Podpalenie przez osoby postronne mogło być przyczyną pożaru lasu w Sulęczynie. Ogień objął pół hektara, płonęło poszycie leśne i drzewa zniszczone na skutek sierpniowej nawałnicy.

Do pożaru lasu doszło wczoraj po południu w Sulęczynie. Płonął prywatny las iglasty, do zdarzenia doszło podczas porządkowania tego terenu. Drzewa zniszczone na skutek sierpniowej nawałnicy bardzo szybko zajęły się ogniem.

Z żywiołem walczyło 33 strażaków z 5 zastępów - JRG Kartuzy, OSP Sulęczyno, OSP Kistowo i OSP Mściszewice. Akcja trwała blisko dwie godziny. Jak informują strażacy, straty wyniosły ok. 10 tys. zł. Przyczyną pożaru mogło być podpalenie przez osoby postronne.

Przypomnijmy, że "kwiecień jest miesiącem, w którym dochodzi do największej liczby pożarów lasu":http://expresskaszubski.pl/lasy-zapraszaja/2017/04/niebezpieczny-kwiecien-w-tym-miesiacu-w-lasach-wybucha-najwiecej-pozarow. Wiosną jest szczególnie niebezpiecznie. Dno lasu, zanim pojawi się na nim świeża roślinność, pokryte jest suchymi liśćmi, igliwiem, drobnymi gałązkami. Nawet najmniejszy niedopałek papierosa, wyrzucony z samochodu na suchą ściółkę, może wywołać duży pożar, podobnie jak wypalanie traw, które jest niedozwolone i bardzo niebezpieczne.

Wypalanie traw to ogromne zagrożenie dla lasów. Niejednokrotnie błahy pożar nieużytków przenosi się na obszary leśne, niszcząc bezpowrotnie bezcenne drzewostany. Wypalanie traw jest zabronione na podstawie kodeksu wykroczeń, który przewiduje za to karę grzywny w wysokości nawet do 5000 zł. Jeśli wypalanie traw spowoduje pożar, w którym zagrożone zostanie mienie lub życie, można trafić do więzienia nawet na 10 lat.