Zmiany w parafiach. Nowi wikariusze w Kartuzach, Gowidlinie i Przodkowie

Dlaczego są te odwołania i nominacje księży?

Przecież oni nie są (tak mniemam) uwikłani w afery podsłuchowe.

Zdaje się, że są db. przygotowani do wykonywania zawodu.

Za przestępstwa z zakresu pedofilii i innych zboczeń biskup by chyba nie
robił roszady na placówkach - probostwach. Też raczej nie wchodzi w grę.

Czy to kara(może być za defraudacją lub za niskie kwoty odprowadz. biskupowi)?, czy nagroda, jeżeli tak to za co? i czy takie przesuwanie
oznacza awans czy zsyłkę?

Wątpliwości się mnożą. Chociażby na podstawie prób zniszczenia przez
hierarchów ks. Lemańskiego, czy choćby przeniesienia tego księdza pedofila
z parafii w Kartuzach gdzieś tam do Swiecia n. Wisłą lub jego okolice.

Kościół to my, - papież, kardynałowie, biskupi, księża i WIERNY LUD. Lud,
który od wieków te wszystkie struktury kościelne poprzez datki, ofiary (mniej
lub bardziej wymuszone), podatki itd UTRZYMUJE i WZBOGACA.

Mamy zatem prawo do żądania przejrzystości i jasnego przedstawiania nam
(wiernym, jakby "wyborcom") sprawozdań finansowych, jak i uzadanień
zmian (dymisji, odwołań i nominacji) personalnych w strukturach naszych
"utrzymanków".

Parafia pw św. Józefa w Wygodzie też należy do powiatu kartuskiego,

metropolia gdanska też ma parafie na kaszubach (gmina żukowo)

Cytat: "Ksiądz Krzysztof Kajut zostaje odwołany z urzędu wikariusza parafii pw. Niepokalanego Poczęcia"

Ktoś w końcu napisał prawdę - księża teraz piastują URZĘDY a nie pełnią posługę kapłańską.
Aparat kościelny rozwija się

No i znowu nagonka na księży. Nie macie nic innego do roboty tylko oczerniać duchownych , krytykowac i wylewać pomyje ? nadejdzie czas, gdzie będziecie ich bardzo potrzebować.
Apeluje do admina-żeby pod tego typu artykułami zablokować dodawanie komentarzy.

Czy ty masz równo pod sufitem? To kuria ogłaszając na swojej stronie listę zmian robi nagonkę na księży? Chyba coś z tobą nie wszystko w porządku.

Proszę zablokować PANIE REDAKTORZE!

"Urząd", "funkcja", "służba" - te określenia to bardziej "gra słów" w redakcji tekstów niż powód do doszukiwania się podtekstów u poszczególnych Duchownych.
Zmiany personalne podyktowane są naturalną rotacją: Proboszcz, który przechodzi na emeryturę (w 75 roku życia) musi być zastąpiony innym Księdzem - najlepiej Proboszczem, który ma już doświadczenie działania w chociażby mniejszej wspólnocie parafialnej, a z kolei w to miejsce Ks. Biskup mianuje z innej Parafii dotychczasowego Wikariusza z wystarczającym stażem kapłańskim i złożonym egzaminem proboszczowskim. W jego miejsce przychodzi inny Wikariusz, a może nawet Neoprezbiter.
Sama zmiana wikariuszowska ma sens, bo z każdej poznanej Parafii można wybrać najlepsze doświadczenie współpracy z Ludźmi dla dalszej posługi (w Łebie najlepiej funkcjonowały "Róże Różańcowe", w Gniewie "Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży", a w Tucholi "Caritas", a więc jest to okazja by najlepsze projekty działalności duszpasterskiej, czy to jako Wikariusz, czy jako Proboszcz realizować w nowym miejscu).
Decyzja o zmianie zawsze należy do Biskupa Diecezjalnego miejsca, chociaż Ks. Biskup wysłuchuje opinie Ludu Bożego jak i Księdza, którego zmiana dotyczy - i w tym znaczeniu cały Kościół (Duchowni i Laikat) ma wpływ na zmiany natury administracyjnej.
To prawda, że nie każdy Ksiądz jest "z powołania" - tak samo jak nie każdy "z powołania" jest Lekarz, Nauczyciel, Rodzic, itd. Tradycja Kościoła zwraca uwagę na to, aby za Duchownych się modlić, aby sprostali powierzonej misji jaką jest służba drugiemu człowiekowi (Papież Franciszek jak mantrę powtarza czym jest istota życia kapłańskiego, zakonnego i misyjnego nie szczędząc krytycznych uwag Duchownym całego świata).
Jako dzieciak na Religii usłyszałem takie stwierdzenie Siostry Katechetki: "jakich sobie ludzie księży wymodlą, takich dostaną, chyba, że im nie zależy lub jest im obojętne czy trafi do nich urzędnik, biznesmen, bibliotekarz, czy pasterz, który przejmuje się problemami swoich owiec".

sobie wymodliło. oj długo się modliliśmy.

