Lekarze z kartuskiego SOR-u oniemieli, gdy zobaczyli skierowanie wystawione przez jedną z przychodni. Lekarz pierwszego kontaktu wysłał kobietę do szpitala po tym, jak ugryzła ją wiewiórka. W but. - Przekroczyliśmy granice absurdu - uważa ordynator SOR.
Pisaliśmy kilkakrotnie, że na Szpitalny Oddział Ratunkowy bardzo "często kierowani są pacjenci, którzy nie powinni tam trafić":/aktualnosci/2014/03/z-bolem-gardla-na-sor-lekarze-alarmuja-przekroczylismy-granice. Przychodzą ludzie z bólem gardła, z bólem głowy, po zwolnienie lekarskie, podczas gdy zadaniem SOR jest interweniować w sytuacjach zagrożenia życia.
Koronnym przykładem skali problemu jest sytuacja z wczoraj. Na SOR zgłosiła się kobieta ze skierowaniem wystawionym przez lekarza w jednej z przychodni w powiecie kartuskim. Treść skierowania powaliła lekarzy kartuskiego SOR. Rozpoznanie lekarza okazało się na tyle nietypowe, że zostało opublikowane na portalu społecznościowym.
Lekarz opisuje, że pacjentkę ugryzła wiewiórka. Nie było to jednak krwiożercze zwierzę, bo nie zdołało przerwać obuwia, ani nie uszkodziło dużego palca u nogi poszkodowanej. Ta jednak, według lekarza uskarża się na "pieczenie, mrowienie i kłucie palca promieniujące do kolana".
- (...) Proszę o konsultację. Wiewiórka zwiała, brak możliwości weryfikacji zwierzaka. Zalecono konsultację neurologiczną - napisał lekarz w skierowaniu.
Żeby było ciekawiej, do "ataku" wiewiórki doszło miesiąc temu. Skierowanie do szpitala ma natomiast datę wczorajszą. Historia już zaczyna żyć jako anegdota, ale lekarzom z SOR wcale nie jest do śmiechu.
- Wydaje się, że przekroczyliśmy wszelkie granice absurdu... - napisał Paweł Witkowski, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w kartuskim szpitalu, który wielokrotnie przypomina, że oddział ma się zajmować przypadkami zagrożenia życia pacjentów. A takim na pewno nie jest ugryzienie przez wiewiórkę w but.
- Proponuję dorwać wiewiórkę i przesłuchać zamiast fatygować SOR - napisał ktoś na Facebooku.
0 0
A niby z czego ten lekarz SOR się śmieje? Objawy wystąpiły po miesiącu więc mogło dojść do zakażenia. A gdyby tak kobieta zmarła (odpukać)? Ugryzienie przez wiewiórkę jest akurat groźne bo przenoszą one wiele chorób. Pewnie lekarz rodzinny zadziałał z ostrożności ale na pewno ten buc z SOR nie powinien się z tego zdarzenia nabijać.
1 2
może ta pani ma objawy dny moczanowej
a oskarża wiewiórkę
0 2
a co to za słownictwo: "wiewiórka zwiała"? To po polsku czy po chińsku? Polski język trudna język.
2 0
dla nas śmieszne ale przez takie pierdoły ludzie czekają z rozciętą nogą po 5 godzin bo lekarz soru musi się zająć taką świruską
1 0
wystawcy i odbiorcy recepty. Dać im po orzeszku.
0 0
Czy kod kreskowy nie zawiera danych osobowych - wrażliwych, tj. numer PESEL pacjenta? Czy w tej sytuacji nie należałoby go usunąć?
0 0
Taaaa, koniecznie bo każdy ma w domu czytnik kodów kreskowych....
0 0
Pesel sam w sobie nie stanowi danych osobowych tym bardziej danych osobowych wrażliwych. Dopiero w połączeniu z innymi danymi tj. imię i nazwisko można mówić o danych osobowych.
0 0
Super szpital! Wstawiają dokumentację medyczna na Fejsa!
ISO 9001 - się chowa przy takich procedurach
0 0
sam numer pesel bez nazwiska nie jest nawet danymi osobowymi, a co dopiero wrażliwymi...
