Ulica Łakowa na tym odcinku jest ulica jednokierunkowa z wyznaczonymi miejscami do parkowania po lewej stronie.

Dziękuję za informację. Czy podobnie jest z ulicą Prokowską na odcinku bloków?

@Pytanie
Co do tej części Łąkowej, to ona oficjalnie została jednokierunkową, jest znak, są wyznaczone miejsca postojowe, ul.Prokowska jest dwukierunkowa, Gdy nie było osiedla obok starej zamrażalni było luźno, teraz przybyło dużo mieszkańców, a miejsc postojowych niewiele.
Zapewne część roszczeniowców, będzie się domagała aby miasto wyznaczyło miejsca postojowe, albo coś w tym stylu, bo najlepiej wymagać od kogoś, aby swoją część gruntu oddał obcej osobie za free, bo jegomość płaci podatki i wymaga miejsca. Mieszkam w domu jednorodzinnym, parkuje na swojej ziemi za który płacę podatek, za budynki, za grunt. Kupiłem samochód i mam gdzie go stawiać, ale on nie stoi sobie tak całkowicie za darmo na moim własnym terenie, on stoi na terenie za który płace do miejskiej kasy podatek. Tak samo powinno być u wszystkich, którzy korzystają z opcji postoju na nie swoich posesjach/gruntach. Problem parkowania na ulicach przy posesjach na ul. Łąkowej i innych szybko by się rozwiązał, stare spółdzielnie mieszkaniowe i jej członkowie maja nieco lepiej, bo zazwyczaj dysponują jakimś wiekszym gruntem, w nowych jednak jest go zdecydowanie za mało, chcesz mieć gdzie zostawić auto płacisz, a jak nie to wynocha za ogrodzony teren, zostaw u byle kogo- administracji to nie interesuje, sam parkujący też nie będzie "uderzał" do administracji, bo wie że musi zapłacić. Dlatego woli krzyczeć na władze miasta, że jak to on musi za coś płacić przecież płaci podatki, żąda więc miejsca postojowego.

Popieram Twój komentarz!!! Skoro więc na Prokowskiej nie obowiązują takie same zasady jak na Łąkowej to nie rozumiem, dlaczego policja/straż miejska nie zainteresuje się tą kwestią, bo non stop (najgorzej wieczorami) przez całą długość ulicy stoją na niej zaparkowane samochody. Przecież to nagminne łamanie prawa! Regularna interwencja policji byłaby najlepszą opcją, aby:
1) wymusić na mieszkańcach Osiedla Na Stoku wprowadzania samochodów na ich własny, ogrodzony teren (mają wewnętrzne obostrzenia, aby nie musieli się zatruwać spalinami),
2) wymóc na nich wykupienie miejsc postojowych w ich hali garażowej (ale przecież po co mają wydawać pieniądze na parking, jak mogą na Prokowskiej komuś pod oknami parkować?!),
3) wymóc współpracę z dawną zamrażalnią, która przez pewien czas wygospodarowała dla klientów Formy (klubu fitness usytuowanego na Osiedlu na Stoku) parking,
4) albo wymóc od mieszkańców Osiedla Na Stoku płacenie podatków do Prokowa, skoro parkują pod ostatnim blokiem Leśnika, który stoi na gruncie Prokowa...

Czytanie ze zrozumienia się kłania: "Oczywiście nie popieram wandalizmu, bo tutaj mamy z nim do czynienia". Pała za interpretację!

Jak można płacić podatki do Prokowa? Przecież to w gminie Kartuzy - podatki płacisz do Urzędu Gminy, a nie do... sołectwa?

To pytanie skieruj do Urzędu Miasta, jaka magia zachodzi na granicy Kartuz i Prokowa, która przebiega (o czym nie każdy wie) tuż przed blokiem Leśnika. Nawet widać naoczną granicę: przed tym blokiem kończy się asfalt na ulicy, a zaczynają płyty jumbo, za wymianę których to mieszkańcy Leśnika musieli płacić z własnej kieszeni, bo miasto powiedziało, że to teren należący do Prokowa i nie będzie tam podejmować inwestycji. Fajnie, nie? :))) A teraz mieszkańcy Osiedla Na Stoku urządzili sobie na tym terenie parking!

RODO hamuje!

Bo miejsca tak mało że co niektórym się nie chce na własnej posesjii parkować

Idąc Twoim tokiem rozumowania w całych Kartuzach jak i Gminie należy wprowadzić opłatę za parkowanie przy i na chodnikach. Chodnik to też pas drogowy.

Ciekaw jestem jakbyś cienko piszczał gdyby Tobie zdemolowali samochód. Widocznie jesteś tak samo inteligentny jak ten bezmózg, który tego dokonał. Auta prawidłowo zaparkowane a cymbał o podwórku prawi ?

Jak kiepski pomysł do udaj się do Burmistrza Kartuz, on zmienił organizację ruchu na ulicy Łąkowej i wyznaczył miejsca do parkowania po lewej stronie jezdni, a nie mieszkańcy.

I? Zgłosiłaś na policję? Wpis na forum nie wystarczy

Zgłaszanie na policję też nic nie da.

Słyszałem, że gdy kiedyś został zdemolowany jeden samochód na parkingu przy starych blokach na Prokowskiej, to jakoś policja nawet nie chciała spisać informacji o zdarzeniu. A gdy policja przyjeżdża z powodu zgłoszenia odnośnie nieprawidłowo zaparkowanych samochodów, to albo to trwa na tyle długo, że tych samochodów już tam nie ma, a nawet jeśli są, to kończy się na pouczeniu...

Skoro jedynie słyszałeś o tym, a nie byłeś świadkiem tego zdarzenia to być może to plotka.... Przecież to obowiązek policji. Jeżeli coś takiego się dzieje to prosisz o dane policjanta, który nie chce przyjąć zgłoszenia i informujesz o tym jego przełożonego.