Strażacy zawodowi i ochotnicy dziś świętują swój dzień. W kościele pw. św. Kazimierza w Kartuzach w skromnym gronie odprawiono mszę św. w ich intencji, a o godzinie 12:00 z okazji Międzynarodowego Dnia Strażaka w niektórych jednostkach zabrzmiały syreny.

W tym roku w kameralny sposób strażacy czczą dzień św. Floriana - wszystko z powodu panującej epidemii. W Kartuzach w skromnym gronie odprawiono mszę św. w kościele pw. Św. Kazimierza. Nie było uroczystego przemarszu z orkiestrą, a uczestnicy musieli usiąść w ławkach w wymaganych odstępach, zakrywając również usta i nos.

Życzenia strażakom złożył m.in. burmistrz Mieczysław Grzegorz Gołuński.

- Praca w Straży Pożarnej to bardzo odpowiedzialna i trudna służba, wiążąca się z dużym poziomem stresu, której celem jest przede wszystkim pomoc osobom znajdującym się w chwili zagrożenia życia. Cieszę się, że kartuscy strażacy należą do grona osób, dzięki którym osiągany jest wysoki poziom skuteczności podejmowanych interwencji oraz działań edukacyjnych profilaktyki przeciwpożarowej. W tym uroczystym Dniu życzę całej braci strażackiej ciągłej satysfakcji z pełnienia tak wymagającej służby oraz pomyślności w życiu osobistym - pisze w oficjalnym liście do strażaków burmistrz Kartuz

Jednostki OSP z pow. kartuskiego dołączyły też do akcji "syrenadlastrażaka. W poniedziałek 4 maja punktualnie o godzinie 12.00 na jedną minutę zawyły syreny alarmowe, włączona została sygnalizacja dźwiękowa na wozach strażackich. Przedsięwzięcie miało być symbolicznym pokazaniem jedności i solidarności strażackiej braci w ten szczególny dzień.