W ten sam sposób oszukali trzech przedsiębiorców z pow. kartuskiego. Są bezkarni?

Dwóch mężczyzn jednego dnia oszukało trzech przedsiębiorców z pow. kartuskiego. Wynajęli od nich sprzęt, m.in. odkurzacze piorące, po czym kontakt z nimi się urwał. Jeden z przedsiębiorców po nitce do kłębka dotarł do oszustów. Ale jego zdaniem - przez opieszałość policji, nie da się już odzyskać przywłaszczonego sprzętu.

Do naszej redakcji zwrócili się przedsiębiorcy, którzy padli ofiarą oszustwa. Poszkodowane zostały firmy z Somonina, Smołdzina oraz z Przyjaźni. Przedsiębiorcy wypożyczali sprzęt, m.in. hydrauliczny i sprzątający.

Podpisali umowy i... zablokowali telefony

Do firm tych jednego dnia - 25 stycznia, zgłosiło się dwóch mężczyzn. Wynajęli jeden odkurzacz piorący z firmy ze Smołdzina, dwa odkurzacze piorące z firmy ze Somonina oraz zamrażarkę do rur od firmy z Przyjaźni. Jak relacjonuje pan Michał - właściciel jednej z firm, umowę na wynajęcie sprzętu podpisał 46-letni mieszkaniec Grudziądza.

Przyjechał na miejsce z 23-letnim kierowcą charakterystycznego żółtego busa, który również uczestniczył w odbiorze sprzętu. 

Umowy sporządzone w trzech wypożyczalniach obejmowały okres od 25 do 27 stycznia 2025 r.

- Odkurzacze były wynajęte na dwie doby. Wynajem kończył się o godz. 15.30. Po tej godzinie zadzwoniłam do osoby, która wynajęła sprzęt z pytaniem, kiedy go zwróci. Pan powiedział, że będzie za godzinę, ale niestety się nie pojawił, a mój telefon zablokował - opowiada pani Izabela. 

Mężczyzna zablokował też telefony pozostałych przedsiębiorców. Wartość wszystkich przywłaszczonych sprzętów wycenili na 15 tys. zł. Jeden z przedsiębiorców już następnego dnia udał się na policję, jednak okazało się, że na zgłoszenie jest jeszcze za wcześnie. 

- Miał on poinformować osobę wynajmującą odkurzacz o nowym terminie zwrotu odkurzacza. Według zaleceń policjanta informacja ta miała zostać przekazana poprzez list wysłany pocztą. Zaraz po powrocie z komisariatu osoba pokrzywdzona umieściła post na portalu Facebook o przywłaszczeniu mienia i zaczęły spływać informacje o innych przywłaszczeniach. 29 stycznia kolejny raz ta sama osoba udała się do Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach, gdzie złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa i tym razem zawiadomienie zostało przyjęte. Tego dnia pozostałe dwie wypożyczalnie również złożyły zawiadomienia - relacjonuje jeden z poszkodowanych przedsiębiorców. 

Przedsiębiorca sam przeprowadził śledztwo

Postanowili działać na własną rękę. Pan Michał udał się do Grudziądza - udało mu się dowiedzieć, gdzie mieszka potencjalny oszust. Poinformował również tamtejszą policję i 46-latek został zatrzymany.

Na miejscu przedsiębiorca z pow. kartuskiego ustalił także inne informacje, m.in. na temat kierowcy oraz pojazdu który służył do popełnienia przestępstwa. Okazało się też, że 23-letni kierowca busa był osobą doskonale znaną grudziądzkiej policji. 

- Wszystkie te informacje zostały przekazane policji w Kartuzach oraz w Grudziądzu. W odpowiedzi policja w Grudziądzu przekazała informację, iż rozkładają ręce bo sprawą zajmuje się policja w Kartuzach, a oni realizują tylko pomoc prawną - opowiada pan Michał. 

Teraz sprawą poszkodowanych przedsiębiorców zajmuje się posterunek policji z Przodkowa. 

- Sprawa została przydzielona policjantowi, który miał dłuższą nieobecność w pracy. Za chwilę minie miesiąc od zdarzenia, a wszystkie osoby, które dokonały przywłaszczenia nie zostały pociągnięte do odpowiedzialności za swoje czyny. Dowiedziałem się ponadto, ze 23-letni kierowca busa wyjechał do Niemiec - mówi pan Michał. 

"Nie ma szans na odzyskanie sprzętu"

Jego zdaniem nie ma już szans na odzyskanie sprzętu. Dowiadywał się również, że wielu oszustów działa w taki sam sposób. Są też praktycznie bezkarni. Pan Michał uważa, że winne temu są braki kadrowe w policji. Narzeka także na jego zdaniem niskie zaangażowanie funkcjonariuszy policji w rozwiązanie spraw. 

-  Policja w całym kraju często umarza podobne sprawy już po kilku dniach - twierdzi pan Michał. - Okazało się, że ten sam 46-latek, co wypożyczył od nas sprzęty na terenie Niemiec zakupił dziewięć robotów kuchennych Thermomix i nie spłacając ich zapadł się pod ziemię.

Jak powiedziała nam Aleksandra Philipp, oficer prasowy KPP Kartuzy, policja rzetelnie wykonywała swoje obowiązki. Zrobili wszystko, co do nich należy.

- Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach 29 stycznia 2025 roku, przyjęli zawiadomienie o przywłaszczeniu mienia. Tego samego dnia funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu w związku z tą sprawą, zatrzymali mężczyznę, który wypożyczał sprzęty na terenie powiatu kartuskiego i ich nie zwracał. Mężczyzna usłyszał zarzuty przywłaszczenia mienia, do których się przyznał. W chwili obecnej trwają czynności zmierzające do zatrzymania drugiego uczestnika tego zdarzenia i odzyskania utraconego przez pokrzywdzonych sprzętu - informuje Aleksandra Philipp.

(aktualiz. godz. 16.00)