Zamknij

Za nią 10 operacji i amputacja nogi. Pomóż Marii z Kiełpina zyskać samodzielność!

11:46, 02.03.2021 M.Dzienisz Aktualizacja: 13:05, 02.03.2021
Skomentuj fot. zrzutka.pl fot. zrzutka.pl

Maria Kąkol z Kiełpina ma za sobą wiele operacji, pobytów w szpitalu, bolesnych dni. Z powodu choroby amputowano jej nogę i teraz porusza się na wózku. Chce jednak zyskać choć odrobinę samodzielności - pomóc ma w tym proteza podudzia. Niestety koszt jej zakupu przekracza możliwości finansowe rodziny...

Życie Marii Kąkol zmieniło się w ciągu kilku miesięcy. Jeszcze w październiku była aktywna zawodowo, jej życie toczyło się normalnym trybem. Aż do momentu, gdy zauważyła, że coś złego dzieje się z palcem u lewej nogi.

- Najpierw były teleporady u lekarza rodzinnego, później wizyty prywatne w Gdyni. Co chwilę nowe maści, leki, ale niestety było tylko gorzej. Na początku grudnia trafiłam do poradni chirurgicznej w Kartuzach, ponieważ skóra na dużym palcu mojej lewej nogi zaczęła pękać i zrobiły się owrzodzenia. Było tak źle, że od razu zatrzymano mnie w szpitalu. Jeszcze tego samego dnia w nocy miałam zabieg, podczas którego czyszczono mi ranę w okolicy dużego palca. Niestety nie udało się go uratować i kilka dni później amputowano mi palec. Po ponad tygodniu wróciłam do domu na święta Bożego Narodzenia. Mimo że poruszałam się w bucie ortopedycznym, to najważniejszy był dla mnie czas z moją rodziną - opisuje mieszkanka Kiełpina w gm. Kartuzy. 

Rok 2021 także nie zaczął się dobrze - kolejne palce u nogi robiły się sine. Maria musiała zostać w szpitalu, lekarze podkreślali, że chcą oczyścić dalsze części stopy. Niestety nie zdołali...

- Co drugi dzień obcinali mi kolejne palce, a w ostateczności całą stopę. Przebyłam razem 10 operacji, co najgorsze to nie był koniec. Cały czas żyłam nadzieją, że to już będzie koniec i w końcu wrócę do domu. Przed 6 stycznia dowiedziałam się, że doszło do zakażenia całego mojego organizmu, w wyniku czego przetoczono mi 6 worków krwi. Niestety stan mojej nogi nie zmieniał się na lepsze, a ja byłam coraz słabsza - opisuje Maria. 

Lekarze poinformowali, że być może potrzebna będzie amputacja nogi na wysokości podudzia. Ta wiadomość przeraziła i załamała Marię. Jednak okropne bóle nie dawały jej spokoju. Jak mówi - zaczęła przygotowywać się na najgorsze... Niestety doszło do amputacji nogi. 

Dziś Maria porusza się na wózku, jest pod opieką rodziny. Jednak ma ogromną nadzieję na choć częściowy powrót do samodzielności. Szansą jest proteza podudzia lewej nogi. Jej koszt to 20 tys. zł. Na ten wydatek nie stać jej rodziny, dlatego zdecydowali się założyć zbiórkę. Każdy może pomóc!

- Jedyną myślą, dzięki której mam siłę by wstać rano z łóżka jest nadzieja na to, że dzięki protezie stanę na nogi i będę bardziej samodzielna. Wierzę w Wasze dobre serca! Bardzo proszę pomóżcie mi wrócić choć w części do normalnego życia - pisze Maria. 

(aktual. godz.11:46)

(M.Dzienisz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

Ktoś123Ktoś123

4 1

W zeszłym roku przeszedłem podobny scenariusz, przy zakupie protezy skorzystałem z programu aktywny samorząd tutaj znajdują się informacje. https://www.gov.pl/web/gov/skorzystaj-z-dofinansowania-do-zakupu-protezy-konczyny
11:43, 02.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Mieszkanka KiełpinaMieszkanka Kiełpina

8 1

Pani Maria jest tak miłą i dobrą kobietą, że zasługuje na naszą pomoc. Pomagajmy!
Życzę dużo zdrowia, sił i wytrzymałośvi! 13:31, 02.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Lucyna123Lucyna123

5 0

Kochani pomagajmy!!! ❤️ Warto pomagać! ❤️ 15:21, 02.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dzien za dniem, czyldzien za dniem, czyl

4 0

Boże, weź mnie za rękę, a ja pójdę z Tobą posłusznie, bez oporu. Nie będę się uchylać przed niczym, co mnie w życiu spotka, za to zrobię wszystko, by się z tym oswoić. Daj mi jednak od czasu do czasu chwilę wytchnienia. Nie będę już *%#)!& mniemać, że ukojenie, jeśli przyjdzie, będzie wieczne. Zaakceptuję niepokój i rozterki, które potem znów się pojawią...
cytat z "Przerwane życie: Z pamiętnika Etty Hillesum 1941-1943 "
Racja, pomagajmy sobie, ten czas tak szybko ucieka.
Bez wzgledu na to czy dobro do nas wróci czy nie-pomagajmy!
Zwłaszcza teraz, w tym jakże trudnym czasie... 19:42, 02.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anna. K. Anna. K.

4 2

Dużo zdrowia, sił i wiary! Trzymam kciuki za powodzenie zbiórki! 20:39, 02.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Teresa.124Teresa.124

3 1

Bardzo serdecznie pozdrawiam! Dużo zdrowia i wszystkiego dobrego życzę! 08:19, 04.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mariola S. Mariola S.

2 0

Pani Mariolce należy się pomoc! Jest taką dobrą kobietą! Pomagajmy! Każdy z nas wie, że sama proteza to nie koniec wydatków! Dobro wraca! 09:06, 10.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%