Kartuscy mundurowi w miniony weekend zatrzymali pięciu kierowców, którzy kierowali pojazdami w stanie nietrzeźwości, dwóch, którzy kierowali pojazdem w stanie po użyciu alkoholu i jednego, który kierował pojazdem po zażyciu amfetaminy. Dwóch z nich przewoziło w samochodach dzieci.
Pod znakiem nietrzeźwych kierowców upłynął kartuskim mundurowym miniony weekend. Pierwsi nietrzeźwi kierowcy zostali zatrzymani już w piątek.
O godzinie 12:00 policjanci z Żukowa zatrzymali do kontroli drogowej 55-latkę. Kierująca fordem miała w organizmie prawie promil alkoholu. Trzy godziny później funkcjonariusze tego samego komisariatu zatrzymali 42-latka, który w stanie po użyciu kierował motorowerem.
W sobotę mundurowi zatrzymali trzech kierujących, którzy nie dość, że kierowali pojazdami pod wpływem alkoholu, to stworzyli poważne zagrożenia w ruchu drogowym, dla siebie i pozostałych uczestników.
Pierwszego w zatrzymano w sobotnie popołudnie. 44-letni kierowca seata, mając ponad promil alkoholu w organizmie, przewoził dwójkę dzieci. Mężczyzna stracił prawo jazdy, jego auto trafiło na policyjny parking, a dzieci przekazano matce.
Po godzinie 20:30 policjanci z Stężycy zatrzymali 26-letniego kierowcę BMW. Miał on ponad promil alkoholu w organizmie i kierując pojazdem uderzył w drzewo, doznając urazu nosa. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy i dowód rejestracyjny.
Takim samym brakiem rozsądku wykazał się 67-latek, który w sobotni wieczór kierował fordem pod wpływem alkoholu, wynoszącym ponad 1,2 promila. Gdy świadkowie zdarzenia chcieli go zatrzymać i udaremnić mu dalszą jazdę mężczyzna wpadł wprost pod jadący pojazd. Za kolizję został ukarany mandatem, a za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Kierującemu zatrzymano również prawo jazdy.
[ZT]63416[/ZT]
I choć wydawałoby się, że limit nierozsądnych kierowców na drogach powiatu kartuskiego został już wyczerpany, to nic bardziej mylnego.
W niedzielę mundurowi już przed godziną 11:00 zatrzymali w Kamienicy Królewskiej 34-latka, który kierował pojazdem w stanie po użyciu alkoholu. Mężczyzna stracił nie tylko prawo jazdy, ale i pojazd, który trafił na policyjny parking.
Niespełna godzinę później mundurowi z Kartuz zatrzymali 26-latka, który mając w organizmie prawie promil alkoholu, kierował pojazdem, którym przewoził 5-letnią dziewczynkę. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a dziewczynkę przekazano członkowi rodziny.
Ci sami mundurowi trzy godziny później zatrzymali 34-latka, który kierował pojazdem pod wpływem amfetaminy. Jego krew pobrano do dalszych badań. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem.
Jolka jolka 13:41, 27.01.2025
Chyba nikomu nie trzeba mówić że kary za jadę po pijaku kary są śmieszne. To czego mają się ludzie bac. Wsiadają i jadą
Oni14:33, 27.01.2025
Tępić te szarańcze bo normalny użytkownik drogi wsiadając do samochodu już teraz niewie czy dotrze do celu
kapusta15:26, 27.01.2025
Oj tam,moze wracali jeszcze z orszaku Trzech kroli,a tu polcja biednych wylapala,moze ksiundz cos pomoze(jesli sam jest trzezwy)
A gdzie rozum 18:57, 27.01.2025
Nie piszcie ze to są kierowcy tylko potencjalni mordercy i to z dziećmi
Haha06:36, 28.01.2025
Do roboty wescie się ciemny narodzie
GWus08:36, 28.01.2025
1 0
Co niektórzy chcą zaostrzenia prawa, tylko po co, skoro sąd zasądza śmieszne kary?
Tej sytuacji winne są sądy, bo wydają pobłażliwe wyroki, a mają wg obecnego prawa, możliwość zasądzenia nawet kary pozbawienia wolności.
Dopiero jak jest presja społeczna, albo szum medialny, wówczas sąd daje nieco wyższy wyrok, niż kolejny zakaz prowadzenia pojazdów i 5 tys grzywny.
Ck19:01, 28.01.2025
1 0
Kar nie ma.