0 0
Tylko patrzec jak do domu wiewiorki zapuka CBS.
0 0
Jaka dokumentacja medyczna? skierowanie bez żadnych danych? masakra
0 0
@PESEL
Nawet czytnikiem nie zdołasz go odczytać z tego zdjęcia.
0 0
To Pewnie Kumalowa z Sierakowic albo Kustuszowa one wszystkich do szpitala wysyłają
0 0
Skandal, do dymisji za głupie żarty już nie jeden poleciał.
Ale teraz ordyn i prezo powinni polecieć!
Chłopcy brzydko się bawicie! Kraszewski
0 0
Podajcie imie i nazwisko tego durnego lekarza, zeby przypadkiem do niego nie trafić. ja raz trafiłem do lekarza SZ. z Kartuz , który był podobno w pewnym fajnym szpitalu jako pacjent. Gdybym , o tym wiedział to bym do takiego gościa nie poszedł.
0 0
Czy to wina lekarza z przychodni, czy tez nawiedzonej pacjentki?
Nie widac sladów ugryzienia, a ta uskarża się na jakieś dolegliwości, moze ten ból promieniuje nie od palca do kolana tylko w mózgu?
Lekarz z przychodni zabezpieczył sie, jesli w szpitalu nic by nie stwierdzono, to w przypadku ewentualnych komplikacji odpowie ten ostatni.
Jeszcze troche i będą biegac do przychodni/szpitala po ukąszeniu komara albo muchy. A potem juz tylko patrzec, jak lawinowo ruszą pacjenci, którzy wdepneli w psia kupę.
0 0
Trzy możliwości: 1. Paniusia z gatunku nowobogackich. 2. Ona ma coś z głową, a nie z nogą. 3. Ma plecy jak Frog albo rajdowiec z sopockiego molo.
0 0
Widać na dokumencie iż 60 lat ale czy to nie jest tajemnica lekarska ? Chyba już Kartuzki szpital traci popularność temu zamieścili ten artykuł . Jak było o nim głośno ta takich rzeczy nie było........
0 0
No tak narzekają że ni maja czasu ale na czas w necie to mają ????? O sory pewnie mieli skierowanie na tą fotkie i śmiechy o pacjentce .....
0 0
Niech Ci z gronkowcem po wyjściu z tego Przybytku tez wrzucą skany do neta
Może tak jeszcze dokumentację ś.p Dawida wrzucą do neta? a nie, tu już się boją
0 0
Was komentatorów to chyba wszystkich te wiewiórki miały w ,,robocie,,.
0 0
Jaki pan taki kram!
PRL w pigułce!
Ale co się dziwić...
0 0
Nie wytrzymałem , "badanie lekarza niepełne, brak badania buta"
0 0
TefałeN24 tam filię zamoknął to się teraz odgryzają, ale słabiuśkie to słabiuśkie, skąd ten mechanik wie że buta wiewióra nie przegryzła? drugi mechanik tylko wpisał relację klienta.
Jak wiewióra miała wściekliznę i klient padnie to znowu prezio warsztatu będzie piał że nic się nie stało , jak było z tym dzieckiem co pigule się nie chciało przyjąć
0 0
Jakby ty przeczytał co jest dokładnie napisane to ty by wiedział, bo tam jest wszystko dokładnie wyjaśnione. A tak klepiesz w klawisze bez sensu. Co niektórym to ta wiewióra powinna przypierniczyć orzechem w tę część ciała co to noszą na karku, ale nie używają.
0 0
tak, sam pesel jest daną osobową, po co dodatkowo nazwisko czy imie, skoro nie ma dwóch osób z tym samym peselem...
0 0
lekarza to ja nawet rozumiem bo coś zrobić musi , jak się pacjentka uskarża na "powiewiórkowy" ból. Chociaż z drugiej strony wszystko teraz na wiewiórkę a ona przecież nawet "ciągłości obuwia " nie przerwała, że o ciągłości skóry nie wspomnę. Ja tu winnych nie widzę . Wiewiórka owszem zachowała się bezczelnie , kobietę boli - chociaż ciągłość obuwia i skóry nie została przerwana ... i co ten biedny lekarz miał zrobić.... no po prostu twardy orzech do zgryzienia.
