Zdaniem naszej Czytelniczki podczas prac związanych z układaniem nowej elewacji na jednym z bloków na os. Wybickiego w Kartuzach zakratowano otwory wentylacyjne, uniemożliwiając dostęp do gniazd jerzykom. To ptaki objęte ścisłą ochroną gatunkową. Spółdzielnia Mieszkaniowa "Kaszuby" obiecuje reakcję.
- Proszę o pomoc w interwencji ratującej życie i siedlisko prawem chronionych ptaków jerzyków, gniazdujących w ocieplanym bloku na os. Wybickiego w Kartuzach. Chodzi o natychmiastowe wstrzymanie prac oraz o zdjęcie kratek z otworów wentylacyjnych stropodachu - napisała nam pani Renata. - Prace prowadzone są pogwałceniem obowiązującego prawa! Takiej samej ochronie jak jerzyki podlegają inne ptaki w budynkach i nietoperze. Oznacza to, że bez zgody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska nie wolno w czasie sezonu lęgowego niszczyć bądź uniemożliwiać ptakom dostępu do gniazd.
Jak podkreśla autorka maila, podczas prac zakratowano otwory wentylacyjne w stropodachu zamykając tym samym wejścia do ptasich siedlisk.
- Sezon lęgowy w pełni. Jerzyki mają w tej chwili pisklęta, więc zakratowanie otworów oznacza skazanie młodych oraz rodziców przebywających w gniazdach na okrutną śmierć głodową - alarmuje nasza Czytelniczka. - Zniszczenie gniazd i lęgów zwierząt chronionych jest przestępstwem. Inwestor i wykonawca prac budowlanych mają obowiązek zabezpieczyć chronione zwierzęta i ich siedliska w obszarze prac.
Zdaniem pani Renaty, jeżeli otwory zostaną natychmiast odsłonięte, ptaki zamknięte w gniazdach będą miały szansę przeżycia. Nasza Czytelniczka zawiadomiła o sprawie Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, a także inwestora - Spółdzielnię Mieszkaniową "Kaszuby". Ta zapewnia, że podejmie stosowne działania, by naprawić błąd.
- Od strony balkonowej pozostawiliśmy odsłonięte otwory wentylacyjne. Ale pod wpływem otrzymanych sygnałów poleciliśmy wykonawcy zdjąć również kratki na frontowej stronie budynku - mówi Wiesław Malinowski, członek Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej "Kaszuby".
Nie wiemy kiedy dokładnie znikną kratki z otworów wentylacyjnych. Około południa, gdy fotografowaliśmy budynek - otwory wentylacyjne wciąż pozostawały zasłonięte.
Jak podkreśla pani Renata, jerzyki potrafią wytrzymać przez pewien czas bez jedzenia i picia. Ale trzeba działać.
- Jerzyki to wspaniale, dzielne, absolutnie wyjątkowe ptaki. Nazywane najlepszymi lotnikami świata. Przylatują do nas co roku w maju na krótkie trzy miesiące aż z południowych krańców Afryki - pisze nasza Czytelniczka. Pokonują kilkanaście tysięcy kilometrów trudnej, najeżonej niebezpieczeństwami drogi, by u nas wydać na świat potomstwo. Najczęściej jedno pisklę. Bardzo wiele ptaków podczas tych migracji ginie. Co istotne, jerzyki maja nieprawdopodobną pamięć gniazda. Co sezon wracają dokładnie w to samo miejsce. Gniazdują w miastach wyłącznie w budynkach. Zarówno one jak i ich siedliska chronione są przez kilka aktów prawnych.
13 24
nie dajmy się zwariować
5 21
Dobrze ze pani renacie nie zamurowali wyjscia. Szkoda ze nie ma reakcji jak za sciana maz leje zone..
27 12
Jak dobrze , że są ludzie tacy jak Pani, którzy mają na uwadze dobro natury. Dziękuję.
13 23
Ecooszolomka
10 6
pałają nienawiścią do zwierząt, drzew i przyrody (nie mówiąc o ludziach). To psychol dobro-zmianowy, pociotek (p)islamistów.
14 20
A nie dziuple ptasie do stania jak w gniazdo,,zamiast pisać pierdoly. Zacznijcie się zajmować pomocą potrzebującym ludziom
8 24
A po za tym wszystko u pani w porządku?
25 6
nad autostradami przejścia dla zwierząt, aby mogły bezpiecznie się przemieszczać między lasami.
