Zakończyły się rozgrywki Kaszubskiej Ligi Buczki. Najlepszy okazał się zespół "Chùtcze Diôbłe" z Szopy (gm. Sierakowice). Organizatorzy zapowiadają, że w tym roku odbędzie się jeszcze jeden turniej, ale w wersji halowej. 

Warto przypomnieć, że buczka to kaszubska gra oparta o tradycyjną zabawę. Chodziło w niej o to, by przy użyciu kijów zagonić "świnkę" do chlewa.

Dawniej funkcję świnki pełnił okrągły kamień, który jedna z drużyn starała się uderzać tak, by znalazł się on w wykopanej wcześniej dziurze, zaś drużyna przeciwna starała się w tym przeszkodzić. Dzisiaj zamiast kamienia używa się piłki, która musi trafić w określone pole na boisku. 

W sobotę w Brusach odbył się ostatni z trzech tegorocznych turniejów ligowych w buczkę, reprezentujące powiat kartuski zespoły zajęły w nim dwa najwyższe miejsca.

Drużyna "Rowerowce" z Kartuz po zaciętej rywalizacji z zespołem z Brus ostatecznie uplasowała się na drugim miejscu.

[FOTORELACJA]28129[/FOTORELACJA]

Mistrzostwo Kaszub przypadło ekpie "Chutcze Diobłe" z Szopy (gm. Sierakowice). Buczkarze z Szopy okazali się bezkonkurencyjni pod każdym względem.

Panowali w ataku, o czym świadczy tytuł najlepszego strzelca wywalczony przez Łukasza Baranowskiego, natomiast tracąc najmniej punktów ze wszystkich zespołów pokazali, że brylują również w obronie.

Kibice również doceniali "Diabłów" za finezyjną grę i wysoką skuteczność. Drużyna "Chutcze Diobłe" występowała w tym sezonie w składzie: Łukasz Baranowski, Kamil Bobkowski, Grzegorz Bulczak, Arkadiusz Komkowski, Jarosław Piepiórka, Przemysław Ksionsek.

Organizatorzy podkreślają, że rozgrywki buczki zaczynają zyskiwać na popularności, co widać po podejściu samorządów oraz szkół do tego sportu. Niektóre szkoły z pow. kartuskiego zaopatrują się zaś w kije do gry. Tak jest m.in. w Staniszewie, Koloni i Starej Hucie. 

Fundatorami nagród byli m.in. burmistrz Kartuz, burmistrz Brus, marszałek województwa pomorskiego oraz wicemarszałek Sejmu RP.

W tym roku planowany jest jeszcze jeden turniej w wersji halowej. Odbędzie się on w Sierakowicach zimą.