0 0
pozdrawia- konstantynopolitańczykowiakównę
oraz - konstantynopolitańczykiewiczównę (które niewiadomo skąd
się TUTAJ wzięły).
0 0
że chodzi o 3 możliwości, które właśnie wymieniłeś. Pozdro .....
0 0
Dać ją na OIOM, następnie wezwać psiego detektywa Ace'a Venturę i GOPR, a jak to nie pomoże to niech ją przesłucha KGB i wtedy na pewno sobie przypomni, która to dokładnie była wiewiórka. Dobra, spadam do dziupli, bo się ściemnia. Nara
0 0
Może szpitalna komórka SB rozwiąże tą zagadkę.
0 0
a ja rozumiem Lekarza Poz, przychodzi babka mówi ze ugryzła ja wiewiórka miesiąc temu, wiadomo ze nie idzie ustalić czy była wściekła czy nie, szpital zakaźny umywa ręce, śladu po ewentualnym ugryzieniu to już raczej nie widać, a mówi o dolegliwościach właśnie z tego miejsca. a może wiewiórka była wściekła i drasnęła ja lekko przez but? a może była w japonkach? wtedy raczej obuwie zostało by całe? a każdy ja olewa i czepia się buta? w wikipedi objawy wścieklizny są podobne. lepszy taki lekarz niż ci z sor, co ja poklepali po plecach i rubasznym śmiechem powiedzieli "zdaje ci się kobieto" a dolegliwości które miała? "zdaje ci się kobieto" sor sam się ośmieszył.
0 0
Moim zdaniem lekarz wystawiający skierowanie to się skompromitował totalnie.Dajcie mi na niego namiary : podczas zbierania jajek DZIOBNEŁA mnie kura w palec wskazujący (dwa lata temu ).
Beka totalna :Pozdrawiam.
0 0
A może lekarz chciał aby obserwować Panią bo faktycznie coś jej dolega tyle że nie w palcu ;)
0 0
cyt. z recepty "konsultowano telefonicznie z zakazami - nie zalecił kontroli w zakazach". Po jakiemu to jest ?
0 0
...sprawy , gdyby wiewiórka nie zwiała, mogła przecież zostać przesłuchałoby się ją, zweryfikowało i byłoby wiadomo, czy jest wściekła czy tylko złośliwa.
0 0
Błędna diagnoza z ICD10 ;) Nie z "Z"-ki tylko powinno być coś z "F"-ek i wszystko byłoby jasne :)))
0 0
Jaki szpital, takie skierowana
0 0
Może wytłumaczmy to sobie jak gliniarz z gliniarzem w Misiu.
Drogi Prezesie łUBudUBu!
Takie żarciki na fejsie to wytwórni filmowej. Mnie to nie śmieszy. Jest wiek 60 l., jest płeć pacjentka, etc i pewnie znajomi coś nie coś wiedzą o zdarzeniu i to co patałach w kitlu (bardziej uprzejmie się nie godzi) sobie wyświetla to jest SKANDAL!
A w procedurach NFZ nazwywa się DYMISJA, co najmniej Bruneta
wieczorową porą a w kodesie Boziewicza...i TWOJA!
0 0
....a gdyby tak przechodziła wasza matka?
0 0
...a gdyby tak ... Pani S....?
Kumasz?
0 0
Jakim prawem są tutaj udostępniane dane medyczne? Wszystkie informacje, które lekarz poweźmie w trakcie wizyty pacjenta objęte jest tajemnicą lekarską. Czyli przyjdę do SORu z bólem tyłka, a potem przeczytam o tym w gazecie, tyle, że nie podacie moich danych? Ja się pytam jakim prawem! A lekarz, który wypisał skierowanie, to co miał niby zrobić? Dla świętego spokoju wypisał, bo pacjent nalegał... Pewnie każdy zrobiłby to samo... Niech szpitale SORu czasami trochę pomyślą, to nie boli!
0 0
w tym wieku to już wszystko promieniuje nawet głupota
0 0
Czy kwalifikuję się do szpitala???