Niestety tzw. "ludzie" nazywający kobietę mającą serce i współczucie "ekooszołomką" tego nigdy nie pojmą. Oni mogą w każdej chwili ukąsić, lecz nie wiadomo czy byli szczepieni, więc lepiej omijać ich z daleka.
7 7
A może tak zrobić drabinki i stójki dla ptaszków , boi za chwilę osrają budynek
21 4
Mam zdjęcie tego bloku z przed tygodnia, jeśli te kratki były już wtedy zamontowane, to... wątpliwe aby coś tam z tych ptaków przeżyło.
@zośka - nie wiem czy to ironia, czy troska, ale te ptaki mają tak samo prawo do życia jak my ludzie, a to my ludzie betonujemy wszystko na lewo i prawo, ograniczając naturalne miejsca lęgowe różnych ptaków i nie tylko ptaków. A skoro "zabieramy" im coś, to może warto zadbać o to aby mogły dalej z nami współżyć i tworzyć miejsca w których mogą się rozmarzać- ekosystem ma być stabilny, ale w pewnym momencie będzie już za późno tak jak w przypadku naszych jezior - teraz wszyscy biadoloą że syf, ale to tylko w wyniku działań i zaniedbań człowieka. I nie jestem jakimś nawiedzonym ekologiem, zwyczajny człowiek, który nie rozumie ludzi, którzy do tych ciasnych klitek zabierają ze sobą zwierzęta, które potrzebują przestrzeni.
10 16
Se weźcie jerzyki do własnego domu.
12 5
Dlaczego niszczymy przyrodę poprzez betonowanie dróg w kartuskich lasach?
2 11
Jest tyle nie ocieplony bloków to niech się przeniosą do innego!!!
15 2
odżywiają się komarami ,każde normalny człowiek dba o jerzyki bo ma spokój z komarami . Nie trzeba dużo ,ot jak wyżej ,zostawić otwarte otwory wentylacyjne.
13 2
fajnie, ze robia blok. Tylko ja bym kazała wszystkim zlikwidować te ZABUDOWANE BALKONY...przez to bloki wyglądaja jak slumsy...masakra.
5 9
patotogia 100%
na Wybickiego jest mnóstwo bloków to niech se znajda inne
11 12
PIS ten to dopiero zniszczyl przyrode Polski, wycinaja lasy na tys hektarow.
Wedlug Piskomuny czym glupszy tym lepszy.
12 4
Ważna sprawa. TrEba działać. Ciemnogrodem kartuskim proszę się nie prEjmowac. Jeszcze dziś udamy się tam i jeśli do 9 rano nie odsłonią wylotowa składam zawiadomienie o popełnieniu prEstepstwa. Pozdrawiam
6 11
Wzamian podziekuja i osraja auto na parkingu....
2 10
Ktoś znowu chce błysnąć, bo ma zbyt wiele czasu. Ciekawe, czy owa zatroskana tam mieszka.
5 5
co nie podobało sie jak wycinali drzewa, a teraz nie podoba się ze zaostrzyli przepisy i nie można ot tak sobie wyciąć drzewka....oh ... głupi narodzie..nikt wam nie dogodzi
5 13
Nie ma ta pani ważniejszych spraw jak zajmować się głupotami ?Ocieplanie bloku było po to żeby tej pani obniżyć koszty ogrzewania mieszkania a nie robienia miejsca dla wylęgu ptaków.Tu trzeba mieć nasrane w głowie.
11 5
Tłumoki ciezko zrozumiec?!?!? Obecnie są tam gniazda z pisklętami. Trzeba czekać aż młode wylecą bo inaczej padną tam z głodu. Później mieszkańcy będą żyli w smrdzie rozkłądając się padnieętych ptaków i znowu będą pisać na forum że przez wentylację im śmierdzi. A poza tym niech każdy z was zada sobie pytanie czy chciałby umrzeć śmiercią glodową
13 3
I brawo dla Pani Renaty ...Prawo jest prawem i czy komuś się to podoba trzebtrzeba się do niego stosować. Tym bardziej instytucji jaka jest Spuldzielnia Mieszkaniowa.
9 1
I znowu w Kartuzach , tu zawsze jest syf...nawet modernizacji budynku nie potrafią zrobić zgodnie z prawem ...
6 1
brawo !
11 5
Mieszkam na ostatnim piętrze i przez pierwsze dni jak zamontowali kratki to był straszny pisk tych uwięzionych ptaków ,Nie do opisania jak one tam musiały cierpieć i umierać z głodu...tego nie da się opisać.