NBPJCH!

Pozdrawiam wszystkich Braci
w Kapłaństwie!

Wszyscy jesteśmy kapłanami!

"Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła, wy, którzyście byli nie-ludem, teraz zaś jesteście ludem Bożym, którzyście nie dostąpili miłosierdzia, teraz zaś jako ci, którzy miłosierdzia doznali";
/1 P 2, 9-10/

KKK 1546: Chrystus, Arcykapłan i jedyny Pośrednik, uczynił Kościół "królestwem ? kapłanami dla Boga i Ojca swojego"(Ap 1, 6) (Por. Ap 5, 9-10; 1 P 2, 5. 9). Cała wspólnota wierzących jako taka jest kapłańska. Wierni wykonują swoje kapłaństwo, wynikające ze chrztu, przez udział w posłaniu Chrystusa Kapłana, Proroka i Króla, każdy zgodnie z własnym powołaniem. Przez sakramenty chrztu i bierzmowania wierni "poświęcani są... jako... święte kapłaństwo" (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 10).

KKK 1591: Cały Kościół jest ludem kapłańskim. Przez chrzest wszyscy wierni uczestniczą w kapłaństwie Chrystusa. Uczestnictwo to jest nazywane "wspólnym kapłaństwem wiernych". U jego podstaw i dla służenia mu istnieje inne uczestnictwo w posłaniu Chrystusa, przekazywane przez sakrament święceń, którego misją jest pełnienie służby we wspólnocie, w imieniu i w osobie Chrystusa-Głowy.

KKK 1592: Kapłaństwo urzędowe różni się istotowo od wspólnego kapłaństwa wiernych, ponieważ udziela świętej władzy w służbie wiernym. Pełniący urząd święceń wykonują swoją posługę wobec Ludu Bożego przez nauczanie (munus docenti), kult Boży (munus liturgicum) i rządy pasterskie (munus regendi).
(KKK- Katechizm Kościoła Katolickiego)

" Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie"!
/Mt 10, 16/

Pozdrawiam

Ale taka jest prawda. Niestety ale niektórzy śluza sobie zamiast ludowi !!!

Gratulacje dla MARKA

U nas w Somoninie też przydałby by się wikariusz. Tak do końca nie rozumiem decyzji biskupa. W małych parafiach wikariusze sa od wielu już lat, a u nas w tak dużej wiosce parafią rządzi tylko proboszcz...

Ty legos lepiej weź pigułki i jeśli jesteś faktycznie księdzem to nie przyznawaj się do tego publicznie bo twoje posty są niekiedy tak słabe i głupie, że to kolegom z twojej branży nie przynosi zaszczytu.

Tu też przydałaby się zmiana,20 lat ten sam proboszcz to już za długo....

W miechucinie tez powinny nastąpić zmiany. Proboszcz jest za długo, przydałby się wikariusz. Powinny być msze niedzielne po południu, a nie tylko z rana. Czy proboszcz nie widzi, że w niedzielę na mszy jest coraz mniej ludzi. Nie może tak być żeby ostatnia msza w niedzielę była na 11 , w dodatku dziecinna. Proboszcz uważa, że młodzież i starsi nie powinni spać dłużej , dlatego ma mszę tylko wcześnie z rana. Dlaczego nie słucha ludzi. Młodzież po imprezach tez nie pójdzie rano do kościoła. I tak traci się parafian.

Szkoda, że parafia w Wygodzie traci mądrego kapłana. Szkoda!!!

Ale za to dużo zyskacie. Ks. Adam był wikariuszem w Stężycy. Odkąd odszedł lepszego już nie było. Szkoda, że znowu do nas nie trafi.

ks mirek z wygody łączynskiej też jest fajnym ks i nie rozumiem dlaczego ma odejsc

NBPJCH!

Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam wszystkich Braci
w Kapłaństwie!

"Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają"
/Mt 9, 12/

Wszyscy jesteśmy kapłanami!