Ugryzła mnie wesz łonowa???
Proszę o poważne odpowiedzi!!!
0 0
To je doch Kartesko ferrma , tu żadne europejsci standarde nie łebowiazuja , to je dzeci land jak w amazoniji
a komu to se nie widzi, niech śle:
[email protected]
[email protected]
0 0
Nareszcie coś śmiesznego w tym nudnym mieście.
0 0
Szczerze, po ugryzieniu, o ile do niego doszło powinna była powiedzieć lekarzowi od razu, a nie czekać miesiąc. Wtedy dostałaby zastrzyki przeciw wściekliźnie teraz może już być za późno. Gdyby ktoś nie wiedział, gdy dojdzie do zarażenia wścieklizną i choroba będzie miała szanse się rozwinąć - to już koniec. Na wściekliznę nie ma lekarstwa, na to się umiera >.>
0 0
no trudno no to kobiecie umrze but
0 0
na miejscu buta wściekłbym się, haha
0 0
Przerażona jestem poziomem artykułu na tym portalu a tym bardziej naszego kartuskiego szpitala...Lekarz nie ma czasu zbadać kobiety, która uskarża się na ból, ale ma czas na wrzucanie skierowania na portal społecznościowy???gdzie my żyjemy?? W ogóle jakim prawem publikują skierowanie pacjenta?! Z tego co wiem to pacjentka była leczona, ale ból nie ustąpił. Tak więc lekarz dał skierowanie do szpitala, aby ją zbadali kompleksowo. No ale oczywiście nasi "dziennikarze" nie podchodzą do sprawy rzetelnie i podchwytują tylko temat bez jakiejkolwiek weryfikacji.
0 0
Może palec boli ją od czego innego, a nie od ugryzienia wiewiórki. Ludzie, zrozumcie o co tu chodzi: WIEWIÓRKA ugryzła jej BUTA, nie przerwała materiału obuwia, zwierzęce zęby nawet nie dotknęły skóry, z tego co wynika z opisu lekarza. Wobec czego CO MA PIERNIK DO WIATRAKA? jak kot podrapie nogę od krzesła, na którym siedzę, to nagle zacznie mnie boleć tyłek - pójdę do lekarza i powiem, że to od tego, że kot podrapał krzesło? To jest przecież totalny absurd!!!!!!!! Ludzie czekają naprawdę z bólami, złamaniami, poważnymi rzeczami w kolejce na SOR a tu ktoś przychodzi z bólem.... tak naprawdę... buta!!!! Pójdzcie po rozum do głowy, SOR nie jest na każde wasze zawołanie, ból rzęsy czy paznokcia.
Wg mnie za takie bezpodstawne wymyślanie bólu powinna być kara pieniężna.
0 0
Ale na jaka diagnostyke przeciez but byl caly? wspolczuje tej chorej ze musiala biegac po calym miescie zamiast u rodzinnego dowiedziec sie co jej dolega. On osmieszyl tym skierowaniem nie tylko pacjentke ale i siebie. A potem na SORach kolejki.
0 0
Ale ja nie po to płacę cirka 9000 pln by ktokolwiek łamał tajemnicę lekarską!
Cokolwiek mi dolega to jest TAJEMNICA dr Witkowski!
Jeżeli brakuje szkoleń z etyki to prezes Góralski niech je zorganizuje.
A jeżeli powyżsi tego nie rozumieją...to chyba mają jakiś przełożonych?
0 0
Czy jakaś wiewióra nie przywaliła ci orzechem z dużej wysokości? A może to tajemnica lekarska :-))))))
0 0
Mogę mieć nawet łupież, powiększone migdałki lub depresję...i to jest właśnie TAJEMNICA LEKARSKA.
Zachowanie nieodpowiedzialnego ordynatora doprowadziło do tej absurdalnej i wstydliwej dyskusji o podstawowych wymogach zawodu lekarza, których widać braknie!
