Dziękujemy za tę informację. Uważam, że powinna pojawić w bardzo widocznym miejscu, wręcz wysłana do mieszkańców Prokowskiej i ulic przyległych za potwierdzeniem odbioru. Czekamy na pierwszą stłuczkę odwiedzającego gościa z mieszkańcem, który jechał jak przez ostatnie 40/60 lat. Ciekaw jestem czy na nowo ustanowionych jednokierunkowych ulicach przyległych do Prokowskiej namalują miejsca postojowe. Jeśli nie, to ta dezorganizacja ruchu nie nosi znamion sensowności. Czekamy.

Wczoraj około ósmej rano drogowcy zwalali znaki przejść dla pieszych na Prokowskiej.
Wypadków za mało jest czy jak.
Będą robić nowe pasy czy jak???
Nikt nic nie wie.

Pamiętam czasy, gdy to o czym piszesz nie miało miejsca, tzn auta parkowały na jezdni, ale za bardzo nikomu to nie przeszkadzało, ludzie się dogadywali.
Sytuacja zmieniła się diametralnie po wybudowaniu tego kompleksu mieszkalnego.
Od tego momentu zaczęła się walka o bezpieczeństwo, ciszę i ... miejsca postojowe.
''Starzy'' mieszkańcy nie byli konfliktowi, dla nich miejsca wystarczało na ich terenie spółdzielni mieszkaniowej, oraz na mało ruchliwej ulicy. Teraz przybyło tam dodatkowych 11 bloków mieszkalnych, które zajmują mniejszą przestrzeń niż te stare cztery bloki. czyli przybyło blisko 3 x tyle mieszkańców, czyli 3 x tyle samochodów, które teraz mają się zmieścić na kilkukrotnie mniejszej powierzchni niż tej, którą mają do dyspozycji ''starzy mieszkańcy''.
To nie ma prawa się udać.
Nie wiem czemu, ale mam silne przeczucie, że najwięcej problemów z tymi parkującymi samochodami, tzn pretensji mają nie Ci ''starzy mieszkańcy'' tylko Ci z tego nowego zamkniętego kompleksu mieszkalnego. Mozna też zauwazyc że ktoś postawił sobie za cel tepienie ''starych'' mieszkańców na bocznych uliczkach, ponieważ zgłoszeń na krajowej mapie zagrożeń od niedawna pojawia się regularnie sporo, a nie było ich w tych miejscach 2 czy 3 lata temu w ogóle.