Zamknij

Kłócili się, tamten zaczął strzelać na oślep i trafił Brunona. Po ich odejściu w Borzestowie została rozpacz i strach

12:32, 03.12.2020 oprac. W.D. Aktualizacja: 15:46, 03.12.2020

Stodoła, w której schronili się żołnierze sowieccy. fot.z archiwum Kazimierza Dułaka

Ogromne poruszenie wywołał reportaż "Zbrodnia w Borucinie. Zmurszała pamięć", opublikowany przez Tomasza Słomczyńskiego na stronie WP Magazyn. Po publikacji na temat zbrodni, których dopuszczali się radzieccy żołnierze, pan Kazimierz Dułak dostarczył nam spisaną relację jego ojca, na temat przemarszu Rosjan w stronę Borucina przez Wygodę Łączyńską. 

W reportażu pt. "Zbrodnia w Borucinie. Zmurszała pamięć" Tomasz Słomczyński zawarł nieopowiedzianą dotąd historię Borucina. Autor informuje, że od mieszkającej w USA Polki otrzymał spisaną i nagraną opowieść mężczyzny pochodzącego z Borucina, a również mieszkającego w Stanach Zjednoczonych. W swojej relacji wspomina on moment wejścia do wsi żołnierzy radzieckich. To był marzec 1945 roku.

Opisuje, jak jego ojciec za wszelką cenę starał się ukryć jego siostry. Widział też czego dopuszczali się Rosjanie zwłaszcza wobec kobiet. Wspomina, że widział kobiety uciekające przed żołnierzami, które biegły w stronę jeziora, a następnie wskoczyły do wody w ten sposób odbierając sobie życie.

Po publikacji na ten temat pan Kazimierz Dułak z Chmielna, miłośnik historii i kolekcjoner, dostarczył nam spisaną przez siebie opowieść swojego ojca, dotyczącą przemarszu i pobytu Rosjan w Borzestowie i okolicy. Za jego zgodą publikujemy treść tych wspomnień:

Z opowieści mojego ojca Roberta, który w tym czasie miał 42 lata, pracował i prowadził gospodarstwo rolne wraz z braćmi: Marcelim, Brunonem, Franciszkiem i Bernardem. 

Obserwowali ostrzał

Było popołudnie dnia 7.03.1945 r. i od strony Długiego Krza nastąpił ostrzał terenów w stronę Wygody, Borucina i wzgórza, gdzie stał młyn - wiatrak Furmana - strona Łączyńskiej Huty, i na Jezioro Raduńskie. Ostrzał trwał przez całą noc, z krótkimi przerwami, czasem był bardzo intensywny z broni maszynowej. 

Dom rodziny Dułaków. fot.z archwium Kazimierza Dułaka

Ojciec z braćmi obserwował to przez całą noc przebywając poza budynkiem w okopie, specjalnie przygotowanym i ukrytym. Ojciec opowiadał, że z okopu obserwowali świecące smugi pocisków, a od czasu do czasu słychać było wybuchy nad Radunią. Ostrzał trwał do południa dnia 8.03.1945 r. 

Ojciec z braćmi nie zmrużyli oka przez całą noc. W godzinach południowych przyjechało na koniach dwóch uzbrojonych żołnierzy (patrol) i bardzo ostro pytali, gdzie jest "german". A ojciec odpowiedział, że nie ma "germana". Bardzo szybko, galopem odjechali w stronę Długiego Krza. 

Po jakimś czasie, pod wieczór przyszło około 20 uzbrojonych żołnierzy wraz z końmi przy wozach do mojego gospodarstwa - opowiadał mój ojciec Robert. Żołnierze byli bardzo zmęczeni, głodni, brudni, a trzech rannych mieli na wozie. Na drugim wozie mieli różne rzeczy i karabiny maszynowe. Ponownie pytali się kilka razy, gdzie "german" i w których stronach. 

Kilku żołnierzy przeszukało stodołę, stajnię oraz budynek - dom, potem kazali zrobić jedzenie, a koniec wprowadzić do stodoły i nakarmić. Rannych żołnierzy zaprowadzili do budynku, gdzie było ciepło. Po posiłku położyli się spać na słomie w stodole i stajni oraz w budynku. 

Brudni i głodni

Dwóch żołnierzy uzbrojonych zostało na warcie, nakryli się kocami, bo noc była bardzo zimna. Ojciec opowiadał, że nie spali (z braćmi - red.) drugą noc.