11 2
Czy ta Spółdzielnia umnie zrobić coś dobrze bez afery ???gdzie był nadzór??? kto jest tam inspektorem robić??? Jeden wielki brudel...
9 3
Za krotki łańcuch dla psa można dostać karę a tu na takim osiedlu zabijają kilkadziesiąt pod ochronną ptaków i wszystko jest w porządku...Brawo !!!
9 3
Kropek to Ty masz w głowie zamiast mózgu ptasie odchody...Jest prawo jakie jest i trzeba je stosować tym bardziej że w całej Uni Europejskiej te ptaki są pod ochroną ...
1 1
Widać że Ci Kaszubi to ciemnogród ...
2 0
Syro pokryty kultowym "łososiem"
obowiązkowa perła kaszub dla architekta za tą przepiękną elewację!
7 5
ja pracuje na tym bloku i tam zadnych ptakuw niebylo nawet gniazda zadnego tam niewidzałem wiec co wy pier.olicie
7 6
Co mogłeś widzieć jak masz zero pojęcia co robisz !!! Otwory w stropadacgach maja po kilka metrów głębokości po drugie jezyki dopiero wracają na noc do gniazd karmic swoje mlode a tyle co się orientuję do nocy nie pracowałeś...I jeszcze debil się chwali ze to zrobił, pewnie jakiś Kaszub bez rozumu...
6 2
Nic nie widział , dobre...mieszkancy szlyszeli nie wyobrazalny pisk umierajacych z głodu piskląt a ten n8c nie widział...no pewnie dipy swojej i pracodawcy będzie teraz bronił tym bardziej że tną to jest artykuł prawny ...
4 9
Blok trzeba było ocieplić to ocieplili zgodnie z przepisami. Kratki mają być zakryte to zakryli. Tam mieszkają Ludzie a nie ptaki. A gdzie te ptaki miały gniazda jak nie było tych bloków? Co za bzdury.
10 1
Poczytaj w necie o tych ptakach, to będziesz wiedział gdzie miały gniazda i że pod koniec sierpnia odlatują. Trzeba było kratki założyć jak wylecą z gniazd a nie żywcem je grzebać. I tu nie ma znaczenia czy są chronione, czy też nie
7 2
ludzie niszczą naturę ale Matka Natura jest silniejsza...kiedyś nas zniszczy.
5 5
Podobno mieszkanka i inni? słyszeli piski uwięzionych piskląt przez kilka dni, a kiedy ucichły to polecieli do gazetki internetowej. Ktoś tu ma nie po kolei.
1 1
idę się wyrzygać...
2 6
tego typu inwestycje ktos opiniuje i bierze pieniadze,Renatko ,nie szkoda roz gdy plonie las,trzeba wyciagnac wnioski na zas ale juz sie nie podniecajmy,bo niebawem dziki i jerzyki beda wazniejsze niz ludzie
9 4
"Miarę człowieka poznaje się po jego stosunku do zwierząt". W naturze nie ma mniej i bardziej ważnych a człowiek, jako jedyne stworzenie obdarzone inteligencją w szczególny sposób powinien dbać o środowisko naturalne. Nie wiem, ale podejrzewam, że w tym przypadku nie było złej woli ale zwyczajnie brak wiedzy . Jeżeli te piski ptaków było słychać to czy któryś z mieszkańców zareagował od razu? Dużo potrzebujemy jeszcze edukacji, żeby zrozumieć, że to nie my jesteśmy najważniejsi w przyrodzie, ale przyroda to całość i tylko wtedy będziemy żyli zdrowo jeżeli nie będziemy jej bezmyślnie niszczyć.
Zastanawia mnie też , co myśli człowiek, który w środku lata pali w piecu plastikami i innym świństwem a potem idzie do swojego ogródka i zrywa sałatę na obiad albo ze smakiem zjada truskawki prosto z krzaka... i w swojej beznadziejnej ignorancji nawet nie zdaje sobie sprawy , że zjada przysłowiową Tablicę Mendelejewa i oprócz siebie truje wszystko dookoła.
Sami jesteśmy sobie winni, że chorujemy, jesteśmy rozdrażnieni i często nienawistni, bo każdy patrzy tylko na to co dla niego wygodne a nie na to co dobre dla niego, sąsiadów i natury. Egoizm, brak wyobraźni , złośliwość - i czemu to ma służyć?
