Zamknij

Noworoczny koncert wybitnej Kaszubki

15:02, 05.01.2016 Aktualizacja: 15:10, 05.01.2016
Skomentuj

- Bardzo tęsknię, coraz bardziej, za Polską, za Kaszubami - mówiła po koncercie pianistycznym Ewa Jasińska, znakomita pianistka od trzydziestu lat mieszkająca w Chile. Z urodzenia jest Kaszubką.

Ojciec Ewy Jasińskiej pochodził ze sławnego gdyńskiego rodu kaszubskiego. Przed kilkoma laty, z inicjatywy Oddziału ZKP w Gdyni, jeden z jego krewnych, przedwojenny wójt Chyloni Antoni Jasiński, został patronem jednej z chylońskich ulic. Matka także dumna jest z głębokich kaszubskich korzeni. Ewa wraz z siostrami wychowała się w Straszynie. Jedna z jej kuzynek prowadzi duży pensjonat w pobliskim Otominie pod Kolbudami.

Tam właśnie odbył się ten koncert w drugi dzień nowego roku. Pianistka wykonała nokturny Fryderyka Chopina oraz dzieła innych kompozytorów, w tym niemieckich i hiszpańskich. Pod koniec pełna sala przy jej akompaniamencie wspólnie zaśpiewała polską piosenkę z repertuaru Bogusława Meca "Jej portret".

- Cała jej rodzina jest bardzo głęboko zanurzona w naszej kaszubskiej kulturze. Są Kaszubami, kochają Kaszuby i wiele dla nich czynią, nie tylko w obszarze muzyki - podkreśla Zbigniew Byczkowski, prezes partu w Łęczycach, osobiście zaangażowany w organizowanie koncertu i promowanie wielkiego talentu Kaszubki z Południowej Ameryki.

Przed dwoma laty mówiła ona Karolinie Serkowskiej w wywiadzie przeprowadzonym dla "Pomeranii" między innymi: Synowie mojej siostry Patrycji uczą się języka kaszubskiego w miejscowych szkołach. Ona sama jest aktywną członkinią łęczyckiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Moja druga siostra prowadzi kaszubski dworek...

Ponadto Ewa wyraziła też pragnienie, że sama chciałaby się nauczyć także kaszubskiego. Warto dopowiedzieć, że na co dzień używa hiszpańskiego i polskiego, zna świetnie rosyjski i angielski oraz niemiecki.

Te umiejętności pozwoliły jej na napisanie książeczki w trzech językach (polskim, niemieckim i hiszpańskim) do nauki śpiewu chilijskich dzieci. Ma tytuł "Bajeczka o Królu Arabskim". Do tekstu sama też skomponowała nuty. Podczas rautu wyrażano opinię, że należy ją także wydać w kaszubskiej wersji językowej. Być może to pragnienie wnet dojdzie do skutku. Zapewne może w tym pomóc - co podkreślała pianistka - nowy śpiewnik "Serce miec", który otrzymała od Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Baninie, z rąk Elżbiety i Eugeniusza Pryczkowskich.

(jd)

(nadesłane)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

Czy nastrój latyno-kCzy nastrój latyno-k

1 0

da się stworzyć dzięki umiejętnościom pianistycznym ? Można (i warto) próbować.

18:36, 05.01.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kaszubka z dziadakaszubka z dziada

0 0

Czy każdy kto umie grać czy napisze durny wiersz musi być od razu gwiazdą ? co gorsza ZNANĄ GWIAZDĄ, której o dziwo nikt nie zna. ?
ja tez jestem kaszubką z dziada pra dziada, tu sa moje korzenie, ale jakoś nikt mnie nie hołubi i nie reklamuje...

12:08, 06.01.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do powyżej..do powyżej..

1 0

typowa zawiść kaszubska

08:02, 07.01.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

..................

0 0

bardzo znana....a kto to jest ?

13:15, 07.01.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%