Główny Urząd Statystyczny przedstawił alarmujące dane dotyczące urodzeń w Polsce. Takiego wyniku nie było od II wojny światowej. Co to oznacza?
Dane z raportu "Sytuacja społeczno-gospodarcza kraju w 2022 roku" zostały zaprezentowane na specjalnej konferencji.
Szef GUS Dominik Rozkrut przedstawił najważniejsze dane.
Jak wynika ze wstępnych szacunków w 2022 r. w Polsce urodziło się zaledwie 305 tys. dzieci. To najgorszy wynik od czasów II wojny światowej. To o 27 tys. mniej niż w poprzednim roku.
W latach 50. liczba urodzeń przekraczała 700 tys. rocznie. Demograficzny dołek przypadł na rok 2003, kiedy to na świat przyszło 351 tys.
- W 2020 r. było o włos od pobicia tego niechlubnego rekordu. Rok później już do tego doszło, a miniony rok przyniósł dalszy spadek liczby urodzeń - wskazuje Onet.
Według wstępnych szacunków, w 2022 r. urodziło się mniej dzieci niż w 2021 r. – 305 tys. (-27 tys. r/r), również mniej osób zmarło – 448 tys. (-72 tys. r/r)https://t.co/BnqkAg9Y8X#GUS #statystyki pic.twitter.com/wxyT4edwKX
— GUS (@GUS_STAT) January 30, 2023
W 2022 roku zmarło ok. 448 tys. osób, czyli o 72 tys. mniej niż rok wcześniej. To jednak wciąż zdecydowanie więcej niż przed pandemią COVID-19.
- Szacuje się, że na każde 10 tys. ludności w 2022 r. ubyło 37 osób, podczas gdy w roku 2021 było to 47 - przypominam, to była pandemia. Dla porównania, w ostatnim roku przed pandemią ubyło 7 osób - powiedział Dominik Rozkrut.
Liczba ludności w Polsce w końcu 2022 r. wynosiła 37 mln 767 tys. osób.
- Liczba ludności zmniejszyła się o 141 tys. w stosunku do poprzedniego roku. Spadek utrzymuje się nieprzerwanie od 2012 r., a zwiększenie umieralności spowodowane pandemią wyraźnie spotęgowało negatywne tendencje demograficzne - ocenia szef GUS.
[ZT]41445[/ZT]
zaskoczeni?09:18, 31.01.2023
Przejedliśmy miliardy, bo pis wymyślił sobie, że ludzie będą się rozmnażać jak króliki kiedy im się pomacha przed nosem paroma stówami. No i nic z tego nie wyszło. Ale za to mamy gigantyczną inflację i ceny, które nas dobijają. Przez inflację wzrosły stopy procentowe, więc młodzi nie mają szans na kredyt i własne mieszkanie. Jak mają więc myśleć o zakładaniu rodziny i dzieciach? Podziękujmy staremu kawalerowi z kotem za taką politykę :prorodzinną: 09:18, 31.01.2023
Bezpłatne żłobki11:38, 31.01.2023
i przedszkola czynne 12 godzin dziennie, długie urlopy macierzyńskie pełnopłatne, dobra opieka medyczna nad matką i dziećmi, mieszkania z niskim czynszem .... i nowych Polaków zaczęłoby przybywać szybko - a nie kilka stówek, które są wydawane na coś zupełnie innego ?? 11:38, 31.01.2023
Agz12:34, 31.01.2023
I bardzo dobrze. W tym chorym kraju strach mieć dzieci. A już córki zwłaszcza.
Młodych ludzi nie stać na własny kąt do zamieszkania, wciąż brakuje żłobków i przedszkoli, edukacja leży, ludzi nie stać na podstawowe potrzeby, a co dopiero na utrzymanie kolejnego członka rodziny. Nie mówiąc o tym, że kto normalny przy tak niestabilnych warunkach życiowych w ogóle zdecydowałby się na ściągnięcie na ten świat drugiego człowieka. Poza tym uczymy się w szkołach jak obliczać pierwiastki i czym są atomy, ale nigdzie, na żadnym etapie nie uczymy się czym jest rodzicielstwo, z czym się wiąże, ani jak właściwie wychować dziecko. Jeśli ktoś chce i go stać może wydać pieniądze na różne kursy i poradniki, wszystko jednak zależy w jaką część internetu wpadnie. Nie ma uporządkowanej wiedzy na ten temat.
Zresztą dosłownie już strach w Polsce zachodzić w ciążę bo nieświadomy własnego istnienia płód ma w praktyce większe prawa niż myśląca osoba o skomplikowanej psychice, która od momentu poczęcia zostaje niezależnie od swojej woli zdegradowana do roli inkubatora wyłącznie. A później jeszcze zaczyna się, problemy z zatrudnieniem bo ciężarnej/młodej matki to najlepiej jak najszybciej się pozbyć. Ile urlopu potem na opiekę? Dzieci non stop chorują, pracodawcy nie patrzą przychylnym okiem na pracownika, który ciągle znika bo ktoś się dzieckiem musi zająć w domu. A kiedy czas na odpoczynek? Zresztą najczęściej i tak dochodzi do patologii kiedy kobieta wraca do pracy, żeby zarobić na opiekunkę, która opiekuje się dzieckiem kiedy ona jest w pracy. Tak ma wyglądać życie? Jaki jest sens rozpoczynania takiego kołowrotka? Bo szklankę wody na starość musi podać własne dziecko obciążone opieką nie tylko nad swoimi dziećmi, ale i dwójką albo i 4 starszych osób (po dodaniu teściów)?
Może pogódźmy się w końcu z tym, że obecny system emerytalny i tak się zapadnie, trzeba dążyć do tego, by ludzie się kształcili i zarabiali jak najwięcej, tak by stać ich było nie tylko na życie, ale i na odłożenie pieniędzy na przyszłość. Nie ma co liczyć na cud i nagłe rozmnożenie, które załata powstającą obecnie dziurę. Zawody informatyczne, technologia oraz pielęgniarstwo i wszystkie okołoopiekowe profesje- to powinna być przyszłość.
Tymczasem zawód pielęgniarki jest tak nędznie płatny i tak pogardzany przez rządzących, że nie ma się co dziwić, że dosłownie wymiera. 12:34, 31.01.2023
Obserwator13:28, 31.01.2023
Takiej skali absurdu już dawno nie widziałem, na pewno nie w jednym poście... A nawet doczytałem do końca... Przypominam, że najwięcej dzieci rodziło się w czasach, kiedy ludzie mieli zdecydowanie gorszą sytuację majątkową, niż obecnie. Trochę wiedzy nie zaszkodzi. 13:28, 31.01.2023
Wzorcowa rodzina10:46, 01.02.2023
Kaczyńskich powinna być dla nas przykładem :
Marta z trzema mężami, zaś Jarosław to pierwszy kawaler RP w pampersie. 10:46, 01.02.2023
Lepsze17:50, 01.02.2023
to jak popaprane złodziejstwo. 17:50, 01.02.2023
WOT CZORT17:47, 01.02.2023
1 0
ale bystry jesteś- proponuję czytać i śledzić gospodarkę międzynarodową a według ciebie kawaler załatwił cały świat. 17:47, 01.02.2023