morzna

Mialem taka sytuacje w Zabce.Spokojnie robie zakupy .Sklep raczej nieduzy.A w sklepie jasnie dama robi zakupy w towarzystwie ogromnego psa.Rozumiem ,ze ludzie takie zwierze maja.Ale dlaczego uniemozliwiac klientom robienie zakupow poprzez terroryzowanie ich swoim kundlem.

Zero kultury w ludziach .Dno i wodorosty.Jak mozna psem straszyc ludzi w sklepie.Beszczelnosc ludzka nie ma granic.Wiocha.

Ogólnie nie jestem przeciwko temu żeby psy wchodziły np do galerii handlowych. Ale w sklepach spozywczych zawsze jest duży ruch i to zwyczajnie utrudnia przejście między półkami.

Do budy..

Niestety w prawie polskim nie ma zakazu wejścia z zwierzętami domowymi do sklepów, ja osobiście przestałbym kupować w takim sklepie, a są ludzie którzy potrafią być silnie uczuleni na sierść psa, którą on pozostawi na produktach po sobie przechodząc między regałami . Tej sierści nie musi być na kilogramy, aby osoba uczulona dostała objawów.
Niestety społeczeństwo durnieje i jak nie jest napisane na drzwiach wejściowych dużym drukiem, że nie wolno wchodzić z psem/kotem - bo to nie zoologiczny sklep, to będą włazić.
Radzę też już przy okazji napisać, że potrzeb fizjologicznych w sklepach też nie robimy, bo zmierzamy w tym kierunku, że jak nie napisane, że nie można, tzn że można.
Tutaj zwyczajna kultura by wystarczyła, w większości krajów UE jest taki zakaz, większość sklepów może wprowadzić swój regulamin zakazujący wprowadzania zwierząt.
Wyjątek stanowi tylko pies przewodnik.

W Zabce na Wzg wolnosci kobieta beszczelnie wchodzi ze skundlonym psem do sklepu pies ociera sie o prod spozywcze

Sanepid gdzie.Kierownictwo sklepu na to pozwala. Sklep to nie schronisko.Ja mam kupic prod co pies klakami zasyfil.

Niestety sanepid pozwala.I JESZCZE TE KUNDLE W RESTAURACJI.

Jak czytam te *%#)!& jednego schizofrenika prowadzącego z sobą dyskusje i nienawidzącego psy to już wiem jakim jest brzydkim i zakłamanym człowiekiem. Dlatego właśnie psy są o wiele bardziej kochane od niektórych ludzi. Ten który nie szanuje zwierząt tym.bardziej nie będzie szanował ludzi. W cywilizowanych krajach można wchodzić do sklepu z psem by mifć nad nim kontrolę i pieczę by nie stresował się ani nikogo nie zaatakował na zewnątrz. Oczywiście opiekun jest za niego odpowiedzialny i nie powinien podchidzic tamgdzie są nieopakowane produkty . Jeśli pues jest niegrzeczny też się z nim wchodzić nie powinno i tyle w temacie.

A gdy taki pies nadoi w sklepie to kto ma sprzatnac ??No chyba nie ekspedientka.

Trzeba zgłaszać do sanepidu

To jest sklep spożywczy i gonić z tąd kundle i sierściuchy i to z hukiem najlepiej z kopa.

Mnie nie denerwuje sam pies co beszczelna arogancka baba co z nim sie pcha jakby sklep byl tylko jej.Zero szacunku dla innych kupujacych.Stare zlosliwe dewoty chca pokazac ,ze jest znajoma wlascicieli to wszystko wolno.Skandal.

można