Nosz kurcze człowieka chce odpocząć nad wodą a tu pół dnia darcie się przez mikrofon i głośna muzyka. Jak oni wodowali ten sprzęt jak nie ma slipu, znowu samochody i smary w wodzie.
Czy ktoś z inicjatorów strefy cieczy i ochrony środowiska porobił zdjęcia z wodowania i zgłosił gdzie trzeba?

A gdzie kamizelki asekuracyjne uczestników? Jeśli to pływanie na byle czym to jaka pewność że nie utonie z uczestnikami
Jak wodowaliście jak nie ma slipu, przecież były o to protesty. Czemu nikt nie blokował drzewami?
Czy mieszkańcy są ponad swoimi zakazami i im wolno a przejezdnym nie wolno na kilka godzin po pływać bezpiecznie na sprzęcie z certyfikatami.

Protestowali przeciwko głośnej muzyce nad jeziorem a sami ją puszczali?????

Pierwsza sprawa to pojazdy nie zbliżyły się na odległość mniejszą niż 10 m od wody, były osoby wyznaczone przez organizatora pilnujący tego ale też z czego są zbudowane i rejestrujące pływała. Konstrukcje były transportowane na wodę recznie.
Na plaży ustawiony był jeden mały głośnik od godziny 13:45 do kofziny 14:30 i z niego można było usłyszeć zapowiedź programu , omówienie konstrukcji oraz werdykt jury, niestety muzyki nie było

. O godz 15:00 nie było już żadnego pływadła na wodzie. A cała druga część imprezy odbywała się z dala od plaży w miejscu gdzie zawsze odbywają się imprezy na górnym tarasie Dworku Oleńka.
Prosimy o nie wprowadzanie w błąd czytelników , nieprawdziwymi informacjami.
Dziękujemy bardzo wszystkim którzy byli z nami, dobrze się bawili, podziwiali konstrukcję pływające. Pozdrawiam wszystkich i zapraszam za rok.