Kartuskie Inicjatywy Mieszkańców to drugi - obok budżetu obywatelskiego - projekt mający aktywizować mieszkańców i dać możliwość zgłaszania pomysłów do realizacji. W ramach KIM wpłynęło dziewięć propozycji, w tym pomysł budowy rzeźby mnicha kartuskiego, nieopodal wejścia do Gaju Świętopełka.
Jak informuje kartuski Urząd Miejski w ramach Kartuskich Inicjatyw Mieszkańców wpłynęło dziewięć kart z propozycjami przedsięwzięć, które mogłoby zostać zrealizowane na terenie miasta. To m.in.: utwardzenie nawierzchni przed budynkiem jako nawiązanie do nowo powstałej infrastruktury drogowej ul. Kolejowej, przygotowanie miejsca spotkań dla mieszkańców na świeżym powietrzu, remont części lub całości podwórka wspólnotowego poprzez utwardzenie kostką brukową, pomysł upamiętnienia zasłużonych Kaszubów czy zagospodarowanie cmentarza żydowskiego w Kartuzach oraz upamiętnienie kartuskich Żydów i budowę rzeźby mnicha kartuskiego.
Do realizacji wybrano pięć propozycji, w tym właśnie "budowę monumentu mnicha kartuskiego wraz ze strefą wyciszenia przy kolegiacie kartuskiej". To pomysł Klubu Literatury i Sztuki im. Grażyny Pytki działającego przy Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Kartuzach.
Rzeźba ma stanąć przy wejściu do Gaju Świętopełka, nieopodal kartuskiej kolegiaty. Dzieło zostanie wykonane przy wykorzystaniu desek i cegieł. Jego autorem będzie artysta Krzysztofa Ciupa. Wokół rzeźby zaplanowano wykonanie kilku brył, zbudowanych również z cegieł oraz desek. Bryły mają być jednocześnie formami rzeźbiarskimi i miejscami do wypoczynku. Zamysłem artysty jest stworzenie miejsca wyciszenia, pozwalającego na kontemplację, modlitwę i zadumę.
- Całe miejsce będzie pełniło funkcję plenerowej czytelni, ponieważ siedziska zostaną skonstruowane w taki sposób, że możliwe będzie schowanie w nich książek - mówi Piotr Smoliński, przewodniczący Klubu Literatury i Sztuki im. Grażyny Pytki.
Elementy rzeźby zostaną wykonane przez artystę, a następnie przewiezione w określone miejsce i wspólnie z mieszkańcami Kartuz złożone i pomalowane.
20 1
Rzeżba tak , ale nie taki maszkaron
3 17
Piekna rzeźba! Brawo!!!!
0 0
To chyba ten strach co to w lipcu głupkom się ukazywał w nocy.CO ZA głupkowate kaszubskie pomysły.
13 3
To chyba ten strach co to w lipcu głupkom się ukazywał w nocy.CO ZA głupkowate kaszubskie pomysły.
6 2
jednak nie rozumiem sztuki...
ot rzeźba
2 10
Mi się podoba. Trzeba jednak trochę wyczucia aby to zrozumieć
6 1
się do kartuz wielka sztuka zbliża i ja się nie wypowiadam bo ja prosty nieskomplikowany człowiek jestem. Ja nie widzę tu mnicha tylko średniowiecznego skazańca - taki człowiek w żelaznej (sorry - drewnianej) "masce" . A tak całkiem poważnie - tak jak ubiór należy dostosować do okazji, tak sztukę do potencjalnych odbiorców. Inaczej robi się i śmieszno i straszno. Tak uważam, ale ja się nie znam.
2 3
Tylko proszę nie na ceglanym cokole. Najgorsze połączenie!!! Stalowa podstawa wyglądałaby o wiele lepiej! Sama bryła jest ok. Całość może wyglądać całkiem ładnie jeśli będzie porządnie wykonane. Tylko nie cegła do drewna PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ!
5 0
a może to koń trojański żukowskich norbertanek? Historycznie by pasowało, bo to kartuzi po Krzyżaków stronie byli to i pomorskie zakonnice taki numer mogły im z koniem wywinąć :)
5 1
cegła jest ok do kolegiaty pasuje, ale lepiej z miedzi odlew na tym postumencie niz te deski drewniane!
1 0
No pewnie , że kartuzi byli po stronie krzyżaków, zresztą ich założyciel św.Brunon pochodził z Kolonii.
