W Urzędzie Marszałkowskim odbyło się inauguracyjne posiedzenie zespołu roboczego ds. wsparcia młodzieży i przeciwdziałania hejtowi. To nowe gremium działa w ramach Pomorskiej Rady ds. Zdrowia Psychicznego i zostało powołane jako odpowiedź na tragiczne wydarzenia z ostatnich tygodni - samobójstwa dwojga nastolatków z powiatów człuchowskiego i puckiego.
W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele samorządu województwa, policji, szpitala psychiatrycznego, młodzieżowego sejmiku, organizacji pozarządowych oraz Konwentu Powiatów i Związku Gmin Pomorskich.
Zespół roboczy ds. wsparcia młodzieży i przeciwdziałania hejtowi jest częścią Pomorskiej Rady ds. Zdrowia Psychicznego. Powstał jako odpowiedź na rosnącą falę hejtu w Internecie i samobójstwa dwojga nastolatków z powiatu człuchowskiego i puckiego, do których doszło kilka tygodni temu. Prawdopodobnie były spowodowane hejtem w sieci ze strony rówieśników.
Obecni podczas spotkania zgodnie podkreślali, że kryzys zdrowia psychicznego wśród młodych ludzi pogłębia się, a skala samobójstw wymaga pilnych działań.
- Nie wszystkie przyczyny jesteśmy w stanie precyzyjnie zidentyfikować w tak szybko zmieniającym się świecie - mówił marszałek województwa Mieczysław Struk.
Samobójstwo, jak zaznaczano, jest zwykle dramatycznym skutkiem procesu, w którym nakładają się czynniki społeczne, emocjonalne, środowiskowe i cyfrowe.
Marszałek Struk przypomniał, że od sześciu lat samorząd inwestuje w opiekę psychiatryczną: zwiększono liczbę łóżek dla dzieci i młodzieży, rozwijane są poradnie psychologiczno-psychoterapeutyczne, a wkrótce ruszyć ma program Lepsza przyszłość II. Mimo tego, jak podkreślił, potrzeba dalszych, zdecydowanych kroków.
- Internet i media społecznościowe stały się „drugim życiem” młodych ludzi, praktycznie poza kontrolą dorosłych - mówił Struk, wskazując na konieczność działań także na poziomie regionalnym.
Szczególnie poruszający był przykład przedstawiony przez wicewojewodę Annę Olkowską-Jacyno. Opisała popularną wśród uczniów „grę w wisielca”, polegającą na cotygodniowym wybieraniu jednej osoby do grupowego nękania na komunikatorach.
- Uczniowie sprawdzają, jak długo ofiara wytrzyma hejt - tłumaczyła wicewojewoda.
[FOTORELACJA]30382[/FOTORELACJA]
Przedstawiciele młodzieżowego sejmiku zwrócili uwagę, że w Polsce wciąż brakuje jednoznacznej, formalnej definicji hejtu, co utrudnia ściganie sprawców przemocy słownej i cyfrowej.
Członkini Zarządu Województwa Pomorskiego Agnieszka Baranowska podkreśliła znaczenie współpracy wszystkich instytucji, od gmin i szkół, przez policję i organizacje pozarządowe, po szpital na Srebrzysku.
Zapowiedziała również rozpoczęcie prac nad obywatelską inicjatywą ustawodawczą, która ma ograniczyć dostęp do wybranych mediów społecznościowych dla dzieci i młodzieży. Podobne rozwiązania funkcjonują już w Australii, a kolejne państwa UE rozważają ich wprowadzenie.
Uczestnicy spotkania zgodnie wskazywali na konieczność: zwiększenia zaangażowania rodziców w kontrolę tego, co ich dzieci robią w internecie, stworzenia programów edukacyjnych dotyczących kultury cyfrowej, kampanii społecznej przeciwko hejtowi, zapewnienia dostępu do psychologa lub pedagoga w każdej szkole.
Nowo powstały zespół roboczy ma wypracować konkretne rekomendacje działań i przedstawić je władzom województwa. Jego prace będą kontynuowane w najbliższych miesiącach.
W razie trudnej sytuacji można uzyskać wsparcie dla siebie lub bliskiej osoby całodobowo i bezpłatnie:
1 0
oczywiście chodzi o cenzurę, a nie żaden hejt
0 0
Właśnie, może skończyć już z hejtem na gminę Sierakowice, wójta i radnych?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz