Rada Powiatu Kartuskiego zdecydowała dziś o wprowadzeniu całkowitego zakazu używania jednostek pływających o napędzie spalinowym na Jez. Tuchomskim od 2025 r. Dotyczy to zdecydowanego obszaru jeziora, bo należącego do gmin Żukowo i Przodkowo. Tym samym radni "naprawili" swoją decyzję z grudnia.
Wielokrotnie pisaliśmy o batalii sołtysa i mieszkańców Warzenka, a także wędkarzy i mieszkańców Tuchomia o to, by po jeziorze Tuchomskim nie pływały motorówki czy skutery. Składali petycje, organizowali spotkania, na których podkreślali, że motorowodniacy niejednokrotnie stwarzają ogromne niebezpieczeństwo - podpływają blisko kąpiących się, wykonują groźne manewry, tankują swoje pojazdy na wodzie. Do tego dochodzi uciążliwy hałas wytwarzany przez motorówki i skutery.
[ZT]45352[/ZT]
Rada Powiatu Kartuskiego w grudniu podjęła uchwałę, ws. wprowadzenia częściowej strefy ciszy na jeziorze Tuchomskim. Obowiązuje ona tylko od strony Warzenka - od strony Tuchomia motorówki mogły poruszać się bez przeszkód. Jezioro od niedawna jest "przecięte" wzdłuż bojami. Motorówki mogą poruszać się w wyznaczonej strefie od 1 maja do 30 września.
Na absurd tej decyzji wskazywali mieszkańcy zarówno Warzenka, jak i Tuchomia. Stwierdzili, że to nijak nie rozwiąże problemu, a hałas nadal będzie do nich docierał. Dokument nazwali "policzkiem dla mieszkańców".
[ZT]50347[/ZT]
Już wtedy radni przekonywali, że to tylko tymczasowe rozwiązanie. Do sprawy wrócono po wyborach.
Na trzeciej w tej kadencji Rady Powiatu Kartuskiego przedstawiono uchwałę w sprawie wprowadzenia całkowitego zakazu używania jednostek o napędzie spalinowym na obszarze jeziora położonym na terenie gmin Żukowo i Przodkowo.
- Argumentem przemawiającym za podjęciem takiej uchwały jest wola większości mieszkańców, którzy są za wprowadzeniem całkowitego zakazu - czytamy w uzasadnieniu uchwały.
Początkowo, według projektu uchwały, miała ona obowiązywać od 2026 roku. Jak tłumaczą władze powiatu kartuskiego - Komisja Skarg, Wniosków i Petycji uzasadniała to interesem osób prowadzących ośrodki wczasowe i pensjonat położone nad tym jeziorem.
Miało to na celu umożliwienie przedsiębiorcom dostosowanie się do nowych zasad. Podczas posiedzenia wszystkich komisji Rady Powiatu zdecydowano, że "karencja" skrócona zostanie o rok. Zakaz używania jednostek o napędzie spalinowym zacznie obowiązywać zatem od 1 stycznia 2025 roku.
Dodano również zapis o corocznej weryfikacji przez starostę kartuskiego wpływu ograniczeń wprowadzonych tą uchwałą na warunki akustyczne na terenach przyległych do Jeziora Tuchomskiego.
Warto dodać, że zakaz nie dotyczy Policji, Straży Pożarnej, Pogotowia Ratunkowego, Wodnych Służb Ratowniczych, a także m.in. klubów i organizacji żeglarskich. Z tym że kluby i organizacje sportowe mogą poruszać się m.in. motorówkami o napędzie spalinowym podczas szkoleń, zawodów, regat - pod warunkiem, że pływanie odbywać się będzie w godz. 10.00-18.00, w odległości nie mniejszej niż 50 m od brzegu jeziora oraz kąpielisk, a także na średnim obciążeniu silnika z prędkością niewytwarzającą fali.
