Zamknij

Dlaczego nauczyciele zadaja do domu prace domowe Mam pytanie, dlaczego nauczyciele zadaja prace domowe,np w szkole Podstawowej w Przodkowie,masakra ze zadaniami ,z tego co słyszę to także w szkole podstawowej w Pomieczynie w najmłodszych klasach ,13-11-2024 20:32:39

57

komentarz(28)

WacuśWacuś

12 0

Pisze się "z zadaniami". 12:05, 14.11.2024

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

trzeba wybaczyctrzeba wybaczyc

13 4

Pani pewnie zadań domowych nie odrabiała. 14:19, 14.11.2024


Lip Lip

1 4

Może nauczyłeś się pisać oddzielnie,nic poza tym 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 15:14, 14.11.2024


Tik tak Tik tak

9 3

Nauczyciele mogą zadawać prace domowe ale nie są one obowiązkowe i nauczyciele nie mogą wstawiać za nie ocen. 12:21, 14.11.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

kropekkropek

2 0

Rodzice chyba nie chcą żeby dzieciak był mądrzejszy od nich. 12:39, 15.11.2024


..................

19 3

Ja popieram prace domowe.Jest to utrwalanie wiadomosci z lekcji.Cieszy mnie ,ze zniesiono te prace plastyczne jako zadania domowe.Wiadomo ,ze robiły to mamulki.Praca wykonana przez dziecko byla oceniana jako slaba .Praca mamylki dostala ocene bdb.
Rażąca niesprawiedliwisc. 14:22, 14.11.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

kropekkropek

0 2

Jak głąb nie nauczy się w szkole niech się douczy w domu. 12:36, 15.11.2024


nie kumam nie kumam

21 5

a co? "madce" ciężko przypilnować, żeby dziecko odrobiło zadanie? To chyba dobrze, aby dziecko utrwalało sobie wiedzę w domu prawda? 14:23, 14.11.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Perfect Perfect

0 1

Widać że odpowiada ta sama osoba,boli cie wzorowa matka 19:24, 14.11.2024


EacuśEacuś

17 3

Wszystko jest lepsze od gapienia się w telefon. To jest zaraza!
Uświadom to sobie kobieto . 14:36, 14.11.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

YtreYtre

5 2

Do ciebie, widocznie też się gapisz w telefon 15:13, 14.11.2024


Malm ...Malm ...

3 5

Kupuje dziecku z ksiegarni fajne krzyzowki,ksiazki z rebusami ,szyframi .Swietne na cwicznie pamieci,logiki czytania ,pisania 15:10, 14.11.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

kropekkropek

0 0

A ze szkoły to jest za darmo. 12:31, 15.11.2024


Do wyżej Do wyżej

4 12

Czytając te komentarze,to pewnie pisze jakas nauczycielka co nie radzi sobie w pracy,myśli żeby jak najszybciej minęła godzina lekcyjna pójść do pokoju nauczycielskiego i obgadac uczniów i rodziców.To już teraz na pierwszym miejscu,krytyka wśród nauczycieli ,a nie radzą sobie ani w domu,ani w pracy 15:12, 14.11.2024

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

................

7 4

Nie to bòl sflustrowanej madki bo przez lekcje dzejsiki na tipsy sie spözni. 15:59, 14.11.2024


BugyBugy

2 7

Pewnie zazdrościsz matce ,że ma więcej rozumu w głowie.A w pokoju nauczycielskim wszystkich krytykować i plotkować o rodzicach zamiast zająć się nauczaniem 16:43, 14.11.2024


WalduśWalduś

3 0

A skąd masz takie wiadomości? Jesteś nauczycielem? Dziś każdy zakompleksiony, sfrustrowany patafian może komentować, nie mając pojęcia o niczym. 16:59, 14.11.2024


Do BugyDo Bugy

5 0

No tak nauczyciel nie ma co robić w pracy, tylko o uczniach i ich rodzicach rozmyślać i plotkować. Wyobraź sobie, że 45 minut marzy, by rozpoczęła się przerwa, bo trzeba madki obgadać. To dopiero słabe myślenie. 17:30, 14.11.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

YuutYuut

0 2

Ciągle piszesz to samo madki, pewnie nie radzisz se jako matka i nauczyciel 🤣🤣🤣🤣🤣🤣 19:23, 14.11.2024


Twój nickTwój nick

9 1

Widocznie jest tam dużo gł.b.ów, co nie przyswajają podstawowego materiału w te 45 minut, dlatego jest praca domowa, aby ów uczeń ruszył te swoje szare komórki w domu i nie miał zaległości.
Prawda jest taka, że nie każdy przyswoi sobie wszystko podczas tych 45 minut, a tyle przewiduje program, że uczeń powinien w tym czasie dane zagadnienie przyswoić, zrozumieć i umieć z niego korzystać w przyszłości. Jeśli teraz w takiej klasie jest kilku, którzy tego nie ogarniają, nauczyciel, musi dłużej tłumaczyć, mając mniej czasu na kontynuację programu nauczania. Wówczas zostaje mu albo poświęcać czas na tych mniej rozwiniętych, aby przyswoili podstawowy temat, albo lecieć dalej i olać tych słabszych, co będzie skutkowało brakiem promocji do nastepnej klasy, a wówczas... winny jest nauczyciel, że ten ktoś nie zdał, bo nauczyciel, źle nauczał. Tylko jak to jest, że 98% osób z klasy zdało, a te 2 % nie? 98% klasy nauczyciel uczył dobrze, a tych 2 % nie?
Przyznaj się, Ty nie ogarniasz tego zadania domowego tak samo jak i to dziecko, dlatego się opierasz i chcesz cały proces pozyskiwania wiedzy Twojego dziecka scedować na innych- czytaj nauczycieli. Wg mnie para domowa jest ok, ale nie może ona zabierać całego wolnego czasu dziecku. Wg mnie całość prac domowych zadanych nie powinny zajmować więcej niż 30 minut dla średnio rogarniętego dzieciaka. Oczywiście zdajecie sobie sprawę, że dziecko, które jest słabe będzie musiało poświęcić na to więcej czasu, ale wówczas rodzice powinni zatrybić, że coś z dzieckiem coś jest nie tak i potrzebuje np korepetycji bo odbiega od reszty. Praca domowa nie ma być sensem życia ucznia poza szkołą, a jedynie pokazaniem, że potrafi samodzielnie poprawnie wykonać zadanie.