0 0
Po co nam śpiący rycerz? Postać nie ma charakterystycznej kukuli. I jeszcze ten hełm. Inicjatywa dobra, bardzo dobra, ale wizualizacja, to jak śpiący spod Tatr.
2 0
istotnie rycerz, a nie mnich
0 0
Do kolegiaty pasuje cegła ale cokoły będą współczesnymi tworami ze współczesnej cegły... Co innego gdyby siedział na murku, który pełni jakąś konkretna funkcję a co innego budować ceglane krzesełko.
3 0
zafascynowany okresem KUBIZMU w malarstwie i przeniósł to na rzeźbę. Poza tym czas wykonania oraz koszt takiego dzieł(k)a jest szybki i nieduży ...
3 1
do nowego dowodu osobistego. Będę łatwo rozpoznawalny w każdym urzędzie.
3 1
CO TO JEST ? -- JA SIĘ PYTAM C O TO JEST ?
4 1
żal dupę ściska :-)
5 1
to jakiś dramat!!! kto taki badziew wymyślił!!!!
1 6
Nie znacie się. Najlepiej żeby postawili pomnik grilla z kiełbaską, który wydaje z siebie dźwięki największych hitów disco polo. To byście byli zadowoleni.
0 4
wow, w końcu jakaś sensowna propozycja. rybak przy promenadzie to koszmar, wcześniejsze próby "artystyczne" typu rysunki 3d to też kompletna porażka. Te wizualizacje są więcej niż obiecujące, trzymam kciuki
7 0
To jestem ja w mojej zbroi, smutny po klęsce grunwaldzkiej.
1 1
Sorry, ale po co ten sarkazm? Mieszkamy na prowincji i choćbyś tu postawił 10 takich mnichów ,to się nigdy nie zmieni. Jak potrzebujesz elitarnych rozrywek to jedź do filharmonii, opery i na wernisaż sztuki nowoczesnej, a ludziom tutaj daj żyć tak jak im pasuje - w niczym nie są gorsi od ciebie , są po prostu inni i dobrze im z tym i fajnie, przynajmniej są sobą i się nie napinają na wielkich intelektualistów i znawców sztuki.
2 1
Płaszcz powinien być z asfaltu a nie z desek. Tak jak nowa ścieżka w gaju.
1 3
Asfalt to ty masz w głowie zamiast kory...
3 1
Moja wyobraźnia wydawałoby się nie ma granic ale to przekracza moje możliwości
0 3
Gratuluję naprawdę fajnego pomysłu i ciekawego projektu. Kartuzy zyskają dzięki tej rzeźbie bez dwóch zdań. Pozdrawiam
5 1
Czasami czytając te artykuły oraz pomysły...ma wrażenie, że ludzie są jacyś głupi i nie mają co robić. Lepiej dajcie te hajsy i wspomóżcie bezdomnych, a to będzie lepsza inwestycja niż jakaś ku$%# rzeźba.
1 3
Kartusianie są wyjątkowo odporni na sztukę. Ale może to dobrze bo dzięki temu w tej kwestii jest naprawdę co tutaj robić... Mnie się mnich podoba.
5 1
Bardzo brzydka rzeżba i ciekawe jaki koszt tego czegoś?
4 1
Ten wyraz twarzy... Odstraszac dobry, w pole postawić i niech ptaki straszy.
1 1
Zawalą Kartuzy jakimiś maszkarami a potem tego nawet usunąć nie będzie można.
0 3
rzeźba fajna
4 1
No niestety do mnicha temu daleko...Pomysł by postawić rzeźbę ok,ale to nie ta forma. Pierwsze co mi sie kojarzy (i nie tylko mi) to krzyżowiec...Mnich powinien mnicha przypominać. Może warto wziąć pod uwage komentarze i pomyśleć nad zmiana projektu.
1 1
Mnich nie siedział smutno na cegłach, i przechadzał się po asfaltowym Gaju.
Kiedyś była jedna taka, co za kilkadziesiąt tysięcy, malowała trój-wymiary 3D na asfalcie i na deskach na deptaku, z naszych podatków. Kontenplujcie sobie w swoim zaciszu biblioteki, z waszą Pytką.
Zły pomysł wizualizacji.
3 2
Ciekawe, artystyczne ujęcie tematu! Mnich będzie przyciągał turystów. Jeszcze raz gratuluję i życzę wszystkiego dobrego.
