pracy widzicie, że to był dzień ostatni kandydata ?
To jest firma, czy kręciołek dla chomików ??
Doświadczeni w wieloletniej sprzedaży nigdy do was nie przychodzą ?? Dlaczego fachowcy idą gdzie indziej ??

Z tym marketem nie mam nic wspólnego, ale tak, po pierwszym dniu widać czy pracownik ma w ogóle chęć do pracy, czy jest zaangażowany, pomijam fakt, że nie musi znać rozkładu pomieszczeń urządzeń itd, bo na to potrzeba czasu. W mojej branży liczą się umiejętności oraz często kreatywność, na 10 kandydatów jeden wiedział co robi, reszta jak by pierwszy raz poszli do jakiejkolwiek pracy.
Mógłbym to porównać do pracy hydraulika, dostajesz dostęp do narzędzi, części, wszystkiego co jest niezbędne do wymiany baterii w zlewie, fachowcowi zajmie to 30 minut, takiemu mniej ogarniętemu godzinę, facetowi, który robi to pierwszy raz może z 1,5 godz. A teraz ten ponoć wykwalifikowany kandydat robi to 6 godzin i uważa, że jest świetnie, że ja mogę skasować klienta za te sześć godzin jego pracy 900zł plus materiał. Sądzisz, że powinienem trzymać takiego pracownika? Przecież on uważa że wykonał kawał świetnej roboty, gdzie inni zdążyli wykonać w tym samym czasie 4-5 takich operacji.

każdy fachura w swoim zawodzie po zadaniu kilku specjalistycznych pytań, OD RAZU wie, czy ma do czynienia z kompletnie zielonym kandydatem, z takim częściowo zorientowanym w praktycznej robocie
oraz takim, który wie sporo o narzędziach, częściach i wykonawstwie.
Gdy wybierzemy tego ostatniego, to raczej się sprawdzi w pierwszym dniu pracy, natomiast dwóch pierwszych nas raczej rozczarują - ja tej zasady się trzymam, dlatego oszczędzam czas swój oraz kandydatów do pracy w mojej firmie.