Sulęczyno. Jest problem z wałęsającymi się psami. Gmina apeluje do mieszkańców

Problem z psami jest ogromny Ludzie To biora I maja gdzies co pies robi Pies sie szwenda po wsi 5000 tys kary bez gadania Od razu te swoje kosztowne wrota zamkna Dla ludzi pies musi byc I koniec Szczegolnie na wsi Mieszkalam na wsi ludzie sie dziwili ze nie mamy PSA Po co Klopot I obowiazek

Problem to zbytnie poblazanie psiarzom oraz niejasne do konca przepisy dotyczace oraz arogancja ludzi co psa maja Straszy ludzi na drodze wlasciciel ma to gdzies Olewa sprawe bo pies nic nie robi Co za bzdurne myslenie Pies jest grozny

Na Florydzie w parkach wałęsają się aligatory, w Australii na własnym podwórku można spotkać najbardziej jadowite węże świata, w Afryce łatwo można stanąć oko w oko z pumą, nosorożcem albo hipopotamem, a w Polsce lalusiom i maminsynkom przeszkadzają psy. Tam ludzie sobie radzą i szczęśliwie żyją, u nas lalusie widzą problem. Ludzi się nie boją, choć to ludzie sa najbardziej okrutnymi stworzeniami na świecie.

Widziałeś kiedyś udomowionego aligatora, który aportuje, jest przyjazny dla ludzi, oraz można poddać tresurze? Pies to zwierze domowe, które nie powinno zagrażać człowiekowi. Te wszystkie dzikie zwierzęta, które wymieniłeś nie są udomowione i jeśli ktoś takiego jadowitego węża pozbawi głowy na swoim podwórku, raczej nikt mu nie będzie robił scen, za zabicie obcego psa na swoim podwórku, właściciel oraz masa innych pseudoobrońców zrobią z Ciebie najgorszego człowieka.
Żyjemy nie w Afryce, nie w Australii tylko w Polsce, gdzie nie ma zbyt wielu dzikich drapieżników, które miałby zagrażać człowiekowi, tym bardziej takim, zagrożeniem nie powinien być pies.

Masz zwierze to go pilnuj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!,Nie lekarza tylko porzadek z tym zrobic Leczenie po pogryzieniu przez psa jest dlugie I bolesne Ciezko the swoje kundle pilnowac Prosta sprawa Nie brac PSA jak sie nie chce nim zajac

Tylko dobry sztucer albo kiełbasa z witaminkami załatwią problem z kuposrajami.

To samo masakra

Nie mam I nie chce psa jestem za leniwy zeby go po wsi gonic Wole inne rozrywki

Ja tam przeciwko psom nic nie mam, ogólnie nic przeciwko zwierzakom nie mam, ale mnie nie interesuje interakcja z psem na spacerze. Jak będę chciał się z jakimś pobawić albo pogłaskać, to albo sobie takowego sprawię, albo spytam się kogoś kto idzie z takim psem czy mogę pogłaskać.
Każda inna forma kontaktu, która wymusza na mnie taki zwierz jest mi całkowicie niepotrzebna, oraz nie życzę sobie takiego kontaktu. To że właściciel z daleka krzyczy że pies mi nic nie zrobi -- to po co ten kundel biegnie w moją stronę, podbiega i zaczyna mnie oszczekiwać? Co mi to tych zapewnieniach, że pies mi nic nie zrobi, tylko szczeka? A skąd właściciel ma taką pewność, że mi nic nie zrobi, skoro ten pies się nie słucha właściciela i ten nawet jak go woła to on dalej szczeka?
Miałem kiedyś takie zdarzenie, że pies sporych rozmiarów nie znam się na rasach, ale było to coś większego od owczarka z 4 pancernych, szedłem sobie leśną drogą i nagle leci na mnie, ja staję jak wryty, pies dwa metry ode mnie i warczy, gość woła psa, ten nic, im bliżej właściciel, tym pies bardziej do mnie podchodzi. W końcu doszedł właściciel chwycił psa i powiedział, że on mi by nic nie zrobił, a ja się go pytam to czemu na mnie warczy? Jeszcze był oburzony, że mu zwróciłem uwagę, że pies nie powinien latać luzem w lesie. Od tej pory chodzę z gazem i nie będę miał oporów przed użyciem, a jak właściciel będzie fikał co ja zrobiłem jego psu, to jego też poczęstuje.

Psow Poczytajcie sobie o osobach pogryzionych przez wasze kochane pieski Moze innaczej na te sprawe spojrzycie Poczytajcie o ludziach zagryzionych na smierc konajacych w meczarniach po spotkaniu niegroznego kochanego pieseczka

A widywałeś ostatnio wałęsające się konie po wsi lub mieście, które podbiegają i co tam te konie robią, rżą ?
Tu nie chodzi o wybicie psów, ale nałożenie obowiązku na właścicieli, aby trzymali je w obrębie swojego domostwa, a poza tym obszarem były na smyczy, nic więcej.