Nad ranem przyjechał na koniu żołnierz - chyba ich dowódca i zarządził natychmiastową pobudkę. Żołnierze bardzo szybko wstali i kazali wyprowadzić konie ze stodoły i włożyć na wóz żywność, jaka była w domu. Ojciec wraz z braćmi załadował chleb jaki był w domu, smalec w garnkach, gęsie skwarki i owiec dla koni. Potem żołnierze zapytali czy mają "czasy" - zegarki, a ojciec odpowiedział, że nie posiadają. 

Żołnierze w domu zaczęli kłócić się, a jeden krzyczał do ojca, ale ojciec nie rozumiał o co chodzi. I naraz tamten sięgnął po broń z pleców i zaczął strzelać na oślep w kierunku drzwi i okna. Jeden pocisk trafił jednego z braci, zabijając go na miejscu. Był to Brunon, miał 44 lata. A ojciec z drugim bratem Marcelim wskoczyli do otwartej piwnicy, z której wcześniej dali im skwarki gęsie. 

Na szczęście w piwnicy były półki wykonane z desek i mieli również koce i za nie się schowali i przykryli nimi. Jeden z żołnierzy rosyjskich wrzucił granat do tej piwnicy, który ranił ojca w rękę i nogę, a drugiego brata w obie nogi. Ojciec z bratem siedzieli tam w ukryciu, a rany krwawiły. Jednocześnie nasłuchiwali co dalej. 

Zamordowany Brunon Dułak. fot.archiwum Kazimierza Dułaka

Po długiej chwili wszedł do pokoju brat Bernard i Franciszek. Zobaczyli na podłodze leżącego brata Brunona, który nie dawał znaku życia. Zaczęli wołać do piwnicy i po chwili usłyszeli głosy schowanych tam braci. Pomogli im się stamtąd wydostać i opatrzyli rany. 

Bo nie oddał zegarka

Powiedzieli im, że Rosjanie poszli w stronę Wygody - Borucina zabierając swoich rannych na wozach. Po odejściu Rosjan został strach, smutek i rozpacz. W gospodarstwie do jedzenia zostały ziemniaki i buraki zakopane w kopcach. Następnego dnia ojciec z braćmi dowiedział się, że został zabity ich dalszy sąsiad Górlikowski za to, że nie dał zegarka kieszonkowego, który miał przy sobie, a który Rosjanie zauważyli. 

Ojciec mój bardzo wiele razy pokazywał na suficie miejsce, gdzie utkwiły pocisk. Efekt ostrzeliwania pozostał też do dnia dzisiejszego na wieży kościelnej w Wygodzie, od strony Długiego Krza. Każdy może to zobaczyć. 

To wszystko co opisałem opowiadał mój ojciec Robert kilkanaście razy za swojego życia. Opowiadali to również bracia ojca. 

Kazimierz Dułak 

(oprac. W.D.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(40)

AKAK

31 2

Ot ruska wdzięczność za gościnę Takie to wyzwolenie o którym ruskie pie***lą na świat Zwykła swołocz 13:59, 03.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

......

18 2

to prawda, smutne, że niektórzy nazywali to wyzwoleniem... 14:10, 03.12.2020


reo

TadekTadek

35 3

Moja babcia też opowiadała o Ruskiej zarazie która się przetoczyła przez Kaszuby. Gwałty, zaraza i śmierć.... A pomniki stoją 14:13, 03.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

mopsekmopsek

4 2

Rosjanie dopuszczali sie zbrodni, moj dziadek opowiadal, ze Rosjanie jak weszli do Rumi, to zgwalcili jakas kobiete. Na drugi dzien, przyjechal jakis rosyjski oficer, dowiedzial co sie stalo, kazal przyprowadzic tego zolnierza i kazal dziadkowi go zastrzelic, dziadek tego nie zrobil. Oficer bez pytania na miejscu zastrzelil tego zolnierza. Takie rzeczy sie tez zdarzaly, albo jakis niemiec pomogl Polce sie ukryc. Ale potem przyszlo wyzwolenie przez zolnierzy wykletych, ci to chcieli nawet Niemcow i Rosjan w zbrodniach przescignac. To bylo naprawde wyzwolenie, tylko szkoda, ze tak krotko trwalo. 16:50, 03.12.2020


Obserwator 2 Obserwator 2

20 2

Rosjanie kradli co poparło 14:46, 03.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Homo_SovieticusHomo_Sovieticus