0 0
Nie można upubliczniać danych osobowych dotyczących przebiegu leczenia i jakiejkolwiek dokumentacji medycznej, która pozwoliłaby zidentyfikować osobę poddaną leczeniu, bez zgody osoby poddanej leczeniu. To samo dotyczy wizerunku osoby. Nie ma natomiast problemu, gdy dane z przebiegu leczenia publikowane są w taki sposób, by niemożliwa była identyfikacja osoby leczeniu poddanej.
0 0
Kazdy z Was potrafi tylko krytykować i wyśmiewać się z lekarzy. Ciekawa jestem gdzie się udajecie jak potrzebujecie porady lekarskiej ? Napisać każdy może co chce ale jestem pewna że jak potrzebujecie pomocy to z pokorą wchodzicie do gabinetu lekarskiego prosić o pomoc. Ja znam tego lekarza i zapewniam że to osoba kompetentna. Nikt z Was nie pomyślał że ta pacjentka mogła wymusić takie skierowanie?
0 0
...a nazywanie kogokolwiek publicznie "nieodpowiedzialnym" może zostać zakwalifikowane jako naruszenie dóbr osobistych...
0 0
Co to za bzdury ? A może prima aprilis ?
0 0
A może skończcie juz te głupie komentarze bo robią się conajmnie niesmaczne. Na pewno ten kto to skierowanie napisał zrozumiał ze trochę przesadził... Pacjentka pewnie też... Szpital zapewne również wyciągnął wnioski... Nie osmieszajmy juz nas lokalnego społeczeństwa komentarzami bo to skierowanie pojawiło się na forach medycznych i komentarze pod nim są zupełnie inne... Wiec proszę odpusccie juz sobie i nie osmieszajmy się dalej :(
0 0
Skoro ktoś publikuje na fejsie dane medyczne to słowo "nieodpowiedzialne" jest najmniej dotkliwe do określenia takiego zachowania i wierzę że w sentencju uprawnione organy użyją cokolwiek mocniejszych stwierdzeń.
0 0
Ty najwyraźniej nie umiesz czytać...kłopot ze zrozumieniem słów "dane osobowe"??? Najwyraźniej...
0 0
To zbadać lekarza?
0 0
Można opublikować kompletny przebieg leczenia...inaczej nie istniały by światowe fora medyczne na łamach których toczą się dyskusje...można opublikować dowolny fragment lub całość dokumentacji medycznej. Nie wolno tylko podawać w tych publikacjach danych osobowych które zgodnie z definicja ustawy mogłyby doprowadzić do identyfikacji pacjenta... To takie trudne do zrozumienia????
0 0
Dane osobowe, to dane po których można zidentyfikoeać osobę.
Bez wątpienia są ujawnione dane o płci: pacjentka, oraz dane i wieku: 60 lat. Dalsza analiza prób identyfikacji tej pacjentku byłaby współsprawstwem w nieodpowiedzialnym działaniu.
Więc mój drogi/droga ja WIEM CO TO SĄ A CO NIE SĄ DANE OSOBOWE!
CAŁA SPRAWA TO NIEBYWAŁY SKANDAL i domyślam się po IP`ach skąd pochodzi chór obrńców.
0 0
I proszę nie używać argumentu że to była publikacja związana z pracą naukową, to argumentum putinum :)
Więcej powagi siostry! (To z Sexmisji)
0 0
Pisząc już teraz całkiem poważnie to uważam, że pewnie nie wzbudziłoby to takiego rozbawienia komentujących, gdyby nie forma zapisu. Bo "wiwiórka zwiała brak możliwości weryfikacji zwierzaka" - ja osobiście dawno się tak nie ubawiłem jak po przeczytaniu tego tekstu w odniesieniu do kontekstu i faktu,że zapis pojawił się w dokumentacji medycznej. Tak naprawdę chyba nie ma o co kruszyć kopii. Podejrzewam, że lekarz postąpił właściwie, bo skoro były dolegliwości to przecież musiał zareagować. Zapis jest po prostu zabawny.
0 0
Cytując byłego Ministra Zdrowia (dzisiejsza wypowiedź w TVP1):
A gdyby tak wasza matka?
Też byłoby śmiesznie?
TAJEMNICA LEKARSKA! i basta!
Nie pogrążajcie się, błagam...