Psy wałęsające sie po ulicach to jedno ale wysyp szczeniaków to drugie. Może by gmina zaczęła coś robić w kierunku sterylizacjii psów i kotów

W Borzestowie, który mieszka na wybudowaniu prawdopodobnie zabija psy widłami jak do niego przychodzą.

mają ludzi do roznoszenia decyzji podatkowych to pewnie znajdzie się ktoś jako hycel

U nas w Staniszewie najwięcej psów to chodzi naszej Pani Radnej Lidii Plichta. Wstyd

Trzeba sie dostosowac do panujacych norm spolecznych NP:cisza nocna ,czekanie u lekarza na swoja kolej To samo dotyczy posiadania psa Pies nie moze terroryzowac otoczenia np np NP glosnym szczekaniem wyciem chodzeniem po drodze publicznej bez nadzoru

Jesteś naprawdę idiotą! Gdyby taki pies pogryzł Ci dziecko lub wnuka - to byś inaczej mlaskał tym oporem.

gps dla psiaka, wydatek niewielki a możesz szybko reagować gdy opuści podwórko. Mam i zdaje egzamin

Na Gowida, tam gdzie busy parkują, na Sobótki sr...jący wszędzie i wszystkim labrador, na Kręgu, droga na Kołodzieje, sklep Kiedrowskiego, i wiele innych. Czy ktoś wreszcie się za to weźmie? Apel to se można wsadzić... Karać, karać i jeszcze raz karać. Albo czekać na tragedię...

Ale co wam pieski przeszkadzają, mój jest szczepiony jak ugryzie to nic się nikomu nie stanie.

Nie patyczkujcie sie Problem z pieseczkami dzwoncie gdzie trzeba Dostanie jeden z drugim nauczke Niemieckiego ornugu brakuje

Niestety, ale z kotami też jest ogromny problem i to nie tylko w gminie Sulęczyno! Nikt ich nie pilnuje.Szlak mnie trafia jak okoliczne koty sąsiadów (a niektórzy mają po 3 lub więcej ) *%#)!& w moim ogrodzie,w warzywniaku pełno kocich gówien, pazurami drapią i niszczą bramę wjazdową, furtkę i łażą po samochodach??!!!Jak tak dalej będzie, to niestety, ale będzie trzeba wystąpić na drogę prawną.Ja mam psa,którego pilnuję,a każdy odpowiada za swoje zwierzęta i ma obowiązek mieć je pod kontrolą.

Gdy pies jest bez opiekuna lub na moim podwórku to gdzie to zgłosić? Policja przyjedzie??? Czy wystarczy zdjęcie że pies jest u mnie...? Pies sąsiadów codziennie jest u mnie i kopie w kwiatach-jestem bardzo zła i im mówiłam ale dalej go samego wypuszczają! Mam posesję ogrodzoną ale on sobie lukę znajduje przez którą przechodzi-i te kupy wszędzie!!!

@Witek Borzyszkowski
Powiadasz, że nie mam się obawiać momentu, w którym pies ewidentnie przygotowuje się do ataku?
Że mam to olać i zignorować zachowanie psa, bo on zapewne się do mnie uśmiecha, a to warczenie to jest mruczenie. Sądzę, że zachowanie spokoju i nie wykonywanie żadnych ruchów jest właściwym zachowaniem człowieka, w takiej sytuacji. Próba uciekania wyzwoliłaby tylko w tym zwierzęciu instynkt, który każe gonić i atakować. Być może Ty nie masz lęków, być może jesteś takiej postury, że gdyby rzucił się na ciebie pies ważący 50kg a być może miał i więcej, to byś spokojnie ustał, a nawet bez lęku poddał się atakowi.
Ja nie należę (przynajmniej tak mi się wydaje) to panikarzy, ale najzwyczajniej w świecie nie życzę sobie aby czyjś kundel, mnie obwąchiwał, oblizywał, a tym bardziej próbował na mnie polować.
Czy wymagam leczenia, bo ktoś narusza moją strefę komfortu? Nie wiem, nie jestem fachowcem z tej dziedziny, a Ty jesteś?

Kiedyś byli hycle i robili świetną robotę, kuposraje wyłapane trafiały na bakutil i po problemie...

Bo to pisiory !

To nic nowego.Zawsze psy są wypuszczane A właściciele najwyraźniej nie widzą w tym problemu .A zwłaszcza w Mojuszu tam psy już od rana można spotkać. A zwłaszcza jak dzieciaki idą do szkoły.To strach czasami puścić dziecko same do szkoły.Bo nie wiadomo co takie psy mogą zrobić.

Problemem nie są zwierzaki ale ich nieodpowiedzialni właściciele . Masz zwierzęta masz obowiązek dopilnować by nie wyżądzały innym szkód. Szanujemy się wzajemnie a wszystkim będzie żyło się lepiej.