16 10

A największy pomnik sowieckiej zarazy stoi wciąż w Warszawie, nazywa się to ścierwo PKiN. Dawno powinni to zburzyć i ślad nie powinien pozostać! 15:36, 03.12.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

lollol

1 1

tak tak, funkcjonalny budynek burzyć, bo tak.
Ale z Ciebie bystrzak 11:39, 04.12.2020


JudaszJudasz

0 0

Nie bądź osłem! 15:19, 05.12.2020


Rosyjska dziczRosyjska dzicz

14 2

Daleko od domu spuszczona z łańcucha, bez ludzkich odczuć.... A teraz mamy się im kłaniać, składać hołdy i podziękowania...za tyle lat pręgierza jeszcze po wojnie. 15:46, 03.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RysRys

3 8

Zapomnialesz dodac o polskiej dziczy, ktora tepila Zydow, Rosjan, Ukraincow, to byli nasi nieraz sasiedzi, tym to sie klaniasz w pas. Dla ciebie, jedna zbrodnia usprawiedliwia druga. 16:57, 03.12.2020


Polak...Polak...

7 7

No tak, ale przecież mówią że Kaszub wojny nie odczuł.. że kolaborował itp..? 15:54, 03.12.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

mopsekmopsek

7 10

W pewnej czesci jest to prawda, laczylo sie to z tym o ktorym nikt nie chce wspominac, ze kaszubi to cholernie katoliccy byli , az do bolu krwi. Dlatego jak Niemcy weszli, byli pierwsi co donosili na sasiadow i Zydow. Potem byli wcieleni do niemieckiego wojska. Tylko popytac starszych ludzi, po wojnie wlasnie duzo z tych kaszubow nie wrocilo do domu, bo wiedzieli co ich czeka. Osiedlili sie w Anglii, USA, albo Australii. Popytac i tylko posluchac, nikt nie byl czysty jak lza. 16:55, 03.12.2020


do folksd.....do folksd.....

9 6

Do @ mopsek Na Kaszubach największe zbrodnie popełnili Niemcy i to co napisałeś jest fałszowaniem historii dla nich rozstrzeliwania Kaszubów Polaków już od początku września 1939 roku prawie w każdym lesie to próba dokończenia dzieła "Hakaty" Twój głos jest jednym z tych k którzy próbują wybielać NIEMCÓW to jest nieprzyzwoite i straszne!!! 18:06, 03.12.2020


Kto ty jesteś Pola..Kto ty jesteś Pola..

12 4

Kiedy ktoś w końcu zrozumie że próbowano na nas "demokrację" wschodnią i strzelano do nas jak do kaczek. Drugą "demokracją" której doświadczyliśmy to zachodnia strzelano do nas jeszcze gorzej tylko "zgodnie z prawem"Dzisiaj jesteśmy w momencie wyrzucania do kosza pozostałości po bandyckich pseudokulturach Może zrozumiemy potrzebę szacunku do własnych wartości i woli budowy swojego państwa 15:57, 03.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Polak...Polak...

8 2

Jestem Polakiem mieszkającym na Kaszubach i Kaszubem mieszkającym w Polsce. Zdadzam się z Tobą w 100% A w wypowiedzi wyżej chodziło mi oto że nasi dziadkowie tak samo jak inni walczyli o Ten kraj, często było im dużo trudniej niż w innych rejonach Polski, ale nie wszyscy ten wysiłek i poświęcenie szanują.., np.opowiadając brednie o Kaszubach. 16:48, 03.12.2020


Pomniki do rozbiórkiPomniki do rozbiórki

12 4

Te pomniki i cmentarze tych pseudo-wyzwolicieli ,to niech se Putin zabiera do Rosji,co to za wyzwoliciele ,którzy razem z Niemcami napadli ,mordowali,grabili,gwałcili i w niewoli trzymali przez wiele ,wiele lat po wojnie !!! 18:14, 03.12.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

MopsekMopsek

3 4

Podsuwasz Putonowi mysl zeby zaoral polskie groby i cmentarze na wschodzie?widzisz to jest polska choroba. Putin jest bardziej cywilizowany jak ty,pozostawi polskie cmentarze w spokoju i chwala jemu za to. 19:17, 03.12.2020


Nienawiść ludzka..Nienawiść ludzka..