0 0
Kartuski SOR jest zbulwersowany??? Pfff... Może zacznijmy sypać absurdami z tamtejszej placówki... A no tak, żeby co poniektórym "buźki" pozamykać...
0 0
Dane osobowe:
Ile 60 letnich kobiet z powiatu kartuskiego uskarża się na mrowienie w wyniku kontaktu z nieznanym nieoswojonym zwierzakiem w ciągu ostatniego miesiąca?
JEDNA!
I to są właśnie dane osobowe, bo nawet Janów Kowalskich może być 10...
Kurs etyki i ochrony danych wdrożyć, kobietę przeproosić, kwiaty z własnej kasy kupić.
Wykonać!
0 0
To podaj nam imie i nazwisko pacjentki, jestem pewny ze dojdziesz sherlocku. :)
0 0
Jak doktorowi to wytłumaczyć?
Imię i nazwisko to ręka,
a dane osobowe to kończyna!
Każdy jamnik jest psem, ale nie każdy pies to jamnik.
Logiki nie uczyli?
0 0
A dane dot. zdrowia to DANE WRAŻLIWE
Wymagają zgody do przetwarzania!
Trzeba przeprosić, nie spierać się z mądrzejszymi.
0 0
durnym telefonem można odczytać ten kod kreskowy - życzę tej Pani powodzenia w walce o odszkodowanie
jakie prawo daje możliwość wykonywania i przechowywanie zdjęć dokumentacji medycznej na prywatnych telefonach pracowników?
0 0
A co z wiewiórką ja się pytam? Kto przeprosi wiewiórkę? I nie ma co się spierać. Wiewiórki wszystkich krajów łączcie się!!!
0 0
Ktoś tu próbuje za wszelką cenę sprowadzić sprawę na zupełnie idiotyczne tory. Bo kogo tak naprawdę obchodzi kim była ta kobieta? Przecież to jest zupełnie nieistotne i idiotyzmem jest upierać się, że jest inaczej. Kluczowe jest, że lekarz ośmieszył się wysyłając na SOR kobietę, której but ugryzła wiewiórka. I dobrze, że treść skierowania ujrzała światło dzienne, bo jest ono absurdalne. Nie narusza to w żadnym stopniu żadnych praw tej kobiety. Szumieć może być jedynie autor tego skierowania, bo pewnie jest mu wstyd...
0 0
W Brazylii zwolniono pielęgniarkę za semifile z obolałym Neymar`em.
Szukujta kasę na łodszkodwanie, mówię do was gwarą z okolic Koła czy Piotrkowa, skoro ni po polsku, ni po kaszubsku ni po łacinie. Czy podanie nazw miejsowosci to już są dane osobowe?
0 0
No, sokoro pacjent jest nieważny, to już mam pewność skąd pochodzą wpisy.
Chłopcy brzydko się bawicie...pacjentami
WSTYD!
0 0
Szef, to prawnik...
Podobno?
Dojdziesz Sherlocku o kogo chodzi bez imienia i nazwiska?
:)))
A gdyby tak wasza matka...?
0 0
Pewno kobieta się upierała i zawracała głowę lekarzowi. To ten dla świętego spokoju wypisał skierowanie. Wcale mnie to nie dziwi, niektóre osoby nie dadzą sobie nic powiedzieć.
0 0
Miałem jechać dzisiaj po wyniki ale widzę że po informatyzacji naszej europejskiej lecznicy jakiś konow.... upss lekarz wstawi je na swojego facebook'a ewentualnie na NK ?
0 0
Ale kto dał upoważnienie do nagłaśniania i publicznego ogłaszania danych wrażliwych dr Witkowskiemu?! Skandal i bezprawie!
Rzecznik dyscypliny OIL pewnie już się tym zajmuje.
0 0
-gdyby wiewiórka ugryzła misia
w ch.j?
0 0
W sądzie będzie tłumaczył że wiewiórka włamała się na fejsa i wstawiła to zdjęcie z danymi pacjenta.