A jeśli jesteś ojcem rodziny, to masz być nie tylko kapłanem, ale masz być jak 'biskup' w twojej rodzinie!
Ty ojcze jesteś odpowiedzialny za wiarę w twojej rodzinie i to ty masz doprowadzić swoją rodzinę do zbawienia!

"Panowie, co mam czynić, aby się zbawić? Uwierz w Pana Jezusa- odpowiedzieli mu - a zbawisz siebie u swój dom".
/Dz 16, 30-31/

"Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła, wy, którzyście byli nie-ludem, teraz zaś jesteście ludem Bożym, którzyście nie dostąpili miłosierdzia, teraz zaś jako ci, którzy miłosierdzia doznali";
/1 P 2, 9-10/

KKK 1546: Chrystus, Arcykapłan i jedyny Pośrednik, uczynił Kościół "królestwem ? kapłanami dla Boga i Ojca swojego"(Ap 1, 6) (Por. Ap 5, 9-10; 1 P 2, 5. 9). Cała wspólnota wierzących jako taka jest kapłańska. Wierni wykonują swoje kapłaństwo, wynikające ze chrztu, przez udział w posłaniu Chrystusa Kapłana, Proroka i Króla, każdy zgodnie z własnym powołaniem. Przez sakramenty chrztu i bierzmowania wierni "poświęcani są... jako... święte kapłaństwo" (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 10).

KKK 1591: Cały Kościół jest ludem kapłańskim. Przez chrzest wszyscy wierni uczestniczą w kapłaństwie Chrystusa. Uczestnictwo to jest nazywane "wspólnym kapłaństwem wiernych". U jego podstaw i dla służenia mu istnieje inne uczestnictwo w posłaniu Chrystusa, przekazywane przez sakrament święceń, którego misją jest pełnienie służby we wspólnocie, w imieniu i w osobie Chrystusa-Głowy.

KKK 1592: Kapłaństwo urzędowe różni się istotowo od wspólnego kapłaństwa wiernych, ponieważ udziela świętej władzy w służbie wiernym. Pełniący urząd święceń wykonują swoją posługę wobec Ludu Bożego przez nauczanie (munus docenti), kult Boży (munus liturgicum) i rządy pasterskie (munus regendi).
(KKK- Katechizm Kościoła Katolickiego)

" Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie"!
/Mt 10, 16/

Pozdrawiam również wszystkich ojców w tym również Ojców Duchownych!

ten ksiądz wojtek jak już coś napisze, to jak "słowo na niedzielę", aż się miło czyta. może ks. wojtek pisałby coś tutaj systematycznie i wcale nie w komentarzach. czy można o taką rubrykę z komentarzem o bieżących wydarzeniach kościelnych utworzyć w expresie?

NBPJCH!

Cogito ergo sum!
Sam bym tego nie wymyślił, ale masz świetny pomysł z tą rubryką o wydarzeniach z życia naszego partykularnego Kościoła, na łamach naszego największego w powiecie elektronicznego maistremum!
To byłoby dopiero "Dzieło Nowej Ewangelizacji" !

Również bardzo cenię ks. dr Wojtka (ongiś diakona-praktykanta w naszej parafii) i chętnie czytam jego "ziarno słowa" na łamach naszego diecezjalnego tygodnika!

"Żniwo wprawdzie wielkie ale robotników mało!
Prośmy Pana żniwa aby wyprawił robotników na żniwo swoje! "
/Mt 9, 37-38/

Amen!

NBPJCH!

Sprostowanie do poprzedniego postu:
Errata: wyraz: 'tygodnika' zastąpić wyrazem: 'dwutygodnika'.

Pozdrawiam

co wy tak się podlizujecie tym urzędnikom w czarnych mundurach,nie tędy droga.

szkoda ze wikary odchodzi z gowidlina bardzo szkoda

Zmiany zmiany zmiany ale raczej tylko organizacyjne...