7 1

Pomniki pomnikami. Ale cmentarze to już zostaw, tam spoczymaja ludzie którzy już zapłacili wysoką cenę. Ustrój i sytuacja zmienia człowieka, wystarczy obecnie spojrzeć do okola... ludzie o *%#)!& maskę się wyzywają i donoszą że np. gdzieś w sklepie ekspedientka nie nosi lub ma na brodzie. A co dopiero równać presję wojny do obecnej sytuacji... 22:23, 03.12.2020


MopsekMopsek

8 6

Do Volks......?
Widze ze czytac juz umiesz, gorzej z rozumieniem.Pokaz mi gdzie wybielam zbrodnie Niemcow? Wogole nie wybielam zadnych zbrodni.Nawet potepiam zbrodnie popelnione na niemieckiej ludnosci cywilnej,bo to byli cywile.Poszukaj sobie powazne opracowanie historyczne, udzial kaszubow w armi niemieckiej Ale zeby cie pocieszyc, podobnie bylo ze Slazakami. Siemano.
19:14, 03.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

okrutna prawdaokrutna prawda

4 8

teraz mamy Jankesów za przyjaciół i jak myślicie, bo moje zdanie o nich to jak do czego nie daj Boże dojdzie to Jankesi również będą gwałcić i mordować, obym się mylił! 20:53, 03.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

antysovietantysoviet

1 2

chyba ciebie, w anusa! 16:29, 04.12.2020


Wróg Wróg

7 2

Rusek to jest wróg, pokazali to nie raz. A ludzie dalej wierzą ze wybawyli naszą ojczyznę w 45r. 21:06, 03.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Wnuk_RobertaWnuk_Roberta

7 1

Też znam tą historię bo babcia mi wiele razy opowiadała,a w szczególności utkwiło mi to jak ruski wrzucili granat i babcia mówiła jak by się nie zakryli grubym płaszczem czy kocem i by ruski zamknęli właz do piwnicy to by się udusili od wybuchu tego granata.Tez mówiła że odłamki które utkwiły w ciele brata
dziadka dokuczały do końca jego życia i mogły się przyczynić do śmierci po ok 5lat po wojnie. 21:07, 03.12.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

CiekawskiCiekawski

2 0

A znasz kogoś ze zdjęcia? 08:18, 04.12.2020


Wnuk_Roberta Wnuk_Roberta

6 0

No jasne.Zdjęcie prawdopodobnie pochodzi z przed 1925 gdyż na zdjęciu 3os od lewej to prawdopodobnie prababcia Augustyna (zmarła 1925)a 5os od lewej to na 100% pradziadek Józef.1os od lewej to Franciszek a 6os to Bernard których poznałem osobiście jako już starych ludzi w połowie lat 70tych i z nimi znam historie z opowiadań że jeden z nich został aresztowany przez Niemców i wywieziony do Gdyni do więzienia i prawdopodobnie był przeznaczony do likwidacji.Drugi w śniegach szedł na pieszo do Gdyni i łapówką (złotem) go wykupił i po 2 lub3dniach obaj wrócili do Borzestowa.Co do reszty z zdjęcia nie znam i nawet dziadka nierozpoznaje. 10:11, 04.12.2020


Stracone dusze...Stracone dusze...

5 0

To nie narodowość czy przynależność jest nam wrogiem, ale drzemiaca nienawiść do inności. Gdy ona się budzi zasypia człowieczeństwo, gdy ona rośnie sumienie maleje... "Wojenko - gdybyś do nas przyszła, skłamałbym że wyszłaś. Kłamał bym jak popadnie, chociaż kłamać to nie ładnie.." 22:38, 03.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Co wy sie dziwujecieCo wy sie dziwujecie

2 9

Tera są tacy sami ruscy mordercy smolenscy dadzą 500plus i inne plusy a tu w nocy ustawy o podatkach patrzcie ile placimy za śmieci za prąd jakie duże podwyżki wszędzie a niby tacy wyzwoliciele od okupacji po a lud gnebia i mordują normalnie ruscy z borucina co byli 23:02, 03.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KatKat

1 2

Ty szmato ! 21:08, 04.12.2020


MyKaszubMyKaszub

4 0

I to by się zgadzało. Natarcie szło z tamtej strony. W opowieści moich krewnych z takimi ten motyw się pojawił. Z Borucinem nadal nie ma materialnych śladów oraz zeznań świadków... 01:01, 04.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WojWoj