Ciekawe kiedy zaczną wstawiać na Youtuba filmiki z operacji? toć głowy nie pokażą wiec według kurzego móżdżku - nie będzie to łamanie praw pacjenta
0 0
Pewnie dooctry miały gorszy dzień i błędnie wykonaną ekstirpację hymena, albo co innego ich ugryzło, że zapomnieli że pacjent ma swoje dane, i prawa i cześć....
Skandal!
0 0
Brawo za upublicznienie tak absurdalnej sytuacji. Lekarz który wystawił to śmieszne skierowanie powinien z własnej kieszeni zapłacić za wizytę tej pacjentki i co najmniej zostać ukarany naganą.
0 0
Skończcie już z tą wiewiórką.
0 0
Nie prościej byłoby, aby lekarz dał babie skierowanie do szewca.
0 0
A lekarz spytał gdzie wiewiórka od tego pogryzionego buta ?
A na to baba,że wiewiórka zwiała.-Acha,w takim razie dam skierowanie na badanie buta przez lekarza rodzinnego.
0 0
czeka 4 godziny , pyta się piguły , jak długo jeszcze?
pani czeka, net się przycina a doktorzyna dokumentacje medyczną poprzedniego pacjenta wrzuca na fejsina
0 0
a tą pustą we łbie wiewiórkę która wstawiła fote na fejsa wysłać DHL-em do puszczy amazońskiej, tam znajdzie godnych intelektualnie rówieśników
0 0
Wiewiórka ugryzła buta w kobietę
0 0
Dlaczego lekarz uzywa takich slow na skierowaniu? czy on nie ma przelozonych? nikt z tym nic nie zrobi?
0 0
I o co chodzi z tym krzykiem ze pokazali?ten lekarz moze leczyc nasze dzieci nie boicie sie?
0 0
Wszystko wskazuje na to, że to był wiewiór, nie wiewiórka.
Po prostu ten wiewiór (może już stary i ma wadę wzroku) nie
odróżnił tego co to i owszem 60-cio latki w tym miejscu mają,
lub mieć powinny.
Pewnie myślał, że toto już smakowicie wyleniałe było, ale się
oszukał bo to był po prostu tylko but. Do tego niżej zamocowany
niż to co on zwykle sobie "na pewniaka" wyobrażał.
Takie niełatwe życie mają wiewióry. Każdy prze do swojego
raju, ale jak widać nie zawsze kończy się "miodem".
0 0
Nie nie boimy się, bo niby dlaczego? Widać że lekarz nie lekceważy pacjenta i objawów na które się uskarża. fakt, że opis zabawny ale sytuacja niekoniecznie?
0 0
Ten lekarz zazartowal z tej chorej. Zabawny opis? Jak mozna tak mowic! To skandal ze pisze w ten sposob. Jesli nawet nie bylo drasniecia. Powinni powiedziec kto to!Co za lekarz. Ja mysle ze lekarzyki z POZ teraz pisza i odwracaja uwage i bronia swojego.
0 0
dno i PRL,
tylko kto to toleruje?
Wszystkie standardy etyki lekarskiej złamane poprzez publikacje i wyśmiewanie pacentki na SORze.
Straszne, gdzie to wogóle jest ...Kartuzy?
0 0
Z nietypowymi objawami to można było przynajmiej do Babki, a tu nowoczesna placówka, super przystojny łordynstor, koszulka z barberów lib łod tomiego...wow wieś się tera modnie nosi!
Co to za placówka, że wyśmiwają pacjentów!
0 0
Ok.10% lekarzy to pół debile.
Tatuś był lekarzem,to syn nieudacznik dlaczego nie?
0 0
Komentarz powyższy procentowo bardzo łaskawy
0 0
ratunku! komar mnie ugryzł w kciuka!ratujcie co robic?!:-)
0 0
Pszczoła ugryzła misia w chó.....Ujujuj...
0 0
Czy ktoś wie co się dzieje nad jeziorem w Chmielnie, że wszyscy po kąpieli dostają wysypki ??
0 0
Do szpitala w Wałbrzychu na Oddział Ratunkowy przychodza ze skórką od jabłka w zębie
albo przywozi karetka pogotowia pacienta o 3 w nocy bo pacjent cierpi na bezsennosc