Borcz. Niepełnosprawna Laura potrzebuje nowego wózka. W starym już się nie mieści...

Laura Kerlin z Borcza, która cierpi za zespół wad wrodzonych, potrzebuje nowego specjalistycznego wózka inwalidzkiego. Stan jej kręgosłupa nieustannie się pogarsza, a dziewczynka ledwo mieści się w starym wózku. Rodzice Laury proszą o wsparcie - potrzeba 30 tys. zł. 

Laura przyszła na świat z bardzo niską wagą urodzeniową i wieloma wadami wrodzonymi, wodonerczem, niedosłuchem, epilepsją, wadami układu nerwowego. Wszystkie te schorzenia spowodowały, że jest opóźniona psychoruchowo i wymaga intensywnej rehabilitacji. Do tego dziewczynka cierpi na padaczkę. Do dzisiaj jedenastoletnia Laura nie chodzi, nie siedzi i nie mówi.

- Marzę, by córeczka była w stanie chociaż powoli, chociaż po cichutku powiedzieć, czego potrzebuje, co czuje, powiedzieć, czy mimo wszelkich przeciwności losu, które je spotkały, jest szczęśliwa… I jak każda mama marzę, by usłyszeć: kocham cię mamo! - opisuje pani Dominika, mama Laury. 

Dziewczynka uczęszcza na intensywną rehabilitację - nauczyła się tam przekręcać z pleców na brzuch i odwrotnie. 

- Takie sukcesy cieszą najbardziej! Cały czas czekam też na kolejne. Skolioza to kolejny problem, z którym się zmaga. Od dwóch lat nosi gorset, ale choroba cały czas postępuje - pisze pani Dominika.

Laura ciągle rośnie, a dotychczasowy wózek inwalidzki, z którego korzysta od 6 lat, jest już na nią za mały. Potrzebuje nowego, specjalistycznego sprzętu. Rodzice chcą zakupić spex-modułowy system rehabilitacyjny do pozycjonowania pacjenta, który umożliwia indywidualne dopasowanie specjalnego siedziska dla osób z dużą skoliozą. Jednak koszt wózka przekracza ich możliwości finansowe. 

- Sama nie sprawię, że córeczka wyzdrowieje, moja miłość nie sprawi, że zacznie mówić, czy chodzić. Jedyne co mi pozostało, to prosić o pomoc w zdobyciu środków na nowy wózek. Proszę, nie zostawiaj mnie w tej walce samej… - apeluje pani Dominika.