4 0

Moi rodzice zamiane okupanta niemieckiego na sowieckiego przyjeli z ulga. Bylo lepiej. Jak w latach 80 tych jechalem do Niemiec to bali sie o mnie byli troche przetazeni. Rosjanie nadal uwazaja ze ocalili nam zycie ? Chyba tak ale przypadkiem tylko. 03:44, 04.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mezomezo

7 1

to samo opowiadali dziadkowie o rosjanach oni byli dzicy 08:37, 04.12.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

MopsekMopsek

3 4

Tak samo dzicy byli lesni co z orzelkiem na otocze weszli do wsi,kazali sie oporzadzic, potem rano wymordowali wiesniakow,bo za malo im prowiantu dali. Ale po polsku sie zachowali. 10:00, 04.12.2020


mopsekmopsek

2 1

Pomijajac mordy sowietow, kto kolaborowal z Niemcami i donosil na sasiadow, musial bac sie Rosjan, taka byla prawda. Polscy repatrijanci ze wschodu, jak przyjechali do Polski, to mysleli ze sa na zachodzie.Do dziasiaj na wschodzie Polski, jeszcze idzie sie za potrzeba za stodole. 15:14, 04.12.2020


Kto ty jesteś Pola..Kto ty jesteś Pola..

5 2

Do @ Mopsek"udział Kaszubów w armii niemieckiej"Historii to proszę się pouczyć samemu. Kaszubi -Polacy masowo byli mordowani w : Stuthofie, Piaśnicy, Szpęgawskm Lesie, na Kaliskach ,w Sarni Dwór w okolicznych lasach.... W tej tragicznej sytuacji aby nie znaleźć się w wymienionych miejscach pozostał drugi wybór który po prostu był zamiennikiem armia niemiecka w której mieli większą szansę przeżycia niż będąc będąc na miejscu.Ale okupant dbał o to żeby ludzi z Kaszub kierować na bardziej krwawy front wschodni. W tej sytuacji pisanie bez tego typu wyjaśnień o udziale Kaszubów w armii niemieckiej to brednie. A dla nas jest prosty wniosek aby nie być mięsem armatnim w obcych armiach trzeba być żołnierzem w Polskiej Armii. 10:05, 04.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ot coot co

6 2

armia radziecka, to przede wszystkim byli "jaskiniowcy" z syberii.
Oni byli analfabetami, *%#)!& Najgorszy sort jaki tylko mógł istnieć - prawdziwi *%#)!& 11:37, 04.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Krasnaya armiaKrasnaya armia

6 2

Ciężkie czasy = powiedział ruski sołdat znosząc z wieży zegar 15:36, 04.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Obserwator 2 Obserwator 2

4 1

Mój ojciec opowiadał gdy w marcu 1945 wkroczyła Armia Czerwona na Kaszuby to ukradli z dospodarstwa wszystkie konie ,krowy,świnie ,kury zboże, ziemniaki , przetwory z piwnicy .Ukradli również zegar z kukulka.Temat tabu pozostaje wciąż gwałty na Kaszubskich kobietach po wojnie słyszało się o kobietach rodzących po gwaltach Rosyjskich żołnierzy dzieci.Z drugiej strony medalu mój dziadek w kampanii wrześniowej na wschodzie Polski dostał się do niewoli został wysłany na Sybir.W głodzie w mrozie przetrwał 9 lat większość jego kompanów zmarlo z wyczenczenia.Wrócił Syberi 1948r.wychudzonyjak z obozu koncentracyjnego.W latach 70 poszedł do Konsulatu Rosyjskiego w Gdańsku pojedzie im ,ze chce odszkodowanie za niewolnica prace na Syberii powiedzą no mu Rosja nie wypłaca odszkodowań i poszedł z niczym Rosja nie byli nic lepsi od Niemców tak samo zniewalali i mordowali polski naród . 10:13, 05.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

d/wd/w

3 0

to się zgadza, taka jest prawda. 19:23, 05.12.2020


ZdzichZdzich

3 0

W historii o kobietach topiących się w jeziorze raduńskim jest kilka nieścisłości. Niby kobiety rzuciły się do jeziora, problem w tym iż w dniach 8 -11 marca 1945 roku temperatury sięgały -15 do - 25 stopni mrozu, leżało bardzo dużo śniegu, więc albo pamięć zawodzi, lub mogły rzucić się do przerębli. 17:28, 08.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

I jak mozna w takim I jak mozna w takim

3 0

12:04, 13.12.2020


0%