Kiełpino. Żywe kurczaki w kontenerze na odpady. Sprawę bada policja

z tego co widać, to chyba ktoś wyrzucił jaja, a z tych jaj wykluły się pisklęta

Weź się przytul

Tez mi się tak zdaje że były jaja wyrzucone a w nich kurczaki które się wykluły myśleli że są puste

Kurczaki należy przesłuchać i wypuścić .... za poręczeniem

A co T a pani robiła na posesji kurników

Ale żeby grzebać komuś po kontenerach? Wstyd! Oskarżyć o naruszenie prywatności

Na takich fermach to normalka kiedyś pisklatki głównie kogutki topili.

Szuka się już wielkanocnego gniazda jajka na wielkanocny stół

Pytam się bo Nie rozumie jednej rzeczy dlaczego ta Pani otworzyła śmietnik A potem zamknęła spowrotem odcinając im tlen

Jeśli mieszkance z Kiełpino to tak bardzo przeszkadzało ze żywe pisklęta trzeba było je wyciągnąć a nie nagrywać filmy zapewne się przeprowadziła Pani z miasta na wioskę i przeszkadza jej smród z kurników

Dno i metr mułu. Rozumiem że do kościółka chodzicie. Ciemnogród jest u nas doprawdy wielki.

jest ostatnio dużo przypadków, że tzw mieszczuchy przeprowadzają się na wieś i prześladują rolników, np, że śmierdzi, że traktory za głośno chodzą, że psy za głośno szczekają itd to jest jakaś masakra i teraz wieś w całej Polsce powinna się przed nimi bronić!

Moim skromnym zdaniem, szanowna Pani xyz, najzwyczajniej w świecie szuka atencji, każdy normalny człowiek jeżeli miałby z tym problem zgłosiłby się do odpowiednich służb, żeby sprawę wyjaśnić i nie wrzucałby nic w internet. A tak media społecznościowe się zainteresują, zrobią niewiadomo jaki rozgłos, Pani zapewne pojawi się w jednym z owych programów, rodzinka zadowolona bo członek rodziny w telewizji, a po programie pojadą do sklepu i kupią kurczaka, bądź jajka na obiad z takiej fermy i z tym już nie mają problemu.. Jak dla mnie żałosne.

Sensacja i po sensacji.........

Dlatego ja się zastanawiam coraz częściej nad jakimś większym psiakiem, bo "ci spacerowicze" coraz częściej schodzą ze swoich "szlaków" wchodzą na moją posesję, śmiecą, pozostawiają po sobie psie gómno, bo ponoć gdzie ma ich pupil to robić? To, że nie ma ogrodzenia nie oznacza, że można naruszać moją przestrzeń. Dlatego już wkrótce, nie jeden będzie miał super czas na 100 metrów, a i pewnie z obdartym tyłkiem wracał do domu.
Źle się stało z pisklakami, to nie powinno mieć miejsca, ale włażenie na nie swoją posesję też nie powinno mieć miejsca.

Kobieto to żywe stworzenia!co to za wytłumaczenie że doszło do awarii urządzenia!powinna być ukarana i to konkretnie

A ja jak z dzieckiem chorym czekam na poczekalni 3 godz gdzie jest z 40-50 ludzi i nie ma czym oddychać czuje się jak te pisklaki ale tam nikt nie widzi problemu. I co mam w takiej sytuacji też zadzwonić na policję?

i znowu te lewaki mają problem.... a jak w ubojniach mordują tysiące świń czy krów to dlaczego nie krzyczycie ? bo to już jest "humanitarne" ? a jak żądacie mordowania nienarodzonych dzieci na żądanie matki to jest to humanitarne ?