2 2
Pomyśl, czy ciebie taki mnich z cegieł i desek przyciągnąłby do jakiegoś prowincjonalnego miasteczka? Niestety ale nie tędy droga do turystycznego ożywienia.
Panie burmistrzu, pan ściągnie na ziemię tych co za te różne dziwne "promocje" odpowiadają bo to jest nie ta liga... Alleluja i do przodu oraz wyczucia na nowo elektoratu ,życzę.
1 1
Wyjaśnię jeszcze, żeby sami pomysłodawcy źle mnie nie zrozumieli , sam pomysł z artystycznego punktu widzenia dobry (i mnie się generalnie podoba). Pytanie tylko ilu takich procentowo jest? Trzeba wziąć pod uwagę potrzeby kulturalno - estetyczne większości bo mniejszość i tak turystycznie wybiera zupełnie inne miejsca.
2 0
Artysta nigdy nie bierze pod uwagę potrzeb "kulturalno-estetycznych większości". Jeśli tak robi, nie można go nazwać artystą.
1 0
Dlatego "Artysta" ze swoimi dziełami powinien zwracać się do tej "ligi" odbiorców, którzy chcą go oglądać. Idea "sztuki dla sztuki" już dawno przebrzmiała, dzieło żyje tylko wtedy i tylko tam, gdzie ma swoich odbiorców. Dlatego są tacy, którzy chodzą do opery i tacy, którzy chodzą na koncerty disco polo. I nie wartościuję, co jest lepsze bo to zwyczajnie zależy od potrzeb i "artystycznego" poziomu "wyrobienia" odbiorców.
0 0
No i widzisz, właściwie sam sobie odpowiedziałeś Artysto, jeśli jesteś nim naprawdę ,to nie bierzesz po uwagę "potrzeb kulturalno - estetycznych większości" a więc tworzysz dla samego aktu tworzenia i to zawsze będzie miało charakter elitarny, więc przestrzeń odbiorców siłą rzeczy będzie elitarna ( w rozumieniu wąska - żeby się nikt nie poczuł urażony).
2 1
Ktoś tu wyżej napisal, ze Kartuzy zyskają na tym, ze bedzie tu ta rzeźba. mam pytanie --w jaki sposób zyskaja, bo nie kumam.
1 0
w kartuzach wszystko zle. możesz obwodnice zrobic za 100 milionów i tak ci powiedzą ze coś nei pasuje.
2 4
Wszystko zostało wytłumaczone. Nie jest to rodzaj sztuki, która ma bawić, nie jest to sztuka dosłowna i całkiem prosta w odbiorze, tak jak zwykle jest sztuka regionalna i ludowa. Mieszkańcy zyskają obraz czegoś odmiennego oraz atrakcję turystyczną. Ponadto przedsięwzięcie ma też mieszkańców zaangażować.
2 0
Z profilu ten mnich wygląda na załamanego, a od przodu na zrezygnowanego - tak to odbieram. Dlaczego on wyraża takie pesymistyczne emocje? On powinien być według mnie bardziej refleksyjny zamyślony, uduchowiony. Ja jak patrzę na wizualizację to dla mnie on wyraża coś w stylu "i co ja robię tu?"
1 1
do Piękna rzeźba...
Ja ciebie naprawdę rozumiem , jest tylko jeden problem - nie ta grupa odbiorców. pamiętam, jak parę lat temu jakaś artystka owijała w Gaju drzewa białym materiałem, miało to symbolizować mnichów. No i się u nas nie przyjęło bo jednak przytłaczająca większość ludzi na świecie woli sztukę dosłowną. Dlatego rzadko spotkasz dom , w którym na ścianach wisi sztuka nowoczesna a w prawie każdym jest jakiś pejzaż, martwa natura albo jelenie na rykowisku. Sztuka "niedosłowna" zawsze miała wąski krąg odbiorców i zawsze tak będzie, bo konkret jest zrozumiały a większość ludzi tak właśnie postrzega rzeczywistość... i bardzo dobrze bo , gdyby wszyscy mieli artystyczną duszę to bycie artystą przestałoby mieć sens.
1 1
Doszliscie do sedna. Wniosek: kultura wysoka wygrywa. Jelenie pod kolegiate sie nie nadaja.