19:17, 14.11.2024

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Do wyżej Do wyżej

0 2

Sensem życia,Mój Ty Boże...............Ktoś się rozpisał ,rodzice powinni zarybić,to zatrybuj,,,,,,,,,co piszesz 19:26, 14.11.2024


@Do wyżej@Do wyżej

2 0

Mógłbym napisać to bardziej wyszukanym językiem, ale wówczas spora grupa miała by problemy ze zrozumieniem tekstu. Proste słowa czasem są lepsze od fachowych formułek. 09:57, 15.11.2024


to pewnie jakaś kosmto pewnie jakaś kosm

6 0

Pani która napisała to zapytanie i przy okazji komentuje inne wypowiedzi też chyba zadań domowych nie odrabiała. Po stylu "wypowiedzi" można stwierdzić, że Pani skończyła co najwyżej zawodówkę. Mądremu tłumaczyć nie musisz a *%#)!& nie przetłumaczysz... 07:43, 15.11.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

PojterPojter

3 1

Typowa Madka Polka Socjalno fejsbukowa 08:28, 15.11.2024


IMI IMI

0 0

A w telewizji trąbią żeby się badać. Tylko gdzie ?🤔 🫣 🤔 08:05, 15.11.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TyTy

3 0

Żeby twoje dziecko wyrosło na mądrzejszą osobę niż ty . C y m b a l e 14:34, 15.11.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@Do wyżej@Do wyżej

1 1

Nie przypisuj swoich cech innym, to że Ty, będąc tym kim jesteś obgadujesz innych, nie oznacza, że inni robią to samo. Robisz to, bo życie innych jednak jest ciekawsze od Twojego i jest co skrytykować, rzadko kiedy pochwalić i cieszyć się, że komuś udało się coś więcej niż tylko zdobycie podstawowego wykształcenia, że pracują w wymagającym zawodzie, bo taka jest praca nauczyciela.
Nauczyciel codziennie ściera się z grupą różnych charakterów, nauczyciel musi ogarnąć na raz dwadzieścia kilkoro często przeciwstawnych osobowości rozwijających się młodych ludzi.
A taki rodzic, ma problem, żeby opanować dwójkę swoich pociech, a coraz bardziej widoczna jest tendencja, spychania obowiązków, które spoczywają na rodzicu na osoby trzecie, czyli wychowawców szkolnych, nauczycieli, a nawet przedszkolanki.
Nauczyciel nie ma Ci wychowywać dziecka, to Ty rodzicu wpajasz wartości typu empatia, współczucie, wsparcie, szacunek wobec innych ludzi. Szkoła i nauczyciele mają tylko, albo aż, przekazać wiedzę, niezbędną do samodzielnego funkcjonowania takiego młodego człowieka po osiągnięciu samodzielności. W szkole masz zdobywać wiedzę, natomiast kontakt z innymi ludźmi powoduje, że albo masz silny charakter i stanowisz sam o sobie, albo masz słaby charakter i ulegasz zachowaniom środowisku, w którym przebywasz. Szkoła nie wychowuje Twojego dziecka, ale w szkole nie ma miejsca na niewłaściwe i aspołeczne zachowania, a jeśli się pojawiają to próbuje się je tłumić w zarodku. To nie zawsze się udaje w każdym przypadku, ponieważ mamy do czynienia z tzw czynnikiem ludzkim, a nie zero-jedynkowym układem. Jeśli popatrzymy na wszelakie konflikty w szkole i zadajemy sobie pytanie dlaczego nikt nie reagował wcześniej- czytaj nauczyciele, to odpowiedź jest prosta, nauczyciele reagują, ale nie widząc ze strony rodziców działań, nauczyciele wolą nie widzieć, bo po co się szarpać z rodzicem, który widzi problem wszędzie, tylko nie po stronie swojej i swojego dziecka? W szkole obecnie największym problemem nie są uczniowie, tylko ich rodzice.
Rodzice oczekują cudów i tego, że ich pociechy zostaną geniuszami, gdy tak się nie dziej winą obarczają nauczycieli. 09:23, 16.11.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

PojterPojter

0 0

Nauczyciele nie chca tracic zdrowia na roszczeniowe madki.
Dzieci w szkole pochodza z roznych rodzin.W klasie mojego dziecka jest jedynak.Chłopak nie ma dziadkow,cioc,wujkòw,kuzynostwa.
Ma tylko mame i tate i potrafi sie z dziecmi dzueluc lub pomoc koledze.Fajne dziecko. 10:19, 16.11.2024