Zamknij

Czym w pozycjonowaniu są frazy long-tail?

mat.partnera + 09:36, 16.08.2022 Aktualizacja: 09:37, 16.08.2022

Promujące się firmy często w pierwszej kolejności próbują "zdobywać" frazy typu "telewizor". Sęk w tym, że nie jest to dobry pomysł. Z doświadczeń profesjonalistów wynika, że o wiele lepiej walczyć o zapytania długie i konkretne - czyli właśnie long-tail. W tym tekście tłumaczymy, czym one są oraz dlaczego odgrywają tak wielką rolę w procesie pozycjonowania.

Frazy long-tail - zwięzła definicja

Najprościej mówiąc frazy long-tail to zapytania, które składają się z kilku słów. Ich przykłady to:

  • telewizor z Androidem osiemnaście cali
  • szkolenie z wystąpień publicznych Wrocław
  • Jak zrobić szarlotkę z papierówek?

Wiele osób zakłada, że określenie "długi ogon" wynika w tym wypadku z długości fraz. W rzeczywistości wywodzi się ono ze statystyki. Aby zrozumieć koncepcję w tym wypadku, musimy sobie wyobrazić krzywą obrazującą na osi y ilość wyszukań fraz a na osi x zaangażowanie odbiorców. Long-tail, czyli długi ogon to właśnie prawa część osi x. Zawiera frazy, które może nie są aż tak często wyszukiwane, ale jednak sumarycznie dają olbrzymi ruch.

Dlaczego nie warto "polować" na frazy mało dokładne?

We wstępie jako przykład mało dokładnej frazy wymieniliśmy "telewizor". Z jednej strony każdy internetowy sklep z elektroniką chciałby się wyświetlać na takie zapytanie.

A z drugiej... ciężko na sto procent przewidzieć, jakie oczekiwania mają osoby, które je wpisują w Google. Być może rzeczywiście chcą kupić nową plazmę. Być może szukają historii powstania telewizorów.

Ponadto, pozycjonowanie stron na frazy ogólne często jest dużo trudniejsze. Na takie zapytania Google prezentuje kilka różnych typów wyników. Można więc wnioskować, że takie frazy wpisywane są o różnych oczekiwaniach. Ciężko zatem jednoznacznie stwierdzić, co zrobić, aby to nasz zasób wyróżnił się z tłumu.

Jak szukać fraz long-tail?

Frazy typu "telewizor" są dosyć oczywiste. Przychodzą nam do głowy same. Znalezienie zapytań long-tail jest już odrobinę bardziej skomplikowane.

Możemy je zgadywać, ale to może okazać się mało efektywne. Lepiej sięgnąć do narzędzi, które podadzą nam przykłady fraz razem z informacjami o tym, ile mniej więcej osób miesięcznie wpisuje dane zapytanie.

Najbardziej podstawowy przykład narzędzia to Google Keyword Planner. Został stworzony z myślą o sprawdzaniu potencjalnej skuteczności reklam w amerykańskiej wyszukiwarce, ale często przydaje się również pozycjonerom. Google Keyword Planner podaje rzędy wielkościowe wyszukań. Na przykład może nas poinformować, że dana fraza jest wpisywana od 1000 do 10 000 użytkowników w ciągu trzydziestu dni. To informacje bardzo podstawowe, ale trzeba pamiętać o jednym. Tylko Google posiada dane o tym, ile ludzi podaje dane kombinacje słów. Oznacza to, że jest ono najbliżej źródła i tym samym najbliżej prawdy.

Drugi przykład to chociażby narzędzie Ahrefs. W odróżnieniu od GKP, jest ono płatne. Podaje bardziej precyzyjne wyniki - konkretną ilość wyświetleń w ciągu miesiąca. Ma też wiele narzędzi pobocznych i dodatkowych. Ahrefs oraz podobne strony bardzo często się przydają, ale trzeba niestety podkreślić, że posiadają informacje z drugiej ręki, w związku z tym nie zawsze są idealnie precyzyjne.

Oczywiście w celu przeprowadzenia analizy słów kluczowych możemy zwrócić się do specjalistów. Jedna z agencji, która na polskim rynku zajmuje się pozycjonowaniem, to Widzialni.pl.

(artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%