Na cmentarzu w Baninie (gm. Żukowo) pochowany został dziś admirał Andrzej Karweta, dowódca Marynarki Wojennej, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. Zgodnie z wolą rodziny, ta część uroczystości pogrzebowych odbyła się bez udziału mediów. We mszy polowej na gdyńskim nabrzeżu wzięli udział przedstawiciele władz państwowych oraz dowódcy sił zbrojnych.
Uroczystości pożegnalne na gdyńskim nabrzeżu dobiegły końca po godz. 14.30. Trumna z ciałem admirała Andrzeja Karwety została przewieziona na cmentarz w Baninie (gm. Żukowo), gdzie odbyła się dalsza część uroczystości pogrzebowej.
Jak informuje "TVN24":http://www.tvn24.pl/, w uroczystościach w Gdyni wzięli udział przedstawiciele władz państwowych, dowódcy sił zbrojnych, minister obrony narodowej Bogdan Klich. Byli też przedstawiciele sił zbrojnych oraz delegacje konsularne 14 krajów.
Andrzej Karweta został pochowany w Baninie, ponieważ to tutaj mieszkał od ponad roku. Miał 52 lata. Od niespełna 3 lat był dowódcą Marynarki Wojennej w randze wiceadmirała. Zginął tragicznie w katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem. Pośmiertnie został awansowany na stopień admirała. Został też odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
(aktual.19.30.)
0 0
zginął śmiercią męczeńską, Niech spoczywa w Pokoju wiecznym.
0 0
[*][*][*]
0 0
[*]spoczywaj w spokoju*
0 0
Panie Admirale ,,stopy wody pod kilem " w Królestwie Niebieskim.
kmdr por. Mirosław Nowak
0 0
teraz to oni wszyscy prawie świętymi są
0 0
straszna tragegia....
ale to był wypadek, a nie śmierć męczeńska
spoczywaj w pokoju... [*]
0 0
[*]
Marcinie masz rację,męczeństwo i wypadek dzieli przepaść!
...nie ma pokoju ani spokoju jest żal i bezgraniczna toń fal, na końcu zaś wina bez kar!
0 0
ten Pan był żołnierzem, a dla żołnierza śmierć czymś/kimś bliskim jest...jak żona, jak matka...
cześć Jego pamięci