W ramach szóstej kolejki trzeciej ligi futsalu, drużyna Leo Lniska rozgrywała wyjazdowe spotkanie z drużyną Vamos Gdańsk. Zawodnicy Leo tą kolejką rozpoczęli rundę rewanżową.
Gospodarze przystąpili do tego meczu bardzo zmobilizowani, mając w głowach pierwszy mecz i wysoką porażkę szczelnie ustawili blok obronny od początku rywalizacji. Pierwsza połowa stała na wyrównanym poziomie, w czternastej minucie po błędzie gości drużyna Vamosu wyprowadziła skuteczną kontrę i objęła prowadzenie, które utrzymała do przerwy.
Po przerwie ekipa Leo zabrała się za odrabianie strat. Cztery minuty po przerwie padło wyrównanie, niestety radość w obozie gości nie trwała długo. W dwudziestej dziewiątej minucie gospodarze ponownie obieli prowadzenie, a dwie minuty później prowadzili już dwoma bramkami. Minutę po stracie trzeciego gola drużyna Leo zmniejszyła różnicę do jednej bramki.
Ataki przyjezdnych mocno się nasiliły, zabrakło jednak skuteczności i troszeczkę szczęścia. Serią trafień w słupki można by obdarować całą kolejkę ligową, bardzo dobrze też bronił bramkarz Vamosu, popisując się niezwykłymi paradami. Taki wynik utrzymywał się prawie do końca meczu.
Minutę przed końcową syreną goście wycofali bramkarza, starając się doprowadzić do remisu, niestety nic z tego nie wyszło, a na dodatek tego dwie sekundy przed końcem meczu Vamos strzelił czwartą bramkę, wygrywając ostatecznie całe spotkanie 4-2.
Bramki dla Leo strzelili : Krystian Kamiński, Marcin Dampc
Adam Pyszka
0 0
Proponuję zrobić szersze bramki i bez słupków! i będzie cacy,no nie wiadomo, złej baletnicy i rąbek spódnicy przeszkadza. Liczy się tylko dobra gra,i umieć to wykorzystać a nie zwalać na pecha!!!
0 0
BRAWO VAMOS ....