0 0
Jak ty do tego wniosku doszedłeś ? Nie tędy droga kolego , kultura wysoka jest wysoka dlatego, że jest elitarna i nie ma sensu zaklinać rzeczywistości tylko po to, żeby wyszło na twoje. Pod kolegiatę nic się nie nadaje bo ona sama w sobie ma swój niepowtarzalny urok, który wynika z historycznego rysu i wszelkie jej "uszlachetnianie" ( wszystko jedno czy asfaltem w Gaju czy sztuką nowoczesną przed Gajem) jest, moim zdaniem, jak ubieranie plastikowych korali do kreacji od Diora.
1 1
To postawcie trumnę z wyskakującym z niej nieboszczykiem. Pasuje do dachu kolegiaty. Atrakcja super i dla tubylca i dla turysty. Za co drugim drzewem wyskakujący zombi i jeszcze salon strach obok.
0 0
"ubieranie plastikowych korali do kreacji od Diora" oczywiście w rozumieniu powstawania dysonansu estetyczno - gatunkowego. Bo same owe "korale" mogą być ciekawe i intrygujące ale nigdy nie w zestawieniu ze szlachetnością tkanin i linii ubrań Diora. Rozumiesz mam nadzieje mój tok rozumowania i sposób patrzenia na sztukę. Podstawą jest zawsze spójność bo jej brak rzadko intryguje ale bardzo często prowadzi do koncepcyjnego chaosu i właśnie tak widzę nasze miasto - brak spójnej koncepcji, wizji tego jak to miasto ma wyglądać docelowo tak, żeby wszystkie jego elementy tworzyły estetyczną całość a nie zbiór inicjatyw "od Sasa do lasa". Tak to niestety widzę i chociaż kocham to miasto to nie podoba mi się to , w jakim kierunku wizerunkowo zmierza.
3 4
Cis mi sie wydaje ze osoby tu komentujace niewiele zrobily dla naszego miasta. Rzeźba piękna! Nie mogę się doczekać jej ustawienia!
2 3
Mnich zadumany i modlący się w milczeniu. Ładne! Prawdziwe i mocno zyciowe...
3 0
Elżbieto, rzecz nie w tym, żeby coś robić ale w tym, żeby robić dobrze. I co z tego, że rzeźba "piękna" (chociaż pojęcie piękna jest bardzo subiektywne), jak moim zdaniem (i nie tylko moim) nie wkomponowuje się w otoczenie.
No i jak już mówimy o sztuce to w jej ocenie nie istnieje kategoria "Ładne" i sama rzeźba nie jest tutaj problemem ale zasadność umieszczania dzieła gatunkowo odległego w miejscu , którego historyczny i architektoniczny rys ma zupełnie inny charakter i w zestawieniu ze sztuką nowoczesną będzie,moim zdaniem, tworzył estetyczno - gatunkowy dysonans.
Ja szanuję ludzi aktywnych, próbujących działać dla swojego miasta ale myślę, że zagospodarowując przestrzeń miasta trzeba jednak fachowców.
1 1
Wydaje mi się, że dzieło mające służyć miastu powinno cieszyć ogół jego mieszkańców. Z komentarzy wynika co innego. Mnie podobał się pomysł na mnicha z projektu studentów kilka lat temu, postawieni wzdłuż strumyka mknącego do Raju Maryi, mogli być ciekawą i zrozumiałą wizytówką miasta. Ten ociężały mnich z ceglanym "siedzeniem" i kartonowym tułowiem, może kojarzyć się z ociężałym myśleniem i zwątpieniem. Czy tak ma być odebrany przez turytów wizerunek miasta ?!
1 0
Zadania sa podzielone. To dobrze. Moim zdaniem Dobry pomysl i ciekawe wykonanie. Rzexba wzbudza emocje. To dobrze swiadczy o niej i o artyscie. Zobaczcie ilez tu komentarzy! A to tylko rzeźba. Czy moze az? Az. Bo nowa droga poprawi jakosc zycia ale w gruncie rzeczy niczego nie zmienua. Ot fajnue sie jedzie. Dziur nie ma. Ludzie nie sa w stanie intelektualnie poradzic spbie z tego rodzaju sztuka.stad chyba problem.