Naruszenie tych zasad stanowi wykroczenie i będzie polegało karze grzywny.
Jacek Fopke, radny powiatu kartuskiego, podkreślał, że warto, aby w uchwale znalazł się zapis o corocznej ocenie przez starostę stanu bezpieczeństwa na tym jeziorze.
- Sam zapis dotyczący silników spalinowych dotyczy warunków akustycznych. Natomiast bezpieczeństwo jest równie, a nawet bardziej istotne niż warunki akustyczne. Silniki elektryczne będą dopuszczone na mocy tej uchwały do pływania po jeziorze - mówił.
Odpowiedział mu radca prawny powiatu kartuskiego Łukasz Galiński.
- Niestety takiej możliwości w mojej ocenie nie ma. Artykuł 116 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska, na podstawie którego przygotowano tę uchwałę, wprost odnosi się do jednego kryterium. To ochrona wartości akustycznych stanowi podstawę wprowadzenia ograniczeń na jeziorze - tłumaczył.
Jacek Fopke zasugerował staroście i zarządowi powiatu, aby nie zapomnieli o kwestiach bezpieczeństwa i monitorowali je w oparciu np. o raporty policji czy opinię społeczeństwa.
Tadeusz Skrzyński, sołtys Warzenka i prezes Stowarzyszenia na Rzecz Jeziora Tuchomskiego podkreśla, że cieszy się z takiej decyzji Rady Powiatu.
- Ważne, że nie będziemy czekać kolejny rok, aby wreszcie mieć spokój, ciszę i bez problemów korzystać z jeziora - mówi. - Cieszę się, że zmieniło się nastawienie władz powiatu i dziękuję. Coraz więcej osób dostrzega potrzebę dbania o środowisko, o zwierzęta, przyrodę. Niestety będziemy musieli jakoś przecierpieć ten sezon letni. Boje, jak się spodziewaliśmy, nie bardzo rozwiązały problem. Wciąż są motorowodniacy, którzy przekraczają tę linię, a do tego wodują swoje sprzęty nielegalnie.
Zaznacza, że Stowarzyszenie na Rzecz Jeziora Tuchomskiego cały czas będzie dbało o dobro akwenu i jego ekosystemu. Postuluje m.in. o to, by w przyszłości zakazem objęto również motorówki i skutery o napędzie elektrycznym. Chce prowadzić działania mające na celu dbanie o czystość wód, a także zrównoważoną turystykę.
Zdzisek 14:27, 04.06.2024
Gonić tych hałaśliwych na skuterach, niech se kajaki kupią
Szczęśliwa 15:34, 04.06.2024
Brawo dla Sołtysa i osób które się bardzo angażowały Będzie spokojnie i bezpiecznie 😉
niesmak16:34, 04.06.2024
Dlaczego dopiero od 2025 roku?
Sołtys17:33, 04.06.2024
Po 2 latach to żadna skuteczność.
Nowy zarzad19:22, 04.06.2024
Nowe porzadki choć dziwne bo Woźniak zmienił zdanie. Nie mówiąc już interesu? Czy przyszedl po rozum do głowy? W każdym razie dobrze się stało i skonczylo. A jak głosował Pis bo poprzednio nie był zainteresowany wola mieszkańców!!!!
Dobre info21:38, 04.06.2024
W normalnym świecie nie widziałbym problemu z koegzystencją ludzi na brzegu i motorowodniakami, ale... To w 95% trójmiejski plebs niższej półki, któremu kasiory starcza na dojazd do Tuchomia i wypożyczenie skutera. Bo nad morzem czy na mazury to już nie ta liga finansowa. Takie patusy, identyczne jak te na drodze. I to powoduje, że trzeba ograniczać. Nawet kosztem tych normalnych.
