Na Jeziorze Karczemnym w Kartuzach umieszczony został już refuler - specjalna maszyna służąca do wybierania osadów z dna jeziora. Trwają prace związane z przygotowaniem sprzętu. Usuwanie osadów może ruszyć nawet jutro. Naukowcy mają się zaś zastanowić jak wydobyć dwa duże obiekty znajdujące się na dnie.
Maszyna do usuwania osadów z dna Jeziora Karczemnego jest już na miejscu. Trwają ostatnie prace związane z jej wodowaniem i przygotowaniem do uruchomienia. Za pomocą wydobywane będą osady z dna jeziora, które następnie przygotowanym już rurociągiem zostaną przepompowane do oczyszczalni ścieków w Kartuzach.
Wypompowywanie osadów może rozpocząć się nawet jutro.
- Jeżeli nasz inspektor nadzoru podpisze jutro protokół z odbioru badań batymetrycznych (badania głębokości - przy red.) to od jutra będzie można rozpoczynać wypompowywanie osadów - mówi Sylwia Biankowska, zastępca burmistrza gminy Kartuzy. - Inspektor jutro dokona pomiarów weryfikacyjnych, aby potwierdzić prawidłowość badań. Są ważne, bo do nich będziemy się odnosić przy odbiorze poszczególnych sektorów po wydobyciu osadów.
Wiadomo już, że na dnie jeziora zalegają dwa duże przedmioty. Ich usunięcie będzie jednak możliwe dopiero po uzyskaniu większej przejrzystości wody. Jak już informowaliśmy, wcześniej przeprowadzono badania ferromagnetyczne, które wykazały obecność niezidentyfikowanych przedmiotów na dnie Jeziora Karczemnego. Teraz zostały one uszczegółowione.
- Lokalizacja obiektów została uszczegółowiona i z przekazów ustnych wiemy, że w jednej lokalizacji jest pompa, która w latach 90-tych służyła do napowietrzania wody jeziornej, w drugiej najprawdopodobniej samochód - wyjaśnia Sylwia Biankowska. - Niestety nurkowie z uwagi na kompletny brak przejrzystości nie byli w stanie nic zobaczyć i dokładniej opisać obiektów. Startujemy więc z refulacją zgodnie z wcześniejszym planem od drugiego brzegu jeziora, czyli od strony pierwszej promenady. W międzyczasie naukowcy z Olsztyna opracują plan, który określi co zrobić z tymi obiektami. Musimy ustalić, czy po zastosowaniu metody chemicznej i uzyskaniu większej przejrzystości wody będziemy je wydobywać, czy też jakąś inną metodą upewnimy się, co to za obiekty i będziemy wyciągać je jeszcze w tym roku.
Rosztyk17:18, 09.07.2020
Przy obecnej technice oraz poziomu wiedzy technicznej to nie powinno być trudne dla sztabu naukowców, miejmy nadzieje, że to opracowanie będzie gratis, bo podpięcie kilku poduszek powietrznych, napompowaniu ich a następnie odholowanie tych przedmiotów na brzeg czy to za pomocą wciągarki czy innego sprzętu wodnego nie wymaga pracy naukowców wielu.
Ekipa od złu upora się w jedno przedpołudnie i to bez pomocy naukowców.