0 0
A o czym ja cały czas tutaj próbuję pisać, czyż nie o tym, że dzieło żyje tylko tam gdzie ma swoich odbiorców? To nie jest kwestia intelektualnego poradzenia sobie z tego rodzaju sztuką, ale kwestia życiowych priorytetów i pragmatyzmu, z jakim na życie patrzy przytłaczająca większość ludzi. Dla ciebie nowa droga nic nie zmienia bo mentalnie żyjesz w innym wymiarze..., ale dla matki, która musi dzieci zawieźć do lekarza nowa droga w deszczowy dzień to prawdziwe błogosławieństwo i żadna sztuka jej tej drogi nie zrekompensuje. Ja ciebie rozumiem, ale zejdź na ziemię ... albo jesteś bardzo młody ... albo jesteś artystą, w pierwszym przypadku zwyczajnie życia nie znasz i jeszcze się nie raz przekonasz, jak trudne jest życie intelektualisty; w drugim przypadku masz zwyczajnie inną perspektywę a losem każdego artysty jest niezrozumienie jego przez świat i świata przez niego.
1 0
Rzeźba się moim zdaniem broni (choć pierwsza wizualizacja nieco niefortunna - nie pokazuje walorów i trudno przez to zrozumieć co przedstawia) ale się broni. Lepsze to niż realizm, który nigdy nie będzie w pełni realistyczny, w wyniku którego powstają pomniki papieży i Jezusów.
Ta natomiast, wydaje mi się, ma swój urok i pasuje do tego miejsca.
Niemniej muszę się częściowo zgodzić z przeciwnikami - w tym sensie, że nie jestem pewien czy to jest to czego potrzebujemy. Moim zdaniem można zlikwidować ten tandetny odlew stojący między kolegiata a refektarzem i zastąpić go normalnie wykonaną figurą.
Zgodzę się też, że pieniądze wydane na drogi i komunikację to zawsze najlepsza opcja - poprawa komunikacji sprawia, że prowincja przestaje być prowincją.
Inna sprawa, że to już jest trochę wstyd - ktoś powyżej podnosi argument, że Kartuzy to prowincja. Moim zdaniem już na dzień dzisiejszy prowincjonalność to kwestia mentalności anie polityki czy położenia geograficznego. Jeżeli mamy przestać być prowincją to inwestycje w wizerunek powinny być przemyślane.
Czyli nie może być tak, że ciężkie pieniądze idą na coś co wygląda jakby było zaprojektowane w Paincie lub wykonane przez amatora (tu bardziej mam na myśli niedawny plakat i odlew, o którym wspomniałem).
Byłoby idealnie gdybyśmy, jako mieszkańcy gminy, nauczyli się wymagać od władz jakości i skuteczności. Bo obawiam się, że żadne inwestycje nie mają sensu (czy to komunikacyjne czy kulturalne) jeżeli sa jednorazowym przebłyskiem.
Chciałbym wiedzieć, że ktoś dotrzymuje słowa, że ktoś później o zrealizowane inwestycje dba.
Jakiś czas temu urzędnicy zdecydowali o wycięciu drzew w centrum Kartuz i zadeklarowali się, że posadzą nowe.
I co? Przypięte do pni karteczki zniknęły, kadencja się kończy. Wszystkim to zwisa?
Z dworcem też tak będzie? Zbudują i będzie stał aż się rozsypie?
0 0
Pisząc prowincja nie mam na myśli niczego negatywnego. Tak to już jest , że są duże miasta stanowiące na ogół centra kulturalne regionu i małe prowincjonalne miasteczka ze swoja specyfiką i urokiem. Ktoś kto szuka i ma potrzebę tzw.kultury wyższej jedzie po nią właśnie do dużych miast. Prowincja natomiast ma do zaoferowania regionalizm, ludowość, swojskość. I fajnie i niech tak zostanie. W prowincjonalności nie ma nic złego, to ona tworzy różnorodność, daje ten rodzaj kultury, który jest zrozumiały dla większości i tę większość cieszy , więc dlaczego to na siłę zmieniać? Podnoszenie argumentu, że zwiększa się w ten sposób dostępność do kultury wyższej się nie broni, bo człowiek , który ma potrzebę korzystania z niej dojedzie tam gdzie jest nawet gdyby mieszkał w środku lasu, bo nie potrafi bez tego żyć. Człowiek, który takiej potrzeby nie ma nie skorzysta nawet , gdybyś mu wernisaż sztuki nowoczesnej pod jego własnym oknem zorganizował.