Tradycyjnie, wraz początkiem wakacji, diecezja ogłosiła zmiany personalne w niektórych parafiach.
Księża są jak kwiaty. Trzeba je czasem przesadzać, aby kwitły. Ale trzeba to robić z troską. Dlatego co roku miejsce posługiwania zmienia grupa księży. Proboszczowie rzadziej, wikariusze częściej, co kilka lat, a nawet co roku. O czasie i sposobie ogłoszenia nominacji biskup diecezjalny decyduje we własnym zakresie. Jedni ogłaszają je publicznie, inni nakładają na nie klauzulę poufności.
Powodów zmian jest kilka. Wynikają one m.in. z faktu, że corocznie do grona duchownych dołączają nowo wyświęceni, dla których trzeba wybrać konkretne parafie. Oznacza to, że starsi księża zostają przesunięci na inne placówki duszpasterskie. Przyczyną jest także kadencyjność niektórych funkcji kościelnych. Prócz tego część kapłanów przechodzi na emeryturę, a więc trzeba na ich miejsce wyznaczyć nowych proboszczów. Inni rozpoczynają studia.
Zdaniem samych kapłanów, największym minusem przeprowadzek księży, zwłaszcza proboszczów, jest brak czasu na zorganizowanie pracy duszpasterskiej z początkiem roku katechetycznego. Bo co może zrobić proboszcz, który pojawia się w parafii na kilka dni przed pierwszym dzwonkiem i nie zna wikariuszy, katechetów ani dyrekcji szkoły? Do tego musi zorganizowac malowanie plebanii i zakup sprzętów, takich jak kuchenka czy lodówka. Księża są w tej sprawie zdani na samych siebie.
Zmiana duszpasterza wywołuje niekiedy emocje. Dobre lub złe. Zarówno po stronie samych zainteresowanych, jak i tych, którzy są powierzeni ich pasterskiej pieczy. To normalne, bo z jednej strony księża i wierni przyzwyczajają się do siebie i zżywają się. Z drugiej zaś bywa i tak, że obydwie strony są już sobą zmęczone. Nie można pominąć także elementu formacyjnego, czyli dania duszpasterzom możliwości poznania różnych środowisk w diecezji i różnych stylów duszpasterstwa. Bo choć najważniejszym zadaniem kapłana jest pomaganie ludziom w zbawieniu, to nie dokonuje się to wyłącznie przez głoszenia słowa Bożego w świątyni, ale również w salce parafialnej i szkolnej klasie. Przez posługę przy ołtarzu i konfesjonale. Przy chrzcielnicy i łóżku chorego.
Również w przypadku proboszczów przeprowadzki są co jakiś czas potrzebne. Mimo że funkcja ta powierzana jest bezterminowo, bo zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego powinna cechować się stałością i gwarantować ciągłość pracy duszpasterskiej. Jednak księdzu, który przed laty wprowadził w parafii swój styl duszpasterstwa, trudno czasami zrozumieć, że pora zastanowić się nad pewnymi nowościami, bo np. zmienili się wierni lub wspólnota z wiejskiej przekształciła się w miejską. Bywa, że ciężko też przyjąć do wiadomości, iż znowu trzeba naprawić już raz naprawiany na kościele dach czy wymienić okna.
Zmiana posługi i przenosiny do innej parafii nie są proste. Jedni księża przeżywają to łatwiej, inni trudniej. To zależy od charakteru kapłana. Takie zmiany są jedsnak potrzebne zarówno dla ludzi, jak i samego księdza. Ludzka natura ma to do siebie, że po pewnym czasie człowiek wypala się, przestaje być kreatywny, nie mając nowych pomysłów, i wtedy przenosiny do parafii są szansą, by z nowym zapałem i pomysłami zabrać się do pracy. Nowe środowisko zmusza kapłana do postawienia sobie wyższych wymagań. (za Echo Parafialne 2012)

Zaraz koniec truskawek. Będzie odpust!!!! A kolejny po wykopkach!!! - pieniądze są związane z kościołem już od czasów Judasza....

Mirek z Wygody goodbye !!!!!! Wreszcie.

W przypadku wikarego Krzysztofa Kajuta z Gowidlina to przykro mi, ale raczej się cieszę. Jakość homilii księdza Krzysztofa była dramatycznie niska. Wiem co najmniej o kilku osobach, które postanowiło z tego powodu uczestniczyć w praktykach religijnych w innych kościołach, a tych słabszej wiary w naszej parafii - głównie niektórą młodzież - ksiądz Krzysztof zniechęcił do uczestnictwa w życiu parafialnym w ogóle. W rezultacie kościół w Gowidlinie coraz częściej świecił pustkami. Wiem, że ksiądz Krzysztof miał dobre intencje, ale nie przełożyło się to niestety według mnie na jakość jego pracy duszpasterskiej. Życzę księdzu Krzysztofowi większych sukcesów w kolejnej jego parafii i jeżeli mogę, to sugerowałbym popracować nad jakością wygłaszanych homilii. Widzę żarliwość i zapał księdza Krzysztofa, który obrócony na właściwe tory może wydać wspaniałe owoce duszpasterskie. Tego serdecznie księdzu życzę.