabierać dziecko na żagle albo na wycieczki rowerowe i krok po kroku wprowadzaj je w tajniki dyscypliny, którą sam trenujesz albo uprawiasz rekreacyjnie. Pokaż na własnym przykładzie, jak dużo radości czerpiesz z ruchu i jak jest on dla Ciebie ważny. Dzięki temu dziecko samo zapragnie uprawiać sport i zanim się obejrzysz
2. Zaangażuj całą grupę
Żeby zachęcić dziecko do wyjścia z domu, zachęć do tego jego kolegów i koleżanki. Wymyśl aktywność, która zintegruje dzieciaki - możesz na przykład zorganizować dla nich mini-kolonie siatkarskie, by potem mogli sami wychodzić na dwór i odbijać piłkę. Jeśli wciągniesz w to nie tylko swoje dziecko, ale również jego znajomych, sukces jest gwarantowany. Dzieciaki tak naprawde nie chcą siedzieć w domach - jeśli pokażesz im, jak fajny jest lokalny skatepark i kupisz longboard, żeby miały na czym jeździć, będą spędzać całe dnie tam, a nie przed komputerem. A może doprowadzisz dzieci nad jezioro? Fakt, musisz mieć na nie oko, jednak perspektywa pluskania się w wodzie wyciągnie z domu w upalny dzień nawet największe leniuchy.
3. Prośbą i groźbą
Do dzieci trzeba podchodzić z cierpliwością i z miłością. Można je prosić, by wyszły na dwór i pokopać piłkę z przyjaciółmi albo wybrały się z nami na wycieczkę rowerową. Jednak gdy zaczynają płakać i robić awanturę o to, że im się nie chce i że strasznym cierpieniem byłoby dla nich wyjście na dwór, powinniśmy działać stanowczo i śmiało. Czasem trzeba wyznaczyć jasne granice i ustalić zasady spędzania wolnego czasu. Dobrym pomysłem jest również ograniczenie czasu, jaki dziecko spędza przed ekranem komputera i telefonu. Możemy na przykład umówić się z dzieckiem, że na każdą minutę korzystania z urządzeń elektronicznych musi ono zapracować minutą spędzoną na świeżym powietrzu. W ten sposób zmotywujemy krnąbrną pociechę do aktywności fizycznej na zewnątrz, a jednocześnie ograniczymy czas, jaki spędza przed ekranem.