1 0
Ja tam nie widzę estetyki w tej rzeźbie ale każdy ma swój gust. Można coś takiego postawić w miejscu gdzie przeważa architektura nowoczesna. W pobliżu kolegiaty powinna znajdować się rzeźba, która będzie się komponowała z całością.
7 1
Asfalt w gaju a na wejściu figura rycerza herbu zakuta pała. Ludzie przyjeżdżają do Kartuz chcąc zobaczyć jak mnisi faktycznie wyglądali i czym się zajmowali. tymczasem ostatnie posunięcia miasta w "uatrakcyjnianiu" są haniebne, szpecące i niszczące pamiątkę kulturową.
0 0
Zgodzę się z tym co piszesz o różnorodności, jednak czy argument o kulturze wyższej się nie broni? Może i nie ale kultura wyższa nie ma potencjału ludycznego więc koncepcja sama się nie obroni. To co, moim zdaniem, jest niezbędne to równowaga w dostępie do kultury.
Kultura wyższa powinna być wyraźnie obecna w społeczności lokalnej bo jak dotąd nie była i obserwujemy tego skutki:
- wypaczenie pojęcia patriotyzmu (gówniarz w koszulce patriotycznej nie odróżni Chopina od Liszta, nie ma pojęcia o kulturze swojego narodu ale może w imię patriotyzmu kogoś pobić albo zdemolować uczelnię)
- brak odpowiedzialności społecznej - do wyborów nie chodzimy i nie wiemy na kogo głosować (myślę o wyborach samorządowych, które dla społeczności lokalnej są najważniejsze)
- "Janusze", Brajanusze, antyszczepionkowcy, płaskoziemcy i wojny o Świeżaki
i cała masa innych, dziwnych zjawisk.
Gdyby lokalne instytucje kultury nie były fikcją, gdyby wizerunek gmin wynikał z zaangażowania i kompetencji a nie radosnej twórczości urzędników, pewnie byłoby inaczej. Irlandia Północna właśnie dzięki zrównoważonej i intensywnej polityce kulturalnej załagodziła podziały społeczne (a jeszcze dwadzieścia lat temu na ulicach Belfastu lała się krew). Jestem przekonany, że dostarczenie kultury wyższej i włączenie kultury w proces wychowania młodzieży może spowodować, że się w przyszłości nie powyrzynamy.
No i jeszcze jeden drobiazg, ale to może faktycznie kwestia różnego definiowania terminu "prowincja", fakt, że możemy sięgnąć po produkty kulturalne w Gdańsku i fakt, że z tej możliwości korzystamy świadczy, że jednak nie jesteśmy prowincją. Wolę określenie "społeczność lokalna". W sumie to tylko semantyka.
No i tak - asfalt w gaju. Zapowiada się kolejna "perełka" estetyczna.
1 1
Całość może być naprawdę ciekawa mimo tego, że mi się ta cegła w tym nie podoba :) można zobaczyć cały projekt z umiejscowieniem?
2 1
I inne gwiazdy disco polo najlepiej jako figury woskowe. Będą walić tłumy, by zrobić sobie zdjęcie.
0 1
Mi się podoba. Gusta mogą być różne, ale to, co widzę, jest ciekawe.
1 0
TAK rozlokowani w różnych zakątkach miasta jak we Wrocławiu. Ludzie chodzą i szukają skrzatów :)
0 1
Ale to potem jest nudne wszędzie to samo. W Gdańsku też gdzieś coś takiego stoi jakoś. Rzeźba jest ok. do tego mnisi na mieście i po kłopocie.
0 0
Ktos wyżej napisał, ze ten mnich to atrakcja turystyczna będzie...no ciekawe !!! Wycieczki będątłumnie zjeżdżać , zeby zobaczyć tę "atrakcję" !!!
kilka atrakcji stoi juz w lesie przed kartuzami ..
0 0
Bo to jest mnich na miare naszych możliwości.
0 0
Uważam, że to wartościowa inicjatywa. Dobrym pomysłem byłoby zaznaczyć mnichowi- rzeźbie czoło, oczy nos, kości policzkowe i usta,
1 0
Tak. Ten rycerzo-mnich moim zdaniem jest niedopracowany i nie pasuje do tamtejszego otoczenia. Jak stawiać pomnik to porządny, a nie wyglądający jakby był komputerowo zaprojektowany.
Np. według mnie popiersie Franciszka Tredera stojące przy muzeum Kaszubskim jest jak najbardziej w porządku.