Uprzejmie donoszę.......

ile tu hipokrytów, obrońców, ale wkładając do koszyka z półki sklepowej udka, skrzydełka, czy inny przetworzony wyrób jakoś nie dostrzegacie problemu. Następuje u Was jakieś wyparcie uczuć w tym momencie? To co się stało nie świadczy dobrze o tej fermie, ale każdego dnia rodzi się, następnie hoduje i zabija miliony takich kurczaków i innych zwierząt. No chyba, że wierzycie, że z tych jaj wykluwają się od razu w opakowaniach udka, skrzydełka, itd. i w taki oto sposób macie produkt na półce sklepowej.
Ta kobitka, to też tak chyba pierwszy raz zobaczyła żywe pisklęta, bo potraktowała je jak martwe-zamknęła klapę, no chyba, że bała się, że wyfruną z tego kontenera?

takie czasy,że życie ludzkie jest mniej warte od życia zwierzęcia

to straszne.jak moglo dojść do czegos takiego?nadwyzke piskląt po prostu wyrzucić.ktos wyżej pisze,ze to pewnie kogutki.slyszalam ze ktoś w kurniku nawet palil kurczęta,wlasnie kogutki a ferma była nastawiona na produkcje jaj.czy nie można zaoferować zbędne pisklęta ludziom na wsi?dac ogłoszenie ze sa do wzięcia w określonym terminie.mysle ze zglosza się chętni.kupuja przecież w wylęgarniach.zamiast usmiercac w okrutny sposób, oddac gratis do dalszego chowu.troche przy tym kłopotu ale to po ludzku.licze ze sprawcy zostaną surowo ukarani.tyle słyszymy o poszanowaniu zycia.

@Do Romuald
Powiedz mi, ile razy zareagowałeś na taką przemoc (widzisz przez ściany?) "patologię" i krzyki? Ile razy wezwałeś policję, straż miejską, GOPS? Ile z Was zareagowało na wrzeszczącą matkę na swoje kilkuletnie dziecko? No ile? Tak są wyjątki, tak są nadwrażliwi-ale tych reagujących jest kilku na setki. Byłem świadkiem zdarzenia gdy jedna taka nie krzyczała, ale darła japę na dziecko że zgubiło klucz, i było ją słychać na cały market, ile osób zareagowało? ZERO, łącznie ze mną. Akurat nie było nikogo, kto by się odważył nie anonimowo zareagować, dziwne prawda.
@Olga22
Tym razem, nikt nic nie zniszczył, ale czy wszyscy są tacy porządni?
Wiesz niedawno słyszałem pewna anegdotę, wszyscy oczekują aby zegarek wskazywał właściwą godzinę, mało kogo interesuje jak działa i przez kogo zbudowany jest mechanizm, teraz jest podobnie, jedna osoba "zauważyła" coś co ma czasami miejsce, tak jak z zegarkiem, który się spóźnia, lub za szybko chodzi. Oczywiście powinniśmy dążyć do jakiegoś humanitarnego postępowania ze zwierzętami, ale czy jakiekolwiek zabijanie jest humanitarne?
Teraz rozpaczamy nad losem tych 20 czy może nawet 50 piskląt. Ale to, że za płotem jest rzeź setek tysięcy już tak nas nie boli, bo ten mechanizm jest "zamknięty" i go nie widzimy, dostrzegamy tylko to, co na zewnątrz.
Przypuszczam tez, że autorka filmu, szukała jakiegoś haka na ten kurnik, i w końcu go znalazła, bo spacer wokół śmierdzącego kurnika do przyjemnych nie nalezy.

Smutne,że to u nas żywe stworzenia traktuje się jak odpady i smutne,że właściwa reakcja osoby która poruszyła sprawę spotkała się z krytyką. Porównywanie tego czynu z ubojem zwierząt jest nieporozumieniem. Ale może tak miało być, by wreszcie odpowiednie służby skontrolowały, niestety produkcję, wychowu drobiu. A media jak najbardziej, niech nagłaśniają wszelkie niemoralne postępowania, karać i wychowywać do skutku.

Kiełpino kapolandią stoi!

to tak od dawna

Smutne że panią nagrywająca bardziej interesują kurczaki niż własne dzieci