17:18, 09.07.2020
Rura fachura17:39, 09.07.2020
Wystarczyła jedna wizyta specjalisty z Warszawy wszyscy wiedzieli że to fachura ale żeby aż taki!! 17:39, 09.07.2020
Nawiedzony17:41, 09.07.2020
A Mega Kierownik Oczyszczalni niema pomysłu 17:41, 09.07.2020
Ciekawa18:10, 09.07.2020
A co z rzekomym samolotem co wpadł w czasie wojny? Wiele osób starszych o tym mówiło ??? 18:10, 09.07.2020
ccc18:22, 09.07.2020
Żadnego samolotu tam nie ma. Jest tylko rura która została po latach 90. i samochód. No i pewnie tona innych, mniejszych śmieci. 18:22, 09.07.2020
Ciekawa18:41, 09.07.2020
Tyle przeczytałam w artykule... Po prostu się zastanawiam czy grono straszyzny, które to widziało i mówiło o tym mogło sobie to wymyślić... No cóż, czas pokaże co tam jeszcze znajdą 18:41, 09.07.2020
Zdzisek 10:38, 10.07.2020
Ponoć jak już samolot zbliżał się do dna jeziora ,to pilot poderwał maszynę strzepał wodorosty i poleciał na Berlin, więc przestańcie opowiadać bajki przecież sam to widziałem. 10:38, 10.07.2020
Zdzich21:27, 10.07.2020
OJoj, nie wiesz że w każdym jeziorze jest przynajmniej jeden czołg i dwa samoloty ?? :) 21:27, 10.07.2020
124818:16, 09.07.2020
To psychiatra zimą na skruty po ,,pisiorka,,jechał ... 18:16, 09.07.2020
Bywalec 219:14, 09.07.2020
Dziadek opowiadał ze po II wojnie zatopiono granaty i krowa przy polnej na jeden granat weszła 19:14, 09.07.2020
Zdzich21:29, 10.07.2020
Ta krowa musiała pływać, skoro najpierw wrzucili granaty do jeziora :) 21:29, 10.07.2020
bezwiedny14:07, 14.07.2020
Ta historia to prawdziwa jest i krowa nie na granat ale na minę weszła przy brzegu na tej łące od ul. Polnej. 14:07, 14.07.2020
Cholera19:51, 09.07.2020
mojego Trabanta znaleźli... 19:51, 09.07.2020
Zdzisek 21:07, 09.07.2020
Na bank to będzie UFO ,mówię wam ,a w tym UFie jest skrzynka dobrej gorzały ,jutro biorę maskę i rurke i idę ponurkować,ma ktoś płetwy pożyczyć? 21:07, 09.07.2020
308 Lapua08:33, 10.07.2020
Mogę ci pożyczyć płetwy, ale ostrzegam; kupiłem je w decathlonie. 08:33, 10.07.2020
Zdzisek 10:31, 10.07.2020
No jo,ale ja w nich nie utonę? Bo jak mam utonąć,to wolę w tejże gorzałce niż w tymże jeziorze 10:31, 10.07.2020
Nick21:40, 09.07.2020
Karczemne? Poczekajcie jak będą czyścić oba Klasztorne. Tam to dopiero wojennych fantów wyjdzie. 21:40, 09.07.2020
Śledczy21:45, 09.07.2020
Wszyscy wiedzą, że to Bursztynowa Komnata 21:45, 09.07.2020
....22:28, 09.07.2020
A największy ormowiec z Kartuz nie wie co tam jest ? 22:28, 09.07.2020
Ty22:56, 09.07.2020
Twój stary ormowiec... 22:56, 09.07.2020
Ej ty23:15, 09.07.2020
Nie zesraj się 23:15, 09.07.2020
CoNieCoNaTemat03:17, 10.07.2020
Jestem ciekaw tylko kto poniesie odpowiedzialność za wydane bezsensownie pieniądze? Wydobywanie osadów denny- zgoda ma to znaczący wpływ na redukcję związków tak zwanych biogennych (głownie fosfor i azot) mające wpływ na eutrofizację jeziora innymi słowy na zarastanie (ogólnie rzecz biorąc zbiornik zamiera). Dorzucanie do niej PAX- czy PIX-ów (czyli metoda chemiczna) rozwiązuje sprawę na chwilę, o czym zapewne Pani Profesor zapomniała poinformować Pana Burmistrza. Kto poniesie odpowiedzialność za 3-5 lat kiedy zbiornik powróci do stanu jaki mamy teraz? Pani Profesor czy Pan Burmistrz? Może warto żeby urząd gminy zanim podejmie taką decyzję żeby skonsultować się z innymi uczelniami gdzie Profesorowie nie są sponsorowani ? (Są bardzo ładne badania naukowe z uniwersytetu w Toruniu które pokazują że PAX-y uwalniają substancję po pewnym czasie) Może warto żeby umowa pomiędzy UWM a Urzędem Gminy ujrzała światło dzienne żeby pokazać kryterium "sukcesu" projektu. Ale główne i najważniejsze pytanie brzmi czy Urząd Gminy zlikwidował wszystkie dopływy substancji zanieczyszczających ? Może od tego powinna zacząć gazeta. 03:17, 10.07.2020
NieczUBek20:51, 10.07.2020
Czy Urząd Gminy zlikwidował wszystkie dopływy substancji zanieczyszczających? Nie musiałby wszystkich! Wystarczy aby zlikwidował te, o których wszyscy włodarze miasta wiedzieli od dawna! Ile lat pozwalano na zrzuty "Kaszuby Foods" czy "Euro Faecal" czy jakoś tam...? 20:51, 10.07.2020
UFOM09:08, 10.07.2020
UFO-sz w UFO? W tym UFie mogą być też papierosy co przybyły z UFem.
09:08, 10.07.2020
lewaki to winowajcy10:07, 10.07.2020
Niech zaplaca niemcy i komunisci co to wszystko zanieczyscili !!! 10:07, 10.07.2020
Użytkownik10:08, 10.07.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Miś10:57, 10.07.2020
Nowego prezydenta wybiorą duchy jeziorne. Opanuj się facet co piszesz i czy na temat. Rząd panicznie boi się kontroli nowej władzy. Rozdawać pieniędzy w nieskończoność nie można. Zbliża się scenariusz grecki, tam też rządzili socjaliści a teraz się dziwią ze Niemcy przejmują dobra narodowe ( lotniska i porty) za długi a ludziom ograniczyli emerytury. 10:57, 10.07.2020
Realistos_Docentos13:14, 10.07.2020
Na śmieci nie ma, ale na takie bezsensowne działania to kasa jest, po co to jest robione????? I tak Kartuzy uzdrowiskiem nie zostaną... a miliony pójdą w muł... 13:14, 10.07.2020
d/w20:17, 10.07.2020
i zlecającym w portfele, a smrody zostaną. 20:17, 10.07.2020
Papis21:37, 10.07.2020
Ściema, ściema, ściema.. Kasa przytulona. 21:37, 10.07.2020
Dzwon22:20, 10.07.2020
Dziadek powtarzał ze tym jeziorze są dzwony ? kościelne 22:20, 10.07.2020
zirytowany22:38, 10.07.2020
I to jest właśnie ta pseudoekologia, wyrzuca się pieniądze w gminie na ratowania jeziora które i tak zostanie z czasem zanieczyszczone ale pieniędzy na skanalizowanie wsi w gminie Kartuzy takich jak Brodnica nie ma. Głupota rządzących nie zna granic 22:38, 10.07.2020
Jeden obiekt23:21, 10.07.2020
To pewnie Globusa Honda A drugi to nie wiem .... 23:21, 10.07.2020
menda społeczna22:39, 11.07.2020
Ale Globus nigdy nie miał samochodu, przynajmniej kiedy ja się uczyłem. 22:39, 11.07.2020
Borowiak00:22, 11.07.2020
A w Borowie jadąc w kierunku Sitna po prawej stronie prowadzona jest działalność gospodarcza polegająca na gromadzeniu gruzów, powstają góry różnych piasków. Czy to jest legalne. Czy odpowiednie instytucje o tym wiedzą czy nie chcą wiedzieć. Gmina buduję drogę za duże pieniądze a teraz tzw. Pas Łysy to niszczy. Urzędnicy do roboty. Zmartwiony Mieszkaniec Borowa 00:22, 11.07.2020
P.k23:10, 12.07.2020
???? 23:10, 12.07.2020
M12:57, 10.07.2020
1 0
Bo określenie tego obiektu nie jest trudne wystarczy jednostka wyposażona nawet w wąsko pasmowy echosonder da obraz tego co zalega na dnie. Ale jest to bardziej kosztowne niż nurek 12:57, 10.07.2020