Roczek14:49, 05.06.2024
Wszystkiego najlepiej zakazać, po co się dorabiać i się normalnie bawić jak normalni ludzie jak można puszczać disco polo i chlac browary na brzegu. Żyć z 800 plus i pływać jedynie wpław, na co komu rozwój technologiczny, sporty wodne i motoryzacja. Grażynki i Janusze którym wszystko przeszkadza. Na całych Kaszubach dwa jeziora bez strefy ciszy, Żarnowieckie i Tuchomskie więc w krainie tysiąca jezior chyba jest gdzie odpocząć? Ale po co, lepiej gnębić normalnych ludzi z zajawkami i słuchać plebsu żłopiącego browary na brzegu. Nieźle nieźle, jak za Kononowicza "nie będzie niczego".
@Roczek14:59, 05.06.2024
Misiu. Kupując szybki samochód MUSISZ jednak zachowywać się na drodze według norm i przepisów, a w pierwszej kolejności rozumowi i kulturze. Posiadanie Passata na GD czy wypożyczenie skutera wodnego nie awansuje Cię w żaden sposób społecznie. Pisząc takie bzdury, tylko przyklepujesz zagadnienie o którym mowa. Mieszkam w ciasnym M2 starego budownictwa, ale jestem z Gdańska, nie? ;) Czasy się zmieniły. Teraz wieśniaki są z mieście.
Roczek15:13, 05.06.2024
Jasna sprawa że chodzi o normalne korzystanie ze sprzętu motorowodnego, nie mówię o przypadkach w których kierowcy wpływają w kąpieliska czy chlapią celowo na kajakarzy, mówię o normalnych użytkownikach sprzętu którzy użytkują to zgodnie z przeznaczeniem i działającym mózgiem.
@Roczek15:31, 05.06.2024
To Ty po prostu nie widziałeś na żywo towarzystwa spuszczonego z łańcucha na jeziorze i poza nim. Kaszuby są złe i *%#)!& i dlatego jeździmy tam poszaleć lub wątpliwie wypocząć. Prawda? Relaksujcie się w 4 metrowym przesmyku deweloperskim między blokami. Tyle się należy.
Roczek17:25, 05.06.2024
Pływam skuterem na Tuchomskim od dwóch sezonów i widziałem raz niebezpieczna sytuację jak koleś z dziewczyną na Sparku pływał koło kąpieliska pod Oleńka ale Spark był wypożyczony więc już kwestia gościa który wypożycza żeby powiedział klientowi co wolno a czego nie wolno. I nie mieszkam w bloku.
XxxKasia06:36, 06.06.2024
Co za zacofany Kaszub z tego sołtysa- ludzie w Gdyni i Gdańsku też trzeba taki zakaz wprowadzić wg myślenia sołtysa bo to uciążliwe dla mieszkańców statki też wogóle nie powinny po kanałach pływać ,tylko rada składajaca się z rodowitych wrednych kaszubów tych co zawsze wszystko przeszkadza mogła coś takiego wprowadzić
SUPER!15:15, 06.06.2024
Mieszkam przy jez tuchomskim - to bardzo dobra wiadomość dla mieszkańców: w końcu szansa na ciszę i spokój. Miejmy nadzieję, że stan czystości jeziora też ulegnie poprawie.
Pływak 16:40, 24.05.2025
Wreszcie jest cisza!!!
0 15
Obawiam się , że jezioro na tym ucierpi, ponieważ kursowanie sprzętu motorowodnego dotlenia wodę,co nie jest bez znaczenia wczasach kiedy do wód dostaje się całe mnóstwo nawozów sztucznych i innej chemii. Oczywiście tego się zapewne nie zauważy w perspektywie najbliższych lat, chociaż w związku ocieplaniem klimatu różnie może być.
11 0
Na tak płytkim akwenie, siła strumienia wody z napędu skutera (a mają one moc i 300 KM) powoduje demolkę dna, i całego ekosystemu. Podnosząc wszystko z dna i robiąc istne szambo w wodzie. Dotlenić przydałoby się co innego...