Zamknij

Po tych zmianach kierowcy będą bez szans! "Płać i płacz"

17:24, 12.01.2021 Źródło: Auto Świat
Skomentuj Kierowcy będą musieli udowadniać przed sądem, że nie są winni. Fot. Michał Osiecki Kierowcy będą musieli udowadniać przed sądem, że nie są winni. Fot. Michał Osiecki

Kierowca ukarany mandatem ma dwa wyjścia. Może zgodzić się z decyzją funkcjonariusza i przyjąć mandat lub odmówić, co wiąże się ze skierowaniem wniosku do sądu. W przypadku, kiedy wejdzie w życie ustawa zmieniająca Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, z automatu stanie się winnym, a szanse na odwołanie, w większości, będą skazane na niepowodzenie. 

Postępowanie mandatowe to uproszczona forma „rozliczenia” sprawcy wykroczenia. W myśl obecnych przepisów by kierowca mógł zostać ukarany musi wyrazić na to zgodę. 

Dotychczas w przypadku odmowy przyjęcia mandatu kierowany był wniosek do sądu i to tam zapadały ostateczne decyzje. Wtedy też to policja lub inny oskarżyciel mieli obwiązek udowodnienia winy. 

Teraz wiele się zmieni. Wszystko na niekorzyść kierujących. 

Zgodnie z zapisami znajdującymi się w projekcie nie ma opcji uniemożliwienia policjantowi nałożenia mandatu przez odmowę odbioru lub podpisania go. Policjant, w myśli przepisów, robiąc odpowiednią adnotację może zrobić to za nas.

Zatem kierowca będzie jedynie mógł odwołać się od mandatu. To nie zmienia faktu, że mandat i tak trzeba będzie, w ustawowym terminie, zapłacić. Uprawomocni się on w ciągu 7 dni od nałożenia.

To jednak nie koniec. Przed sądem to kierujący będzie musiał udowodnić, że nie jest winny.  Obrona swoich racji może być niezwykle trudna. Pierwszym krokiem będzie wniesienie prawidłowego odwołanie, a to już dla wielu może stanowić problem.

Auto Świat jako przykład podaje pieszego, który został przez pomyłkę ukarany mandatem za przekroczenie prędkości. Pieszy ma prawo odwołać się od mandatu i udowodnić, że w danej chwili nie kierował samochodem. Specjaliści tłumaczą jednak, że "sąd może – na wniosek ukaranego – wstrzymać wykonanie kary do czasu rozstrzygnięcia postępowania, ale nie ma żadnej gwarancji, że zdąży. Po upływie 7 dni od wystawienia mandatu odwołanie się do sądu nie będzie już możliwe". 

- Teraz nie będzie nawet pola do dyskusji. To pozbawia szansy na obronę swoich praw. Jak udokumentować błąd w pomiarze rejestratora? Polaku płać i płacz - ocenia projekt ustawy jeden z zawodowych kierowców.  

Szanse na powodzenie tego projektu są jednak znikome, biorąc pod uwagę z jaką krytyką społeczną on się spotkał.

Od rządowego projektu odcięli się już posłowie Porozumienia, a także, co nie powinno dziwić, posłowie opozycji. 

(Źródło: Auto Świat)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

a gdzie jest kot ?a gdzie jest kot ?

9 3

pisiorki chcą zgotować na państwo policyjne . To za komuny tak nie było . 18:08, 12.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

OLO OLO

6 2

Co dzieje sie w głowach posłów PISu ? Ludzie walczą o firmy, o życie i przetrwanie a oni tylko dokręcają śrubę obywatelom....Zapominają, ze żyją z naszych podatków.. A jak ktoś "złapie mandat " na wyjeżdzi na 14 dniowe wczasy, KIEDY SIĘ ODWOŁA, łaskawcy dali 7 dni na odwołanie..... 06:37, 13.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kwadrat25Kwadrat25

2 0

Tu nie chodzi tylko o karanie kierujących, przykład sławnego mandatu dla pieszego w strefie zamieszkania, wystawionego przez policjanta w Kartuzach, pieszemu za ... przechodzenie przez jezdnię w miejscu gdzie nie było pasów (zebry) Gdyby pieszy był kumaty i nie przyjął mandatu, nic by mu nie zrobili, pieszy jednak nie znał swoich praw i przyjął mandat, który został wystawiony niesłusznie. W strefie zamieszkania to pieszy może chodzić jak chce, nawet na ścieżce rowerowej i żaden kierowca, czy rowerzysta nie ma prawa na nim wymuszać poruszania się poza ulicą, lub jezdnią.
Po proponowanej zmianie przepisów, taki rodzaj mandatów będzie na porządku dziennym i wystawiane przez niedouczonych policjantów.
Teraz to przynajmniej muszą znać podstawy prawa, po zmianie, to obywatel, będzie musiał udowadniać swoją niewinność i to przed sądem. 10:30, 13.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bajki w artykule?bajki w artykule?

0 0

Oglądałem wywiad. Była w nim informacja o tym, że nieprzyjęcie mandatu w 80% przypadków kończy się tym, że sąd nakazowo (w trybie zaocznym) dowala człowiekowi karę, a ten płaci więcej niżby mandat wynosił i się nie odwołuje. Sensu to nie ma... W przyszłości weźmiesz kwit (mandat), możesz przemyśleć zdarzenie i masz 7 dni na odwołanie, czego nie było obecnie (teraz przyjęcie mandatu oznacza przyznanie się do winy)... Moim zdaniem nowe zasady byłyby bardziej logiczne. Oczywiście pod warunkiem, że tryb odwoławczy byłby w miarę prosty. 08:34, 14.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%