Po raz pierwszy w Sulęczynie odbędzie się Kaszubski Festiwal Raków. Jego celem jest zwrócenie uwagi na sposób użytkowania jezior lobeliowych oraz wdrożenie działań, które mają sprawić, że do tutejszych wód powróci rak szlachetny.
Wydarzenie odbędzie się 7 października w hotelu Leśny Dwór w Sulęczynie. Ma charakter niekomercyjny i współorganizowane jest przez Fundację Rozwoju Uniwersytetu Gdańskiego.
- Celem spotkania będzie podjęcie dyskusji na temat malejącej populacji raka szlachetnego w jeziorach na Pomorzu, stanu czystości jezior kaszubskich oraz modelu współpracy wszystkich użytkowników wód. Jako obiektowi zlokalizowanemu w sercu Kaszub, któremu bliskie są zagadnienia środowiskowe, pragniemy zainicjować ten ważny zwłaszcza na Pomorzu temat i konsekwentnie z roku na rok go rozwijać - informuje Hotel Leśny Dwór.
W trakcie wydarzenia odbędzie się konferencja "Jeziora Pojezierza Kaszubskiego", której celem jest zwrócenie uwagi na sposób użytkowania jezior lobeliowych.
- Ze względu na zły stan wód tracimy w naszych jeziorach raka szlachetnego. To temat, który może być interesujący dla bardziej świadomych środowiskowo odbiorców, ale i wszystkich, którym bliski jest sam region - podkreśla Marta Dworak, reprezentująca hotel Leśny Dwór w Sulęczynie.
Konferencja będzie pierwszą edycją tego cyklicznego wydarzenia, które ma na celu długofalowo przyczynić się do powrotu raka szlachetnego w jeziorach na Kaszubach, a nawet szerzej w Polsce.
Program festiwalu:
6 1
Kiedyś raki były w jeziorze Cichym Kartuzach, ale to było jakieś 25 lat temu. Bo w Karczemnym, Mielonku to nawet moja babcia nie pamięta żeby były. W Klasztornym Dużym i Małym były, ale to też ze dwie dekady temu i to bylo na wymarciu.
5 0
Ciekawe czy ktoś poinformuje państwa doktorów o mającej powstać żwirowni nad jez.Mausz, dodam że jednym z najczystszych na pomorzu. W Maszu pływają piękne i dorodne raki,którym jak mniemam żwirownia w odległości 150m"na pewno nie zaszkodzi"
0 0
Chętnie bym wzięła udział w spotkaniu. Czy mogę? Czy są zapisy?
3 0
Od dłuższego czasu obserwuję stan naszych jezior. Raka szlachetnego i błotnego już dawno nie spotkałam. Za to pręgowany jest wszędzie i nie jest wskaźnikiem czystości wody.
Innym problemem naszych wód jest powszechna czerniaczka pasożytnicza ryb. Praktycznie 100% płoci, krąpia i innej białej ryby zarażone.