5 3
Dziwne, jak pies na łańcuchu, wychudzony, bez wody, prawie zdycha śmiercią głodową to jest wielkie larum, że bandyta, człowiek bez serca, że powinien do więzienia za to pójść, tu jakoś pewnie tym samym ludziom, nie przeszkadza, że ptaki zostały skazane na śmierć głodową, przez pewnie głupotę, lub co gorsza niewiedzę.
1 3
Też potwierdzam ze pisk był nie do wytrzymania , przez 3 dni okna mimo gorąca nie otwieralem w kuchni aby tego nie słyszeć bo strasznie żal mi było tych ptaków. Brawo dla Pani Renaty ze miała więcej odwagi i zapału ode mnie aby sprawę doprowadzić do końca.
1 1
Kaszubów nie masz pojęcia co piszesz...Z jakimi przepisami ? Zamorawali ptaki a Ty piszesz że z z godnie z przepisami ...zal mi Ciebie ze taki płytki jesteś.. .
1 2
Prowadzę podobne roboty i otwory stropodachów zasłaniamy zimą, przed przystapieniem do robót. Z drugiej strony patrząc ptaki są pod ochroną, a ludzie? Byłem wielokrotnie na takim stopodachu, tam zalegają tony ptasich odchodów i padniętych ptaków, plus robactwo, budynek nie jest szczelny, wiec ten syf przedostaje sie do mieszkań, może ekolodzy wpiszą człowieka wreszcie na listę chronionych zwierząt?
3 0
Jerzyki gnieżdżą się również w szczelinach pomiędzy płytami ale tych miejsc nie sposób uchronić. W miejscach tych dnie spędzają również nietoperze które również są prawem chronione. Zarówno jerzyki jak i nietoperze są owadożerne co jest korzystne dla człowieka gdyż ograniczają ilość uciążliwych owadów; komarów, much i owadzich szkodników pól i lasów. Jednak miejsca ponad najwyższym piętrem jak najbardziej można i powinno się ocalić. Zanieczyszczenia odchodami samochodów i ścian budynków są znikome w odniesieniu do korzyści jakie te ptaki przynoszą ograniczając liczebność owadów. Sposób podlatywania i opuszczania gniazd przez jerzyki uniemożliwia wręcz zabrudzenia ścian odchodami, zabrudzenia samochodów, owszem, mogą być sprawcami w niewielkim stopniu. Jednak pamiętajmy że inne ptaki są również źródłem owych zanieczyszczeń i nie można wszystkim obciążać jerzyków.
2 0
Można zapewnić ptakom alternatywne miejsca lęgowe w postaci budek lęgowych umiejscowionych na szczytowych ścianach lub balkonach osób chętnych na wyrażenie zgody na tę metodę. W Poznaniu np. bardzo dobrze czują się pustułki które mieszkają w sąsiedztwie ludzi. Nie chodzi o to aby nie ocieplać budynków ale by robić to w sposób zgodny z prawem i uwzględniający nie tylko ograniczenie kosztów ogrzewania, poprawę estetyki budynków, osiedla i miasta ale również potrzeby ochrony ptaków które w ogólnej ocenie są pozytywne.
1 2
Niech pani Renata wpuści sobie jeżyka do mieszkania i niech jej tam sra skoro ma to robić na blok
1 0
Stropodachy wcale nie musza pozostawac otwarte i nie potrzeba chronic czlowieka. Wystarczy postepowac zgodnie z prawem i wykonac kompensacje (oczywiscie przed sezonem legowym). Zamiast otwartego stropodachu na budynku moga zawisnac budki legowe, lub, podobnie jak na zachodzie mozna pomyslec o tych przestrzeniach juz na etapie prac projektowych. I na prawde nie ma potrzeby mordowac zyjacych wokol nas zwierzat "bo lepiej pomagac dzieciom" - mozna to pogodzic i zyc w zgodzie z otaczajacym nas swiatem, ktory jest nieporownywalnie starszy od nas.
0 0
W szczeliny pomiędzy płytami można włożyć kawałki plastikowych rurek a z elewacją dojechać do nich. Straty energii cieplnej były by minimalne, zwierzęta bezpieczne, prace wykonane z przestrzeganiem prawa a wykonawca może użyć tego jako argumentu reklamowego jako wykonujący zlecenia zgodnie z prawem i bez zbędnego hałasu wokół inwestycji.